JustPaste.it

Boże, pobłogosław wszystkie niewiasty z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet.

Artykuł ten dedykuję Eiobowym “czarownicom”, które jeszcze kilkaset lat temu z racji głoszenia swoich pogladów Święta Inkwizycja skazałaby na śmierć (wraz z ich czarnymi kotami).

Artykuł ten dedykuję Eiobowym “czarownicom”, które jeszcze kilkaset lat temu z racji głoszenia swoich pogladów Święta Inkwizycja skazałaby na śmierć (wraz z ich czarnymi kotami).

 

e1150d5523b304cae6f6cf8080777b35.jpg

Chrześcijanie mieli problemy nie tylko z "czarownicami". Przedstawiona wyżej "mozaika kafelkowa" pochodzi z okresu wojen religijnych we Francji w latach 1562-1589. Dla zachowania życia często nie wystarczało być wyznawczynią Chrystusa Pana a nawet świętą...

Wybitny teolog, historyk chrześcijaństwa, integralny element Eiobowego folkloru i - co najważniejsze - zawsze posiadający pewne źródła informacji Świstak odrzucił poniższy artykuł utrzymując, że katolicka (a więc heteroseksualna) kobieta przedstawiona na zamieszczonym wyżej zdjęciu jest duszona przez działaczy XVI wiecznego świeckiego ruchu gejowskiego . (vide komentarze)

 

Zamiast wstępu.

Po czym rozpoznasz czarownicę?

  • osobniczka płci żeńskiej (czarowników nie prześladowano)
  • przy pełnym księżycu nawiedza je szatan 
  • ubiera się na czarno i często wyzywająco
  • ma nieuczesane włosy
  • nos zazwyczaj o cechach semickich
  • jest gadatliwa
  • odzywa się bez pozwolenia, przerywa meżczyznom i zadaje za dużo pytań
  • mówi do mężczyzn podniesionym głosem patrząc prosto w oczy przenikliwym wzrokiem
  • charakterystyczne artybuty czarownic: miotła, mop, ewentualnie odkurzacz, ścierka.
  • obowiązkowo posiada kota (zazwyczaj czarnego)
  • zamieszkuje na odludziu w dziwacznej drewnianej chatce
  • nieregularnie bądź wcale nie chodzi do kościoła
  • ma kurzajkę lub przynajmniej pieprzyka na twarzy.

Ale żarty na bok.

Moją uwagę w dzisiejszym wydaniu "Gazety Wyborczej" przykuło (podejrzewam, że nieprzypadkowe) zdjęcie doskonale ilustrujące stosunek hierarchii Kościoła Katolickiego do kobiet.

Oto niemłoda już i doświadczona życiowo siostra zakonna w pokorze otwiera drzwi od samochodu, z którego wysiada - całkiem sprawny fizycznie - kardynał przybywający na prekonklawe.

 429a88cd3ba340d714496e655b036715.jpg

 Właśnie to zdjęcie w tak znamiennym dniu skłoniło mnie to napisania okolicznościowego artykułu o sytuacji kobiet w kontekście mizoginistycznych dogmatów religijnych.

Pierwszą dekadę XXI wieku znamionowały ogromne zmiany cywilizacyjne, które zostały zupełnie niezauważone przez “duchowych” przywodców głównych światowych religii... nie mówiąc już o polskim katolicyzmie. Całkowicie zignorowali oni oczywisty fakt, że rewolucja naukowo-techniczna umożliwia natychmiastowy i nieograniczony dostęp do źródeł wiedzy i informacji każdej osobie posługującej się internetem.

Skostniałe i archaiczne doktryny religijne po prostu nie dotrzymują już kroku wymogom, ambicjom, wyzwaniom współczesnego, nowoczesnego społeczeństwa. Zacofanie religii wobec postępu cywilizacyjnego w sposób znamienny symbolizuje ich stosunek do kobiet.

94078eb8c86e66741e877ece2c7df786.jpg

Pytam was spadkobiercy duchowych tradycji judeo-chrześcijańskich, co religie wniosły/wnoszą do walki z niewolnictwem, dyskryminacją kobiet, wykorzystywaniem dzieci, rasizmem, homofobią?

