JustPaste.it

Nie wystarczy mieć rację. Trzeba jeszcze wygrać wojnę.

Jeżeli ktoś ma dobrze uzasadnioną rację, to jest mu łatwiej wygrać wojnę, ale racja to na pewno za mało.

Jeżeli ktoś ma dobrze uzasadnioną rację, to jest mu łatwiej wygrać wojnę, ale racja to na pewno za mało.

 

...

Jeżeli ktoś ma dobrze uzasadnioną rację, to jest mu łatwiej wygrać wojnę, ale racja to na pewno za mało. 

Obrońcy zdrowego rozsądku powinni przestrzegać dwóch zasad, które pomogą w walce z bezrozumnymi pisowcami i pseudo bojownikami o wolność słowa, żądającymi swobody głoszenia kłamstw, oraz swobody szczucia ludzi przeciwko sobie.

1) Pierwsza zasada jest taka, że musimy siebie szanować i z Biniendami nie dyskutować. Jezierski wyraża swoje zdanie na temat lądowania w Smoleńsku. Do zdania Biniendy się nie odnosi, ponieważ to nobilitowałoby Biniendę. A poza tym, jakiś następny ignorant mógłby stwierdzić, że jego, nieuka zdaniem, Binienda wypadł w tej dyskusji lepiej od Jezierskiego.

Ponieważ Jezierski jest również autorem tekstów kabaretowych, to w tym drugim miejscu swojej działalności natrząsa się z głupoty prezesa i jego ekspertów.

2) Druga zasada jest taka, że nie zniżamy się do poziomu podwórka i nie dyskutujemy o tym, kto pierwszy zaczął się przezywać (używać mowy nienawiści).

Przeniesienie podwórkowych zwyczajów do dorosłej polityki jest bardzo niebezpieczne. Zastanawianie się czy akcja Antka Maciorka jest zwykłą agresją, czy usprawiedliwionym odwetem na przedszkolakach-zwyrodnialcach, którzy molestowali Maryjkę Toruńską? Przeniesiona do wielkiej polityki...

 

Podam dwa przykłady z życia.

1) Kiedy Marian Jurczyk zaczął mówić o wieszaniu komunistów, nabrałem przekonania jest on agentem SB, a jego wypowiedź jest po to, żeby w razie czego komuniści mogli ogłosić:

-To oni zaczęli. To oni chcieli mordować. A my tylko prowadzimy wojnę prewencyjną. Żadne wyroki sądów lustracyjnych nie zmieniły mojego zdania na temat Jurczyka i jego akcji.

2) „Dorzynanie watahy” ogłosił Radosław S. aktualny Minister Spraw Zagranicznych. Radosław S. (nieprzypadkowo tak go określam) na forach jest tytułowany Zdradkiem. To również nie jest przypadkowe.

Jego kuzyn, prezes Jarosław K. wprowadził go do polityki, a on zdradził rodzinę z Donaldem...

PS. Powiedzmy, że o to chodzi forumowiczom nazywającym Radoslawa S. - Zdradkiem:)

 

Adam Jezierski

 

Przeczytaj >>> Środkowy palec dla elity

...............:   >>> Twarde lądowanie w Smoleńsku

...

.