JustPaste.it

To, że coś nie jest zdelegalizowane nie musi oznaczać, że jest to prawidłowe

Np. tzw. święta inkwizycja, nikotynizm, demokracja…

Np. tzw. święta inkwizycja, nikotynizm, demokracja…

 

To, że coś nie jest zdelegalizowane nie musi oznaczać, że jest to korzystne, dobre, pozytywne, normalne, prawidłowe, słuszne, w tym stosowane rozwiązania. Wśród mrowia przykładów, na tego potwierdzenie, czego dowodem jest codzienna działalność legislacyjna, podam trzy:

- W średniowieczu działała tzw. święta inkwizycja. W wyniku jej działalności miliony ludzi więziono, torturowano, ograbiano, mordowano! Kolejne miliony ludzi czyniono osobnikami upośledzonymi psychicznie, niedorozwiniętymi umysłowo, anormalnymi, w tym obłąkanymi! W takich warunkach minęło aż kilku wieków, by się opamiętano i formalne zakazano tej skrajnie anormalnej, szkodliwej, antyludzkiej, w tym aspołecznej, destrukcyjnej działalności... Ale dalej proreligijnie zaśmieca, zatruwa się umysły; ogłupia, uszkadza; upośledza psychiki, w tym uzależnia, ograbia, wyłudza; wypacza, wynaturza; pogrąża się jednostki, społeczeństwa, państwa...!

 

- Wieki temu niewielka garstka ludzi zaczęła się i innych truć nikotyną. Teraz czyni to ponad miliard ludzi! A w tego efekcie miliardy ludzi już urodziły i kolejne miliardy urodzą słabe psychicznie, fizycznie, chorowite, chore, z predyspozycjami do trucia się, popadania w nałogi, upośledzone psychiczne, niedorozwinięte umysłowo; debilne, psychopatyczne dzieci, tracą pieniądze, zdrowie, spowodują wielobilionowe wydatki, straty, straci życie! I w tym przypadku potrzeba było aż kilku wieków, by w dodatku tylko mało skutecznie ograniczyć proceder tego uczenia, trucia...

 

- „Demokracja prowadzi do [destrukcyjnej] dyktatury.” - Platon (żył na przełomie V i IV wieku przed naszą erą)

„Demokracja to rządy głupców; jest najgorszym z możliwych ustrojów, gdyż są to rządy hien nad osłami.” - Arystoteles (ur. 384 p.n.e., zm. 324 p.n.e.)

„Głupcy są zawsze i wszędzie ogromną większością, a demokracja ma za podstawę większość.”

W tym systemie nie decydują racjonalne - przez nikogo merytorycznie niepodważone - argumenty, tylko wynik głosowania bezpośrednio, pośrednio przekupionej, emocjonalnej, ograniczonej umysłowo, bezmyślnej, egoistycznej, nieodpowiedzialnej, debilnej, psychopatycznej; destrukcyjnej większości, w tym reprezentującej interesy kasty urzędniczej, górniczej, rolniczej, religijnej, partyjnej, finansistów, bankierów, fabrykantów, milionerów, multimilionerów, miliarderów... Głosujący nie muszą być i nie są kompetentni, nie muszą i niczego merytorycznie pozytywnie całościowo nie uzasadniają, nie ponoszą bezpośrednio konsekwencji głosowania za szkodliwymi, złymi rozwiązaniami; nie muszą być, nie są i nie mają motywacji do konstruktywizmu, a wręcz przeciwnie – mają motywacje, a często nawet przymus do destrukcjonizmu...

 

Oto obraz stanu, poziomu umysłowego ludzi, stąd także stanu prawnego, na który powołują się osobniki upośledzone psychicznie, niedorozwinięte umysłowo; szkodliwe, destrukcyjne; debilne, psychopatyczne – bo coś nie jest JESZCZE zakazane...!

 

PS

Dziewięćdziesiąt kilka procent ludzi tylko powtarza obiegowe treści, bez względu na to, jak są one absurdalne, alogiczne, anormalne, prodestrukcyjne/nie tylko całościowo i prawidłowo, ale w ogóle nie analizuje i na tej podstawie nie wnioskuje, i jeszcze są absolutnie przekonani o ich słuszności i będą je/zastanej/jedynie słusznej sytuacji bronić...!

Jeśli ktoś chce się o tym przekonać, to może wkleić w wyszukiwarkę „swoje” myśli, i zobaczyć ile milionów razy są powielone m.in. w internecie...

