mój powiedzmy ....od lat debiut poetycki;)
na wąskiej ścieżce w tak ciemnym lesie
kiedy natura do ciebie woła
każdy normalny jak echo niesie
stanie, przystanie i ciszę zachowa
Lecz kiedy jednak serce łomoce
i z małej piersi uciec nie zdoła
co wtedy robić? i jak podołać?
ciemność i trwoga od lat ci znane
jednak nie zawsze przy tobie były
teraz, gdy ruszasz już sam w nieznane
ni stąd ni zowąd ci się ziściły
przystań i pomyśl czy tego chciałeś?
czy też przypadkiem było ci dane
nie zawsze myśli kontrolowałes
może ty wtedy byłeś pijany?
serce i rozum nie idzie w parze
ich drogi dawno się rozminęły
ty taki ufny i w losu darze
teraz już całkiem straciłeś siły
przystań i pomyśl czy tędy zdążasz
czy tylko dusza twoja się trzyma
sam widzisz siebie na skraju życia
a w sercu wiosna skrzydła rozwija
możesz zawrócić i zmienić tory
bo życie zawsze na to pozwala
ale czy jeszcze zdołasz zanucić
piosnkę co duszę do pionu stawia!