JustPaste.it

Tzw. "puszczanie próbnych balonów" przez polityków

U nas w Polsce takie "zabiegi" można także zauważyć. Przykład: "Jurek" Owsiak o eutanazji w czasie orkiestry świątecznej pomocy.

U nas w Polsce takie "zabiegi" można także zauważyć. Przykład: "Jurek" Owsiak o eutanazji w czasie orkiestry świątecznej pomocy.

 

e042f442a8f523c0974d8d79467fb00c.jpg

Często można zaobserwować zjawisko w przestrzeni publicznej tzw. "puszczanie próbnych balonów" przez polityków, które mają za zadanie wybadanie opinii publicznej do jakiego stopnia została już zdeprawowana. Jeżeli nie ma odzewu na prowokację lub reakcja jest słaba, indoktrynacja prowadzona jest ze zwiększonym natężeniem. I tak do osiągnięcia założonych celów.

Brytyjski radny, który powiedział, że "niepełnosprawne dzieci powinny zostać poddane eutanazji", został wezwany przez organizacje społeczne do dymisji. Polityk uważa natomiast, że skoro przeprosił, to jest już po sprawie.
Colin Brewer to niezależny radny Wadebridge East w hrabstwie Kornwalii. Urzędnik oznajmił pracownikowi organizacji charytatywnej, że niepełnosprawne dzieci powinno się pozbawić życia, co pozwoli na większe oszczędności.
Na oburzającą wypowiedź Brewera natychmiast zareagowała Theresa Court z organizacji Disability Cornwall, która złożyła skargę na radnego do odpowiedniej komisji w radzie miasta. Ta nakazała politykowi oficjalne przeprosić za swoją wypowiedź, jednak działacze charytatywni uznali, że list z przeprosinami jest pozbawiony szczerości.
- Jak osoba z takimi przekonaniami może reprezentować lokalne władze? - zastanawia się Steve Paget z Disability Cornwall. Jego zdaniem, Brewer powinien natychmiast ustąpić ze stanowiska.
W rozmowie z BBC News radny tłumaczył, że jedynie próbował sprowokować społeczników do dyskusji. - Nie mam zamiaru rezygnować ze stanowiska. Nie sądzę, że zrobiłem coś złego. Poza tym przeprosiłem - zaznaczył urzędnik.
- W nowoczesnym społeczeństwie nie ma miejsca na podobne komentarze. Takie wypowiedzi sprawiają, że osobom niepełnosprawnym jest jeszcze trudniej przezwyciężyć trudności i żyć tak jak inni - oświadczył natomiast rzecznik prasowy organizacji dla osób niepełnosprawnych Scope UK.
Tymczasem z badań zleconych przez Scope UK wynika, że 70 proc. brytyjskich niepełnosprawnych obawia się, że jeśli na Wyspach prawo zostanie zmienione tak, by eutanazja była legalna, to będzie na nich wywierana presja, aby zakończyli swoje życie przed czasem.
Gdyby radny nie dostał napomnienia nie przeprosiłby. Karawana po prostu pojechałaby dalej.

 

 

Źródło: olo13jcb