 

 

PRZYKAZANIA - MASZ:

- wdychać to, co my uważamy za stosowne (w tym wydmuchiwaną przez nas nikotynową truciznę, spaliny z rur wydechowych samochodów, z kominów)!

- pić i jeść to, co my uważamy za stosowne (a więc produkty skażone, nafaszerowane chemią, modyfikowane genetycznie)!

- słuchać, oglądać; odbierać to, co my uważamy za stosowne i w kółko tyle milionów razy, tyle lat, ile my uważamy za stosowne (w tym wizualne, dźwiękowe tzw. reklamy, powtarzactwo, w tym nazw, częstotliwości stacji radiowych, programów, sloganów)!

- godzić się na to, że będziemy wpajać twoim dzieciom takie postrzeganie rzeczywistości (w tym odnośnie współfunkcjonowania w społeczeństwie, ekonomii, gospodarki, polityki, religijności, logiki, etyki), jakie nam odpowiada!

- mieć stan umysłu, psychiki, zdrowia taki, jaki my uważamy za stosowny – czyli jak najgorszy i coraz gorszy!

- wybierać tylko tych polityków, których my uważamy za stosownych!

- funkcjonować w systemie, żyć w takich warunkach społeczno-polityczno-ekonomiczno-gospodarczych, jakie my uważamy za stosowne, stwarzamy – czyli jak najgorszych i coraz gorszych!

- godzić się na to, że to my mamy wszelkie racje, prawa, a ty nie masz żadnych!

- pogodzić się z tym, że to my decydujemy czego „chce” większość, a większość chce tego, czego my chcemy!

- słuchać z publicznych mediów jedynie, że żyjesz w pozytywnie wolnościowych; normalnych; jedynie prawidłowych, możliwych, słusznych warunkach!

- pogodzić się z tym, że jeśli coś ci nie pasuje, a co dopiero jesteś czemuś przeciwny, to oznacza, że jesteś anormalny, chory umysłowo, niebezpieczny dla otoczenia, zły (a co dopiero by było, gdybyś podejmował jakieś przeciwdziałania...!)!

- brać przykład z przeogromnej większości:

   - myśl, przedstawiaj sprawy, postępuj na odwrót,

   - skażaj, truj siebie, innych czym i jak się da, w tym tzw. reklamami, przekazem z radia, telewizji, nikotyną, alkoholem, narkotykami, środkami chemicznymi na porost mięśni, tzw. lekami, szkodliwą i szkodliwie przyrządzoną żywnością,

   - bezpośrednio, a przynajmniej pośrednio szkodź, niszcz; pogrążaj (a przynajmniej z tym się gódź) – wtedy będziesz: bezkarny, uważany za normalnego, prosperować!

 

 

TO, CO JEST, JEST JEDYNIE SŁUSZNE!, TYLKO JEST JESZCZE NIEDOPRACOWANE...

„Ale za kilka lat będzie lepiej!”...

Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych, 1776 r.: „Doświadczenie zaś wykazało też, że ludzie wolą raczej ścierpieć wszelkie zło, które jest do zniesienia, aniżeli prostować swoje ścieżki przez unicestwienie form, do których są przyzwyczajeni.”

Czyli wolą nieomal dowolnie złą sytuację od pozytywnych zmian, bo zmiany wymagałyby nie tylko myślenia – do czego zdolna jest niewielka część, a jeszcze mniejsza z nich część się tego podejmuje, ale jeszcze analizowania - a to już jest z pogranicza fantastyki dla przeogromnej większości, a gdzie tu jeszcze liczyć na właściwe wnioskowanie... No, a teraz science fiction - konstruktywne działanie... A teraz baśń fantasy - osiąganie pozytywnych celów... No i przepis na realizowanie utopii, destrukcyjne dyktatury; destrukcję gotowy: dorwać się do władzy i czerpać z tego profity - i to wszystko (nikt w niczym nie będzie przeszkadzać)...

Wszystko będzie jedynie słuszne, tylko niedopracowane, więc należy tylko „bardziej robić to, co jest”, a zapewne będzie lepiej (np. w demokracji ludziska muszom mnieć wincej do powidzenia! W krajach opanowanych przez dyktatorów, trzeba jeszcze bardziej się podporządkowywać dyktatorom, bo wrogowie tylko czekają, by napaść na nieposłusznych dobrodziejowi, wybawcy, niezdyscyplinowanych poddanych! Państwa opanowane przez organizacje religijne/religijne, muszą być jeszcze bardziej opanowane przez członków organizacji religijnych/religijne, bo wtedy bóstwo za to nagrodzi! Itp...)...

