Nasze istnienie obciążone jest koniecznością tworzenia i... niszczenia.
CEL I SENS – ROZWAŻANIA
Nasze istnienie obciążone jest
koniecznością tworzenia i … niszczenia.
Inteligencja i niepohamowana ciekawość
zmuszają do odkrywania możliwości
i tajemnic danego nam środowiska,
także zagadek Kosmosu.
Każda twórczość i wytwórczość
wymaga działalności niszczącej siedlisko ludzkie –
ingerencji w optymalne, życiodajne zasady Natury.
Tylko Natura jest idealnym tworem
usankcjonowanym biotopem i biocenozą planety.
Jesteśmy więc zakłóceniem i zagrożeniem
dla niej i dla samych siebie.
Zasadne jest pytanie o SENS istnienia
i CEL ekspansji populacji.
Jak dla mnie – jest to na razie najważniejsza tajemnica
i najważniejsze zadanie do rozwiązania.
Należy się skupić przede wszystkim
na warunkach zachowania cywilizacji
i natury przyjaznej każdemu życiu.
Przecież nawet poeci i literaci pisząc swoje dzieła
pośrednio godzą się na wycinanie lasów,
a z drzew wytwarza się także papier!
Pisze się też spreparowanymi chemicznie truciznami.
Twórcze lobby chemiczne niszczycielsko opanowuje
niemal wszystkie dziedziny życia!
Nieliczni tylko protestują; twierdzą,
że tworząc smrodliwe środki komunikacji,
stawiając gdzie się da betonowe szkarady
i metalowe konstrukcje, najpierw przecież
rani i kaleczy się Ziemię, a w końcu uśmierca
tysiące stworzeń i niszczy się im życiowe enklawy.
Także ujarzmiając energię atomu
dopuszczono do skażeń środowisk
i śmierci wielu tych, którym miała służyć.
Przejawy systemowej bezmyślnej destrukcji
straszą na każdym kroku.
Człowieku! Jeśli musiałeś ściąć drzewo –
zasadź dwa nowe;
jeśli skonstruowałeś liczydło z atomów
i stworzyłeś miniaturkę czarnej dziury –
zadbaj, by niechybna superbomba
nie rozłupała twojej planety.
Imperatyw tworzenia i niszczenia
Musisz okupić w sojuszu z Naturą
imperatywem bezpiecznej równowagi –
gwarantem planowego odrodzenia.
Więc znasz już CEL.
By pojąć SENS – zapukaj
do niebiańskiego królestwa Stwórcy.
Autor: Piotr Stanisław Issel, październik 2013
Obrazki zapożyczone z Internetu