JustPaste.it

Czy to zawsze musi tak wyglądać !?

Chciałbym zwrócić Waszą uwagę z czym coraz częściej mamy do czynienia w trakcie poszukiwań pracy.Trafiłeś na fajną ofertę pracy ?To zobacz , co cię czeka !

Chciałbym zwrócić Waszą uwagę z czym coraz częściej mamy do czynienia w trakcie poszukiwań pracy.Trafiłeś na fajną ofertę pracy ?To zobacz , co cię czeka !

 

Pierwsze to oczywiście będzie  przedstawienie firmy, jaka to ona  świetna, wspaniała i oczywiście wymienianie wszystkich nagród i statuetek(w tym przedsiębiorca roku, inwestor w kapitał ludzki, gazele biznesu i tego typu różne tytuły).

Później długa, albo bardzo długa lista wymagań ... które często są zupełnie niepotrzebne na danym stanowisku (coś ala do sklepu spożywczego ze studiami prawniczymi i angielskim na poziomie CPE, ODPORNOŚĆ NA STRES i PEŁNA DYSPOZYCYJNOŚĆ, Prawo jazdy wszystkich kategorii oraz umiejętność prowadzenia bolidu formuły jeden , traktora i sterowania rakiety na księżyc albo jak się teraz bardzo często spotyka "szukam zdrowego jak byk inwalidę , emeryta do pracy z ostrą bronią w charakterze ochroniarza" coś w stylu  klasyka III RP) ... czasem jeszcze tzw" wymagania  pożądane gdzie następuje zwykle jak się domyślacie ... jeszcze dłuższa lista wymagań.

Następnie pozycja opcjonalna ..Jeśli już ktoś się odważył napisać na którymś z portali internetowych to najczęściej jest to bełkot typu: OFERUJEMY "pracę w młodym i dynamicznym zespole" (tak jak by mnie to w ogóle interesowało czy jest to praca w młodym... czy też w starym i troszeczkę mniej dynamicznym), możliwość rozwoju i pracy z najnowszymi technologiami (najczęściej mają na myśli Windows XP  ) u lidera ... i tak oto wszyscy są nagle liderami na rynku albo przynajmniej w swojej branży, czy to aby nie dziwne ?! i oczywiście ATRAKCYJNE WYNAGRODZENIE (coś ala Yeti wszyscy o nim słyszeli ale nikt go nie widział)

Nie trzeba chyba tłumaczyć, że napisanie tego jest w zasadzie konieczne bo inaczej nikt nie podeśle swoich dokumentów i nie przyjdzie później na rozmowę i trzeba będzie samemu podnieść rękawy i do roboty... albo przysłać  teściową do pracy a to trochę wstyd kiedy sąsiad patrzy zza okna swojej willi za 3 miliony ... tylko trochę tańszej od mojego skromnego domu  ... no i oczywiście hit exportowy -> OFERUJEMY "narzędzia potrzebne do wykonywanej pracy" śmiechu warte …. 

A na koniec kiedy już przejdziesz przez gęste sito różnorodnych kryteriów, wymagań i testów, uważasz się za szczęśliwca i wydaje ci się że złapałeś Pana Boga za nogi bo.. dostałeś pracę okazuje się, że twoja wymarzona praca to harówa od rana do nocy przez siedem dni w tygodniu za siedem złotych brutto , chwila chwila w ogłoszeniu była mowa o "atrakcyjnym wynagrodzeniu" .. ale nikt nie wspomniał , że dotyczy ono  szefa i jego żony.

 Dziękuję i pozdrawiam wszystkich szukających pracy w tym Kraju.