 

Przyczyną niemyślenia, podporządkowywania się dowolnie złej sytuacji jest m.in.: lenistwo, czego objawem jest m.in. kierowanie się prymitywnym instynktem – naśladownictwem, czego elementem jest synchronizowanie swojego umysłu z umysłami innych członków stada, co zapewnia bezkonfliktowość, poczucie akceptacji, jedności, bezpieczeństwa, komfortu (stąd takie upodobanie do odbioru, zleconego, kontrolowanego i realizowanego przez psychopatów/ki, debili/ki, przekazu z radia, telewizji (w tym nawet słuchania informacyjnych śmieci, trucizn, w tym debilno-baranio-psychopatycznego głosu prowadzącego, tysiące razy nazw programów, sloganów, tzw. reklam, kilkadziesiąt tys. razy nazw stacji, ich częstotliwości – „tylko” rocznie...) - nigdzie nie trzeba wychodzić, a mimo to można synchronizować. Kolejne przykłady to nikotynizm, alkoholizm, narkomania, lekomania, żywieniowe degeneractwo, tatuażomania, kolczykomania, religijność, wiara w system, w polityków, w partie, manipulowanie stadem przez sondażownie); bezmyślna wygoda: po co myśleć, a co dopiero więcej, a co dopiero jeszcze więcej, a trzeba by było jeszcze więcej, skoro wystarczy prosta zasada: większość ma rację – a więc robię to, co większość: nie myślę, nie rozumiem, nie działam, na wszystko pozwalam, dostosowuję się, i jeszcze mam szansę na prosperitę...

 

Co gorsza, nie tylko w zakresie ustrojowym, rządzących beneficjentów (to nie są żadni przypadkowi, niekompetentni ludzie, kolesie, specjalizujący się w medialnych występach, w aktorstwie cwaniacy, itp.; destruktorzy, tylko jedynie słuszni!, łumniejoncy!, potrafioncy!, siem znajoncy!, bo występujący w mediach, w dodatku jako przywódcy stada!!), sytuacji, ale i w codziennych sprawach, niemal wszystko zbiegiem czasu jest jedynie słuszne, a próby czegoś zmiany, a co dopiero wyższego formatu konstruktywizm są „dowodem głupoty, nienormalności, choroby”, tego się podejmujących i spotykać się będą nie tylko z niezrozumieniem, ale nawet z sprzeciwem, przeciwdziałaniem normalności... No, chyba, że tego na raz chciałaby większość, a że akurat byłoby to dobre, no to zbiegiem sprzyjających okoliczności byłoby lepiej...

 

I tacy ludzie są przekonani, że wszystko wiedzą, że mają racją, i zajmują się krytykowaniem, diagnozowaniem, w tym „głupoty, nienormalności, choroby” i „leczeniem” abstynentów („Wszystko jest dla ludzi! W życiu trzeba wszystkiego spróbować! Raz się żyje! Spróbuj! A co, ty pier... jesteś, że nie chcesz?! Lecz się na swój chory mózg!”), ateistów („Trzeba w coś wierzyć! A co, ciebie koty stworzyli (hyyy)?!”), racjonalistów („Ty jesteś nawiedzony! Wolę, by było 10 razy gorzej, niż by miało być tak, jak tego chcą racjonaliści! Tylko zwiększanie PKB, tworzenie msc pracy! Niech się rozmnaża kto, chce – to jest jego sprawa!”, konstruktywistów („A ja tam mam wszystkich i wszystko w d...! A po ch... ci ten konstruktywizm?! Martw się o siebie!”)...

 

Jaki jest z tej sytuacji morał w zakresie politycznym dla tych, którzy chcieliby zdziałać coś pozytywnego.

Trzeba bazować na instynkcie stadnym – mieć opanowane media, sondażownie, wykorzystywać propagandę: damy!, zapewnimy!, dobro!, praca!, pieniądze!, samochody!, mieszkania!, domy!, bogactwo!, tanio!, za darmo!, dla wszystkich, którzy nas poprą!

A »oni« jeszcze tylko w kółko od II wojny światowej powtarzają: „Już za kilka lat będzie dobrobyt! A to przez wrogów jeszcze nie jest! Ale już za kilka lat będzie dobrobyt! A to przez wrogów jeszcze nie jest! Ale już za kilka lat...”.