Pojęcie oświaty zwłaszcza w polsko-katolickim wydaniu sprowadza się do zniewalania umysłu i to od najmłodszych lat pogłębiając cywilizacyjną infantylizację i zaściankowość naszego społeczeństwa. Nie różni się to od totalitarnej indoktrynacji Talibów, ortodoksyjnych Żydów czy krypto-stalinistów z Korei Płn. Czyżbyśmy w 1989 zamienili jedna formę autorytaryzmu na kolejną?

Doktryny Kościoła Katolickiego posiadają wszelkie atrybuty totalitarnej utopii. Propagandziści kościelni stosują stare metody socjotechniczne oparte na: identyfikowaniu ludzkich kompleksów i obaw, "empatii", iluzorycznych obietnicach, podporządkowaniu, manipulowaniu i wykorzystywaniu ludzi niechcących albo nie zdolnych do racjonalnego i niezależnego myślenia.

Rosnące na Zachodzie laickie nastroje społeczne i tamtejsze media, w ksztaltowaniu których niemałą rolę odegrały  organizacje kobiece już od pewnego czasu zmarginalizowały instytucje religijne, skutecznie podważając ich tzw. autorytet/monopol moralny. Abdykacja/dezercja (niepotrzebne skreslić) Pana Ratzingera z krzyża wydaje się ten proces potwierdzać.

Wspólnym mianownikiem każdego rozwiniętego społeczeństwa jest pełna sekularyzacja, tak opacznie rozumiana przez religijnych entuzjastów jako "ateistyczna czystka wyznaniowa".

Drodzy katoliccy bracia... i siostry a szczególnie wy - tak bojący się o utratę "zatrudnienia" - księża i biskupi, sekularyści i świeccy humaniści nie mają zamiaru nikomu niczego narzucać czy do czegokolwiek zmuszać. Kultywujcie i realizujcie w średniowiecznych skansenach swój pomysł na "życie" i dogmaty oparte na kulcie śmierci, patologicznej fascynacji ciężarnymi dziewicami i skrzydlatymi i rogatymi facetami(?). Bawcie się w egzorcyzmy, ekskomuniki i relikwijny fetyszyzm rodem ze Średniowiecza. Do woli obrzucajcie się wirtualnymi klątwami. Jesteśmy gotowi przymknąć oczy na wasz "zgodny z bożą naturą/wolą celibat" pod warunkiem, że przestaniecie się grzebać w organach rozrodczych kobiet.

Hierarchowie Kościoła podkreślaja swoją pogardę dla spraw ciała jednak skrzętnie wykorzystują każdą okazję aby prowadzić poradnictwo seksualne często demonstrując zaskakująco sporą praktyczną wiedzę na ten "obrzydliwy" temat.

*

Wszelkie przemiany/reformy w Kościele Katolickim po wyborze nowego papieża będę oceniał przede wszystkim przez pryzmat praktycznych i pozytywnych przemian jakie przyniosą one kobietom.

Zresztą z podobnym apelem zwracam się do wyznawców innych wyznań zwłaszcza do liderów - nadal trwającej w niektórych krajach islamskim - tzw. "Arabskiej Wiosny".

59500297ad24009def6d72772cde6180.jpg

Emancypacja i równouprawnienie kobiet  - bądź co bądź  50% stanu osobowego tego ziemskiego padołu - było i jest podstawowym miernikiem postępu cywilizacyjnego. Przestrzeganie praw człowieka, obywatela, dziecka, mniejszości religijnych i seksualnych, poziom edukacji i opieki zdrowotnej, dochód narodowy, świeckość państwa... są ZAWSZE proporcjonalnym odzwierciedleniem pozycji kobiet w danym społeczeństwie.

Eiobowi apologeci skorumpowanych watykańsko-katolickich instytucji religijnych patologicznie odrzucający moje poglądy i argumenty uparcie nie zauważają zachodzących zmian cywilizacyjnych. Nawet najpiękniejsze cytaty z tzw. świętych ksiąg, wklejki z portalu "Frondy" czy - nafaszerowane religijnym entuzjazmem - artykuły Marii Valtorty nie są w stanie ukryć oczywistego faktu, że owce przerosły intelektualnie i moralnie swoich pasterzy, którzy nie są w stanie ogarnąć się umysłowo do przyzwoitego poziomu nie obrażającego ludzkiego ROZUMU i zdrowego rozsądku. 
Swoim zachowaniem na tym portalu przypominają mi oni kierowcę, który jadąc autostradą słyszy przez radio żeby uważać na szaleńca jadącego pod prąd gdy tymczasem... wyłaniają się przed nim kolejni “szaleni” kierowcy, jeden, drugi, trzeci, czwarty...”

