Przeszłość nie istnieje - istnieją tylko niezliczone wersje - Ryszard Kapuściński
No i doczekaliśmy się - ucieka nasze Lato z kluczami ptaków.
Nawet bociany posejmikowały i postanowiły dać nogę..Las się zasmucił , ale nasz Pajęcznik nie próżnuje. Miłośnie gwarzy, do zbytków miłosnych namawia i bawi się babim latem i cudowne makatki wyplata.
A i coś z mchów i liści wyrasta, czerwienieje, żółci się, zielenieje, brązowieje...Oko zmęczone przyciąga a smaki czarowne obiecuje.chodzi Wrzesień po rosie zbiera grzyby we wrzosie.
I choć smutno trochę i melancholijnie, jakoś nikomu nie głodno choć chłodno bo kiedy Wrzesień - jabłek pełna kieszeń, a spiżarnie pęcznieją, łakocie i przysmaki obiecują, aż Mister September puchnie z dumy - czujnie w niebo patrzy...i kapelusza uchyla.
A ja wracam do moich gór raz jeszcze.
Kiedyś mój przyjaciel - Jasiek – szef kółka łowieckiego, zakochany w swoich szlakach zaprosił mnie na nocne czuwanie na tzw. „zająca”. po stokach krynickich Florynki, Huzarów, potem Jaworzynki i Łosiów. Spędziliśmy w lesie dwie noce.
Las wrześniowy - cudowny nocą. Najbezpieczniejszy na świecie…podejdziemy pod rykowiska - tam gdzie się polują byki – posłuchasz – zrozumiesz.
Znałem te klimaty niepowtarzalne… to były nasze młodzieńcze pasje. Skradaliśmy się po połoninach, siedzieliśmy na ambonach chłonąc pozorną ciszę… plus pucharek pysznej nalewki…
Jaśka nie ma już na tym świecie - jego pamięci ten sonet poświęcam...
Mgły płyną jak chorągwie - bo przypięte rogom,
już się rosochy - wieńce pochyliły nisko…
Zaczyna się misterium – bitwa – rykowisko:
wystrzeliły kopyta w hołdzie leśnym bogom !
Zadudniły racice w nos się śmiejąc trwogom,
że polany się kończą a dalej urwisko…
Walka musi się odbyć a tam wrzosowisko
pozwoli się zatrzymać rozszalałym nogom.
To jest pieśń o kochaniu, co w sonet ujęta,
sam ją słyszałem nocą, gdy tętniła drżeniem.
I ta noc się wydała w swej melodii święta…
obrazki z google
Bo była o miłości, która jest natchnieniem,
kiedy jest z mgły utkana - na wrzosach rozpięta,
by zwycięzcę otulić spełnionym marzeniem.
© Janusz D.