 

 

To nie, arbitralnie, najstarsi, najlepiej wykształceni, najbogatsi, najczęściej występujący w mediach, najaktywniejsi, najreligijniejsi, najwyżsi rangą hierarchowie kościołów, najgłośniej krzyczący, najczęściej cytowani, najciekawiej, najprzyjemniej mówiący, wybrani przez większość, popierani przez większość, najpopularniejsi, sama większość, zajmujący ważne, najważniejsze stanowiska mają rację, tylko wyłącznie ci, którzy mają rację! A najlepiej by było, gdyby jeszcze to całościowo wykazywać, a media by to rozpowszechniały!

A takim powszechnie znanym na to twierdzenie przykładem jest np. Kopernik!

Więc żaden z dotychczasowych systemów nie ma RACJONALNEGO uzasadnienia! A wyłącznie system racjonalny jest wstanie sprostać temu konstruktywnemu zadaniu!

 

 

Absolutnie, niepodważalnie jedynie słuszne, jedynie możliwe/niemożliwe do zmiany ideologie, doktryny, systemy wartości: społeczne, polityczne, ekonomiczne, gospodarcze, które zapewniają sprawiedliwość, równość, moralność, bezpieczeństwo, porządek, ład, dobro, itp., itd...:

Kanibalizm tak! Wypaczenia Nie!

Niewolnictwo tak! Wypaczenia Nie!

Patriarchalizm (podleganie władzy najstarszego w rodzie) tak! Wypaczenia Nie!

Monarchia tak! Wypaczenia Nie! (Do zwolenników monarchii. Czyli wystarczy mianować prezydenta królem, premiera marszałkiem dworu, itd., a już będzie normalnie, dobrze…)

Feudalizm tak! Wypaczenia Nie!

Klerykalizm tak! Wypaczenia Nie!

Islamizm tak! Wypaczenia Nie!

Faszyzm tak! Wypaczenia Nie!

Kapitalizm tak! Wypaczenia Nie!

Komunizm tak! Wypaczenia Nie!

Socjalizm tak! Wypaczenia Nie!

Kapitalizm tak! Wypaczenia Nie!

Konsumpcjonizm tak! Wypaczenia Nie!

Demokracja tak! Wypaczenia Nie!

Przeludnienie tak! Wypaczenia Nie!

Ekspansjonizm tak! Wypaczenia Nie!

Degeneracjonizm tak! Wypaczenia Nie!

Zagładyzm tak! Wypaczenia Nie!

------------------------------------

Wiara w jedyną aktualną słuszność/nie myślenie; nie rozumienie tak! Wypaczenia Nie!

-----------------------------------

Absurdalizm tak! Wypaczenia Nie!

------------------------------------

Utopizm tak! Wypaczenia Nie!

---------------------------------------------

Destrukcjonizm tak! Wypaczenia Nie!

_____________________________

 

Normalizm/racjonalizm NIE! Bo NIE!

 

 

 

Podstawą normalnego, a więc odpowiedzialnego, w tym dalekowzrocznego, czyli konstruktywnego/racjonalnego postępowania jest wyprowadzenie hierarchii ważności, a na tej podstawie ustalenie wartości wszystkiego, w tym ludzi!

A m.in. najważniejsze jest wprowadzenie racjonalnego systemu rządzenia ( www.racjonalnyrzad.pl ), a w jego ramach konieczne jest m.in.:

- wszechstronne doskonalenie naszego gatunku, w tym nie tylko pozytywna prokreacja, ochrona przede wszystkim wartościowych ludzi (a nie odwrotnie! Przykładem ciężko anormalnej, paranoicznej działalności jest przedłużanie za, łącznie, miliardy zł, kosztem dzieci, ludzi młodych, zdrowych, pożytecznych, wartościowych, z tego skutkami, konsekwencjami także dla środowiska, przyrody, przyszłych pokoleń, dogorywania ludzi starych, schorowanych, zniedołężniałych, nikotynowych, alkoholowych, narkotykowych, lekowych degeneratów, którzy jeszcze, bezpośrednio, pośrednio, wciągają w degenerację kolejne osoby, zarażonych HIV, z których część zaraża kolejne osoby, niepełnosprawnych, obłożnie chorych, itp., itd...), ale i ich wspieranie, rozwijanie, pozytywne wykorzystywanie ich potencjału; zapobieganie pierwotnym przyczynom problemów, strat, szkód, nieszczęść, tragedii, potworności!

- dostosowywanie wielkości naszej populacji do możliwości ekosystemów, przyrody, planety, a zatem usuwanie osobników biernie, czynnie szkodliwych, w tym przewlekle, nieuleczalnie, obłożnie chorych, upośledzonych fizycznie, psychicznie, umysłowo, destrukcyjnych!