Nie chcąc się zbytnio rozwodzić sięgnąłem do tekstów źródłowych… niezbyt często przytaczanych z kościelnych ambon.

Księga Rodzaju 3.16

Do niewiasty powiedział: «Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brzemienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą». 

 

List do Efezjan 5.22-24

 Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, 23 bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. 24 Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim.

 

1 List Św Piotra 3.1-6

1 Tak samo żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, 2 gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu. 3 Ich ozdobą niech będzie nie to, co zewnętrzne: uczesanie włosów i złote pierścienie ani strojenie się w suknie, 4 ale wnętrze serca człowieka o nienaruszalnym spokoju i łagodności ducha, który jest tak cenny wobec Boga. 5 Tak samo bowiem i dawniej święte niewiasty, które miały nadzieję w Bogu, same siebie ozdabiały, a były poddane swoim mężom.

 

Księga Powtórzonego Prawa 22.16-21

16 Ojciec młodej kobiety odezwie się do starszych: «Dałem swą córkę temu człowiekowi za żonę, a on ją znienawidził. 17 Oto zarzuca jej złe czyny, mówiąc: "Nie znalazłem u córki twej oznak dziewictwa". A oto są dowody dziewictwa mej córki» i rozłoży tkaninę przed starszymi miasta. 18 Wtedy starsi miasta wezmą tego męża i ukarzą go. 19 Skażą go na sto [syklów] srebra i dadzą je ojcu młodej kobiety, gdyż okrył niesławą dziewicę izraelską; pozostanie jego żoną i nie będzie jej mógł całe życie porzucić. 20 Lecz jeśli oskarżenie to okaże się prawdziwym, bo nie znalazły się dowody dziewictwa młodej kobiety,21 wyprowadzą młodą kobietę do drzwi domu ojca i kamienować ją będą mężowie tego miasta, aż umrze, bo dopuściła się bezeceństwa w Izraelu, uprawiając rozpustę w domu ojca.

 

Księga Hioba 14.1-4

1 Człowiek zrodzony z niewiasty ma krótkie i bolesne życie, 
2 wyrasta i więdnie jak kwiat, przemija jak cień chwilowy; 
3 a z gniewem na niego spoglądasz i stawiasz przed swoim sądem. 
4 Któż czystym uczyni skalane? Nikt zgoła. 

 

Księga Powtórzonego Prawa 21.10-14

10 Jeśli wyruszysz na wojnę z wrogami, a wyda ich Pan, Bóg twój, w twoje ręce i weźmiesz jeńców, 11 a ujrzysz między jeńcami kobietę o pięknym wyglądzie i pokochasz ją - możesz ją sobie wziąć za żonę 12 i wprowadzić do swego domu. Ona ogoli swą głowę, obetnie paznokcie 13 i zdejmie z siebie odzież branki. Zamieszkawszy w twym domu opłakiwać będzie swego ojca i matkę przez miesiąc. Potem pójdziesz do niej, zostaniesz jej mężem, a ona twoją żoną. 14 Jeśli ci się przestanie podobać, odeślesz ją, gdzie zechce, nie sprzedasz jej za srebro ani nie obejdziesz się z nią jak z niewolnicą, ponieważ obcowałeś z nią wbrew jej woli. 

 

Świety Koran, Rozdział Niewiasty, sura 4:34:

Mężczyźni stoją nad kobietami ze względu na to, że Bóg dał wyższość jednym nad drugimi, i ze względu na to, że oni rozdają ze swojego majątku. Przeto cnotliwe kobiety są pokorne i zachowują w skrytości to, co zachował Bóg. I napominajcie te, których nieposłuszeństwa się boicie, pozostawiajcie je w łożach i bijcie je! A jeśli są wam posłuszne, to starajcie się nie stosować do nich przymusu. Zaprawdę, Bóg jest wzniosły, wielki!.

 

Świety Koran, sura 24:31

"Powiedz wierzącym kobietom, żeby spuszczały skromnie swoje spojrzenia i strzegły swojej czystości; i żeby pokazywały jedynie te ozdoby, które są widoczne na zewnątrz; i żeby narzucały zasłony na piersi, i pokazywały swoje ozdoby jedynie swoim mężom lub ojcom, albo ojcom swoich mężów, albo swoim synom lub synom swoich mężów, albo swoim braciom, albo synom braci, lub synom swoich sióstr; lub ich żonom, lub tym, którymi zawładnęły ich prawice; albo swoim służącym spośród mężczyzn, którzy nie są owładnięci pożądaniem cielesnym; albo też chłopcom, którzy nie poznali nagości kobiet."

