JustPaste.it

Czy afera z KidProtect zaszkodzi innym fundacjom?

O aferze z fundacją KidProtect jest już na tyle głośno, że każdy z nas zna ten temat. Warto zastanowić się o innych szkodach jakie ta afera prawdopodobnie wywoła.

O aferze z fundacją KidProtect jest już na tyle głośno, że każdy z nas zna ten temat. Warto zastanowić się o innych szkodach jakie ta afera prawdopodobnie wywoła.

 

Do napisania tego wpisu skłoniły mnie ostatnie wydarzenia związane z założycielem Fundacji KidProtect, Jakubem Śpiewakiem. On sam nie zaprzecza tym doniesieniom i przeprasza za swoje postępowanie. O sprawie zapewne wielu z Was już słyszało i czytało. Piszą o tym każde większe portale informacyjne. Blogosfera i fora pełne są tematów związanych z tą aferą. Wpisy z tym związane są szeroko komentowane przez Internautów. Większość informacji publikowanych w sieci i poruszanych w telewizji dotyczy samej Fundacji i niegospodarności jej założyciela. Jednak w wiadomościach tych, nie słyszałem ani nie czytałem informacji, że to wydarzenie z pewnością zaszkodzi wielu innym fundacjom, działającym uczciwie i "przejrzyście". Uważam, że jest to istotny temat, bowiem zbliża się termin rozliczeń PITów, i 1% podatku będzie można przeznaczyć na wybrane ośrodki pożytku publicznego, również fundacje. Okazuje się, że i w przypadku "jednego procenta", KidProtect nie działał właściwie, bowiem nie dopełnił formalnych obowiązków i nie miał prawa występować o przekazywanie 1% podatku na rzecz fundacji, a jednak środki były pobierane.

Zadaniem KidProtect była walka z pedofilami oraz ochrona dzieci przed zagrożeniami czyhającymi na nie w świecie realnym jak i wirtualnym (Internet). Fundacja KidProtect, działała jako organizacja pozarządowa o charakterze non-profit. Swoją działalność utrzymywała z datków przekazywanych przez sponsorów i osoby prywatne oraz z wspomnianego już "jednego procenta". Okazuje się jednak, że od jakiegoś czasu pieniądze te, zamiast na cele statutowe przeznaczane były przez założyciela Fundacji na cele prywatne. Informacje publikowane przez różnego rodzaju media mówią, iż Jakub Śpiewak korzystał z karty kredytowej Fundacji jak ze swojej prywatnej. Kupował drogie firmowe ubrania, zegarki i biżuterię. Sfinansował z niej swoje wakacje w Turcji, na których był ze swoją narzeczoną. Taksówki i pobyt w hotelach, również był finansowany ze środków Fundacji. Szacuje się, że kwota jaką wydał na cele prywatne waha się w granicach 170 - 200 tyś. zł. Śledztwo trwa i zapewne niedługo poznamy szczegóły tej afery.

Jak już wspomniałem na początku wpisu, afera ta w mojej ocenie zaszkodzi innym fundacjom. Przede wszystkim z uwagi na prestiż jakim mogło pochwalić się KidProtect. Fundacja działa nieprzerwanie od 2002 roku. Jej założyciel, nie raz był gościem największych stacji telewizyjnych. Najwięksi wydawcy internetowi w Polsce patronowali Fundacji lub współpracowali z nią w ramach różnego rodzaju programów związanych z poprawą bezpieczeństwa najmłodszych w sieci. Wśród tych wydawców znaleźli się m.in.: właściciel portalu społecznościowego nk – m.in. w akcji "Klikaj z głową" - oraz wydawca najpopularniejszego w Polsce komunikatora internetowego GG. W szkołach gimnazjalnych i podstawowych w całej Polsce, organizowane były spotkania z dziećmi, uczące je bezpiecznych zachowań. Współpraca taka była możliwa, bowiem KidProtect po ponad 10-ciu latach swojego funkcjonowania zdobyła uznanie, prestiż i zaufanie. Różnego rodzaju media chętnie współpracowały z Fundacją, a sponsorzy i osoby prywatne przekazywały pieniądze na działania statutowe. Okazało się jednak, że pieniądze szły na inny cel niż powinny. To wydarzenie pokazało, że nawet fundacje cieszące się dużym uznaniem i wiarygodnością, mogą zacząć działać nieetycznie lub niezgodnie z prawem. Osobiście uważam, że afera z KidProtect, bezpośrednio wpłynie na trudności innych, w szczególności mniejszych fundacji w pozyskaniu partnerów do współpracy, sponsorów i prywatnych darczyńców. Ludzie z większym dystansem będą traktować różnego rodzaju fundacje i akcje charytatywne. Będzie ich trudniej przekonać do wspomożenia akcji czy danej fundacji. Stracą na tym przede wszystkim Ci, którym te fundacje rzeczywiście pomagają.

Okazuje się, że sprawa Jakuba Śpiewaka i jego fundacji prowadzona jest już od listopada ubiegłego roku. Już wtedy do prokuratury dotarły informacje o nieprawidłowościach. Doniesienie złożyli sami pracownicy fundacji, którzy od jakiegoś czasu nie otrzymywali wynagrodzenia za przeprowadzane w całym kraju szkolenia. Za pracowników nie były odprowadzane również składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Problemy założyciela KidProtect dopiero się zaczynają. O uregulowanie należności ubiegać się będzie ZUS, prawdopodobnie część darczyńców i sponsorów wystąpi o zwrot darowizn. Przypuszczam, że skoro fundacja nie miała prawa pobierać w 2012 roku 1% podatku z rozliczeń PIT, to i Urząd Skarbowy wystąpi o zwrot tych pieniędzy z odsetkami.

Czy gdyby o sprawie zrobiło się głośno na początku roku, tuż przed finałem WOŚP, miałoby to przełożenie na wielkość zebranej podczas Finału WOŚP kwoty? Czy firmy realizujące kampanie społeczne takie jak chociażby Avon, która prowadzi dwie kampanie społeczne "Avon kontra rak piersi" oraz "Avon kontra przemoc",  odnotują spadek sprzedaży produktów, z których dochód przekazywany jest na realizacje celów kampanii? W przypadku WOŚP, uważam, że ta kwestia jest niemożliwa do sprawdzenia. Kolejny raz został pobity rekord w ilości zebranych środków i tego czy rekord nie zostałby pobity gdyby afera z KidProtect wybuchła wcześniej nie da się sprawdzić. Sądzę, że na takie fundacje jak WOŚP, afera z KidProtect nie będzie miała żadnego wpływu. Tych obu fundacji nie można porównywać razem. Wielkość, cele, czas funkcjonowania, prestiż, kontrola wydatków oraz zaufanie społeczne jest w przypadku WOŚP nieporównywalnie większe. Z kolei kampanie społeczne realizowane przez znane i rozpoznawane na całym świecie firmy - jaką niewątpliwie jest Avon - raczej nie będą wiązane z działalnością typową dla fundacji. Na aferze z KidProtect najbardziej stracą mniejsze fundacje. Takie, które są mniej obecne w różnego rodzaju mediach, działające na rzecz np.: osób starszych, ochrony zwierząt, różnego rodzaju schronisk czy zapewnienia ubogim dzieciom równego dostępu do materiałów edukacyjnych. W przypadku dużych fundacji, których często właścicielami są udziałowcy w różnego rodzaju mediach, za którymi stoją znane i rozpoznawane marki, których działalność jest wyraźna i widoczna, raczej o stracie nie można mówić.