- produkcja, konsumpcja, wykorzystywanie zasobów musi być czynione z uwzględnieniem możliwie najdalszej perspektywy ekologicznej, zasobowej, klimatycznej, populacyjnej (np. produkty z stali nierdzewnej można użytkować (bez używania m.in. milionów ton farb, rozpuszczalników, budowania produkujących je fabryk; skażania; trucia, itp., itd.) setki, tysiące lat, a po ich zużyciu przetopić je i surowiec ponownie wykorzystać, i tak niemal w nieskończoność. Przy zachowaniu odpowiedniej wielkości naszej populacji zasoby przyrody, natury, w tym w znacznej części żywieniowe, energetyczne, jesteśmy wstanie zaspokoić w oparciu o naturalne ekosystemy, źródła energii, w tym ruchu, pędu wody, wiatru, geotermalnej, geotermicznej, promieniowania słonecznego. W tym także dzięki temu, że tylko wówczas ludzie będą zamieszkiwać w korzystnych dla nas m.in. klimatycznie rejonach)!

Kolejne rozwiązania.

Bezpłatny publiczny transport zbiorowy, publiczne bezpłatne rowery. Bezpłatne publiczne centra posiłków. Jawny status każdego człowieka ( www.jawnystatus.pl ) na podstawie jego potencjału, wkładu w społeczeństwo, i na tej podstawie odpowiednie z ludźmi postępowanie, do normalności, pozytywizmu, konstruktywizmu motywowanie.

Itp., itd.

- nie wolno kierować się głosem większości, emocjami, a jedynie całościowo, w tym dalekowzrocznie, przemyślanymi, przeanalizowanymi, tak wykazanymi, argumentami/tylko takie propozycje, projekty można realizować!

- trzeba inwestować nie w to, co przyniesie straty, szkody; w destrukcję, a wyłącznie tylko w to, co przyniesie korzyści!

 

Np. wartość osobników nieuleczalnie, poważnie chorych, upośledzonych psychicznie, fizycznie, umysłowo, destrukcyjnych jest ujemna, tzn., że ich egzystencja, działalność współprzyczynia, przyczynia się wyłącznie do szkód, strat, a m.in. odbywa się kosztem ludzi wartościowych, w tym przyszłych pokoleń, przyrody!

Osobniki chore, słabe, intelektualnie ułomne, anormalne, szkodliwe, destrukcyjne powinny, zgodnie z prawem przyrody/planem natury*, umrzeć, uwalniając dostęp do zasobów dla osób o wysokim pozytywnym potencjale, a nie, bezpośrednio, pośrednio, szkodzić, niszczyć, zarażać osoby zdrowe, się rozmnażać - przekazując choroby, ułomności, wady, szkodliwe cechy, wadliwe geny; degenerować, pogrążać gatunek!

*Organizmy/gatunki mają być doskonalone, a nie degenerowane; pogrążane... A zatem nie wolno postępować na odwrót!

 

 

Jeszcze inaczej.

Jak ktoś sobie wyobraża rozwiązanie któregokolwiek problemu/że będzie pod jakimkolwiek względem kiedykolwiek lepiej/na co wyczekuje/czego się doczeka, skoro:

- ludzi chorych, upośledzonych, trujących się (innych) nikotyną, alkoholem, narkotykami, tzw. lekami, od tego uzależnionych, debilnych, psychopatycznych, zdegenerowanych, itp., nie ubywa, tylko przybywa...

- ludzi zdrowych, normalnych, inteligentnych, pozytywnych, wybitnych/wartościowych nie przybywa, tylko ubywa...

- ilość surowców i innych zasobów nie rośnie, tylko maleje...

- ilość konsumentów nie maleje, tylko rośnie...

- ilość głodujących, chorujących nie maleje, tylko rośnie...

- ilość śmieci i przez nie zajmowana powierzchnia nie maleje, tylko rośnie...

- skażenia powietrza, wód, gleb, sumarycznie, nie maleją, tylko rosną, a więc stopień zatrucia żywności, ludzi także...

- długi i od nich odsetki, ceny, wielkość opłat, pośrednie podatki nie maleją, tylko rosną...

- stopień zdemoralizowania, zdeprawowania, wypaczenia, wynaturzenia, destrukcjonizm, bezkarność rządzących - nie maleją, tylko rosną...

- stopień zobojętnienia, nieodpowiedzialności; zdegenerowania obywateli nie maleje, tylko rośnie...

- itp., itd...

A więc zagłada ekosystemów, przyrody, wyeksploatowywanie, niszczenie zasobów; anormalność, destrukcja, regres ludzkości nie maleje, tylko lawinowo rośnie...