 

1 List do Koryntian 11:8-10

"To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania" -   1 List do Koryntian 11:8-10 

 

"Dziękuję ci Boże że nie uczyniłeś mnie kobietą" - modlitwa Izraelity

 

 “Lepiej dla mężczyzny współżyć ze świnią niż mieć stosunek analny z żoną. Boga obraża także seks za dnia, pozycje inne niż misjonarska, "lubieżne" pocałunki, a nawet oglądanie żony nago. Pierwsza noc po ślubie może być skonsumowana tylko w drodze wyjątku i jeśli wiąże się to ze stosowną ofiarą na lokalny kościół.” - opis instrukcji małżenskich na podstawie średniowiecznych penitencjałów irlandzkich

Może na zakończenie mała bałkanska dygresja. W 1987 roku tuż po ukończeniu moich studiów podyplomowych w Belgradzie byłem świadkiem niby nic wtedy nie znaczącego epizodu. Na pożegnalnej imprezie moi - wyjątkowo dumni ze swojej bałkańskiej męskości - uniwersyteccy przyjaciele solidarnie wybuchnęli salwą śmiechu przeczytawszy w gazecie wiadomość o nominacji kobiety na Ministra Obrony w jednym z państw skandynawskich.

(Gdybym wtedy proroczo im powiedział, że za niecałe 4 lata będą się nawzajem wyrzynać najprawdopodobniej wyrzuciliby mnie przez okno.)

Ironia losu sprawiła, że - jak się później dowiedziałem - po wybuchu krwawej wojny domowej/miedzysąsiedzkiej w byłej Jugosławii wielu z uczestników tej pamiętnej dla mnie imprezy wraz ze swoimi rodzinami znalazło schronienie właśnie w zsekularyzowanych krajach skandynawskich, które w tym trudnym dla Bałkanów okresie statystycznie okazywały największą pomoc humanitarną uchodźcom w przeliczeniu na liczbę swoich mieszkańców.

 Już w latach 90-ych pracując w Bośni dla UNHCR dostąpiłem wątpliwego zaszczytu rozmowy z jednym z muzułmańskich watażków. Wyjaśniał mi teologiczne podstawy islamskiego kultu śmierci (dżihad). Robił to z wielkim przekonaniem i radością najwyraźniej tylko dlatego, że udało mu sie przeżyć horror Srebrenicy zgotowany Bośniackim Muzułmanom przez oprawców (a dokładniej mówiąc ich byłych sąsiadów) spod znaku krzyża (w tym wypadku prawosławnego). Oczywiście częstował mnie on dobra kawą i demagogią o wiecznym zbawieniu dla tych, ktorzy poświecą swoje życie za wiarę. Nie omieszkał nawet wspomnieć o 72 dziewicach jako zadośćuczynieniu dla bohaterskich “szehidów”. Zaintrygowany tą“niebiańską ofertą” z młodzieńczą, beztroską naiwnością zapytałem czy "Koran" przewiduje jakieś wynagrodzenie dla kobiet, które zginą w imię Proroka. Facet powiedzial krótko: “ Ne zajebavaj” i natychmiast mnie wyprosił. Dopiero po latach na jednym z blogów jakiś “przyjazny” muzułmanin wyjaśnił mi, że nagrodą dla kobiety jest połączenie w “Dżennecie” (raju) z mężem.

Na pytanie jak wygląda sprawa z kobietami niezamężnymi nigdy nie doczekałem się odpowiedzi...

No coż, Bóg - jeżeli istnieje - na pewno nie jest kobietą.

bae0ade79dbbf90e7168517ed65ffdd2.jpg 

Drogie Eiobowe siostry, życzę Wam wszystkiego najlepszego z okazji Międzynarodowego (wg. Świstaka rownież "Masońskiego") Święta Kobiet…

Dziekuję za Wasza życzliwość, cierpliwość a nawet sporadycznego klapsa, który zawsze odbieram jako przejaw troski i siostrzanej miłości...

Wiele się od Was nauczyłem. Swoimi artykułami i komentarzami pomogłyście mi stać się lepszym człowiekiem… i mężczyzną.