JustPaste.it

Człowiek z WC.

"Człowiek z Nadziei" nie może być ostatni.

"Człowiek z Nadziei" nie może być ostatni.

 

..................  Człowiek z WC.

Trzeba kuć. Musi być następny odcinek. Jeśli Wajda się nie zgodzi, niech inny go nakręci. Czy Głowacki napisze scenariusz? Czy odrzuci propozycję nie do odrzucenia? Damy radę. Teraz Polska.

Zastanawiałem się nad tytułem. To musi być hit. Rybka jak grzybek. Pierwsza myśl: - „Człowiek, który podpalił tęczę”. To dobrze by zabrzmiało w angielskim tłumaczeniu. Trzeba myśleć o Oskarach. Może jednak znajdziemy coś lepszego. Zrobi się konkurs w Internecie. Niech ludzie zagłosują.

„Człowiek z WC” to tylko tytuł roboczy.

 

Liczę na Was, czytelnicy, że wymyślicie jakieś tytuły, które można byłoby poddać pod głosowanie.

 

 

Bohaterem filmu będzie zbiorowa świadomość prawdziwego polaka. Zbiorowa świadomość przedstawiona poprzez los człowieka rzuconego na fale historii. Czyli normalnie, jak to u Wajdy.

 

Tadeusz Prawdziwek, prawdziwy polak, człowiek z WC urodził się w roku 1963. Gdy miał 7 lat, ojciec, stoczniowiec wysłał go po zapałki. Potrzebował zapałek, żeby podpalić komitet wojewódzki w Gdańsku. Tadzio, tak nazywali go w rodzinie, brawurowo wykonał zadanie. Zauważył, że babcia i dziadek właśnie rozbili kiosk Ruchu znajdujący się obok Domu Prasy i rozgrzebują zgliszcza w poszukiwaniu wartościowych towarów. – Czy mógłbym prosić o zapałki? – Po co ci zapałki? Gnoju? – Tata chce komitet podpalić. – Udało się. Tadzio dostarczył zapałki na czas.

 

W roku 1980 Tadzio ma już lat 17. Od dawna jest ministrantem. Chce zostać księdzem. Marzy o tym, że młodsze koleżanki z podstawówki same będą mu wchodziły do łóżka.

Gdy dowiedział się o strajkach, ukradł ojcu kanister i 100 zł. Kupił benzynę i porozlewał do butelek, które miał zanieść do skupu. Udał się pod Stocznię i zapytał: - Kto tu rządzi? – Początkowo nikt nie chciał z Tadziem rozmawiać. W końcu jednak przyszedł jakiś facet, który przedstawił się, jako Mazowiecki z Warszawy. – Tadzio zaproponował sprzedaż butelek z benzyną, ale facet grzecznie odmówił.

 

Tymczasem Tadzio zrezygnował z seminarium i rozpoczął studia na Uniwersytecie Bałtyckim (UB). Zapisuje się do NZS i zostaje wybrany na stanowisko wicestarosty na WESRiN (Wydziale Ekonomii Socjalizmu Realnego i Narodowego). Poznał tam nowe koleżanki i kolegów. Po wprowadzeniu stanu wojennego utworzył na wydziale AK. AK była tajną katolicką akcją zwalczająca stosowanie środków antykoncepcyjnych przez studentów z UB.

Tadziowi udało się uniknąć internowania i kontynuował swoją działalność w podziemiu bloku przy ulicy Obrońców Stalingradu 16.

 

W roku 1987 żeni się z koleżanką z Ruchu Antyaborcyjnego, która w roku 1992 nie przeszła lustracji. Ma z nią troje dzieci.

 

Razem protestowali przeciwko spiskowi w Magdalence i wyborom w roku 1989. Zostali zatrzymani za zrywanie plakatów z obwieszczeniami wyborczymi i skazani na grzywnę w wysokości 650 zł. Z tego tytułu pobierają rentę kombatancką w wysokości 900 zł miesięcznie, która nie wystarcza na godne życie w III RP.

 

 

W roku 1990 Tadeusz Prawdziwek zapisuje się do Zjednoczenia Chrześcijańsko Narodowego, a następnie przenosi do Porozumienia Centrum. Wielokrotnie sprawował mandat posła i senatora. Zbierał cegiełki i podpisy. Odzyskał klucz wsi w Łomżyńskiem razem z chłopami, którzy kiedyś należeli do przyrodniego praprapradziadka jego żony ze strony matki. Odzyskany Pałac przekształcili w Ośrodek Rozmnażania Prawdziwych Polaków Rasy Aryjskiej.

 

Podczas palenia tęczy, w ramach obchodów Święta Niepodległości został uderzony pałką przez policyjnego prowokatora, który nie zapytał się nawet, czy poseł Prawdziwek ma immunitet.

 

Taki życiorys bohatera będzie kanwą pasjonującego filmu, który miejmy nadzieję, już wkrótce zdobędzie nagrody na wszystkich festiwalach i zatriumfuje na ekranach kin całego świata.

 

PS. Mam w przygotowaniu następny odcinek pod roboczą nazwą: - „Człowiek z radia”

 

dr Cat Mrucuss