JustPaste.it

Dziękować Tuskowi?

.... żart? Dość niesmaczny.

.... żart? Dość niesmaczny.

 

Nie można obarczać Tuska winą całe zło, które wali się na Polskę i Polaków. Tak samo jednak nie można mu przypisywać zbyt wielu zasług. To że i nasz kraj wygląda coraz  lepiej i nowocześniej jest głównie zasługą dotacji unijnych. Pozyskując te dotacje nasz premier zadłuża nas wszystkich, podobnie zresztą ja robią to wszystkie samorządy modernizując ulice i budując wiadukty, estakady, aquaparki, itp. Szkoły niepubliczne budują piękne budynki, wydając pieniądze tych, których miały uczyć. Służba zdrowia, która funkcjonuje wyłącznie dzięki naszym pieniądzom traktuje wszystkich jakby byli psami. Przedsiębiorstwa komunale sprzedawane masowo prywatnym firmom wkrótce zaczną podnosić ceny swych usług – ciepła i prądu, a przecież wysokość emerytur nie jest wcale oszałamiająca. Itd., itd. .... Można powiedzieć, że w naszym kraju żyje się coraz fajniej.

Nie kto inny jednak tylko pan premier Tusk już od pięciu lat stoi na czele rządu, rządzi Polską, mówi że jest dobrze. Polska tymczasem zamiast być państwem, stała się dżunglą, z której zwierzęta uciekają, w której więksi upadlają mniejszych, a bardziej drapieżni zjadają mniej drapieżnych. Nie wiem jak jest teraz w 160 tysięcznych Tychach po zwolnieniach z Fiata, ale widzę co się dzieje w moim mieście. W 360 tysięcznej Bydgoszczy ostatnim dużym  pracodawcą był „Zachem”, należący do „Cicha”. Otóż „Ciech” właśnie sprzedał „Zachem”, który został zlikwidowany. Firmom zagranicznym, takim jak „Basf” opłaciło się zapłacić „Ciechowi” za to, żeby zlikwidować bydgoskie zakłady. W ten sposób „Basf” ma zbyt, a Niemcy pracę.

W Bydgoszczy pracę straciło kilkuset pracowników „Zachemu” i około 2,5 tys. pracowników spółek z nim związanych. Myli się jednak ten kto myśli, że tylko ich dotknęła ta likwidacja. Ucierpiał też budżet miasta i wszyscy Bydgoszczanie z wyjątkiem tych pracodawców, którzy już się cieszą, że będą mieli tańszych pracowników. Będą przecież mogli zatrudnić spośród tych zwolnionych, dajmy na to doświadczoną fakturzystkę za 1.100 zł, zamiast płacić dotychczasowej 1.600. Godność i przekonanie o własnej wartości można sobie schować. Mamy jednak wolność słowa i możemy sobie pogadać, gdy szef nie słyszy. Istny raj  i wolny rynek, do tego zmierzał pan Tusk? Szkoda, że nie broni Polaków, chociaż właściwie można go zrozumieć, przecież jemu nie stanie się krzywda.

Mój kolega jest rysownikiem i bardzo trafnie zobrazował rządy Tuska.

 bf992e2eee261ed9d819ccbc4da8ad30.jpg7ff118cac7bbd79823709bc41d82ae0e.jpg