JustPaste.it

Jubileusz artystów estrady

Niedawno "weterani polskiej estrady" - Halina Frąckowiak, Edward Hulewicz, Jolanta Kubicka i Adam Zwierz - świętowali 50 lecie swojej pracy artystycznej.

Niedawno "weterani polskiej estrady" - Halina Frąckowiak, Edward Hulewicz, Jolanta Kubicka i Adam Zwierz - świętowali 50 lecie swojej pracy artystycznej.

 

4_-_Jubileusz_artystow_estrady_small.jpg

16 listopada br. Jesienne sobotnie  przedpołudnie. Niewielka Sala Koncertowa Związku Artystów Scen Polskich  przy Al. Ujazdowskich 45 powoli zapełnia się. Wśród zaproszonych gości i dziennikarzy plejada gwiazd: Jerzy Połomski, Ignacy Gogolewski, Alicja Majewska… Na chwilę wpadła też Ewa Szykulska.  Znamienitości polskiej kultury, którzy przez ostatnie dziesięciolecia tworzyli jej historię. W tle słyszę jedną z moich ulubionych piosenek:  „Tak pięknie by mogło być”. To Halina Frąckowiak ma „próbę” przed oficjalnym  występem z mini-recitalem. Z boku dochodzą mnie „szemrane” rozmowy artystów o … artystach i sztuce. W takiej oto scenerii, w klimacie świata w starym stylu (o którym przed laty śpiewała Urszula Sipińska) ma miejsce niecodzienna uroczystość. Bo swoje 50-lecie pracy artystycznej świętują dzisiaj: Jolanta Kubicka, Edward Hulewicz, Halina Frąckowiak i Adam Zwierz

– Jubileusz to przede wszystkim pamięć, to wspominanie – podkreśliła  we wstępie Janina Jaroszyńska, przewodnicząca Sekcji Estrady. Po chwili pojawił się uśmiechnięty Jerzy Połomski, który w ZASP pełni funkcję wiceprzewodniczącego Sekcji Estrady. Z okazji ponad pięćdziesięciu „śpiewających lat”  życzenia przysłał mu Bogdan Zdrojewski, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

   Potem pałeczkę prowadzenia imprezy tradycyjnie przejął Edward Hulewicz, przewodniczący Komisji Jubileuszowej Sekcji Estrady ZASP. ­– 50 lat stale. To ogromny obszar działań artystycznych i to honorowanie ich dzisiaj będzie naszym dowodem uznania dla ich wkładu dla kultury polskiej – powiedział. Podsumował też 40 lat swojej pracy społecznej na rzecz ZASP. Przypomniał, że w ciągu tylko ostatnich dziesięciu lat komisja jubileuszowa, której przewodzi,  uhonorowała 165 jubilatów. – Oczywiście nie działałem jako samotny jeździec. Miałem znakomite wsparcie i pomoc ze strony zarządu sekcji estrady – podkreślił.

    Dyplom gratulacyjny za 50 lat pracy artystycznej przyznano również Lucynie Arskiej-Adrjańskiej,  zapomnianej dzisiaj piosenkarce śpiewającej ciepłym altem, która swoje największe sukcesy święciła w latach 70-tych i 80-tych. Kojarzona głównie z romansami „na cygańską nutę” w swoim repertuarze ma również pieśni i piosenki retro z przedwojennych teatrzyków i kabaretów oraz ballady warszawskiej ulicy.

    Statuetkę „Laureat” – najwyższym odznaczenie Sekcji Estrady ZASP – otrzymali Edward Hulewicz oraz Halina Frąckowiak. Wręczał je jubilatom osobiście sam Ignacy Gogolewski, niezapomniany Antek Boryna w „Chłopach” oraz baron Fryderyk Kyan w „Hrabinie Cosel”, reżyser i scenarzysta. Jego też występ w roli… recytatora był niewątpliwym urozmaiceniem imprezy. Gdy przypomniał jeden z wierszy  Władysława Broniewskiego posypały się prośby o bis. Mistrz Gogolewski początkowo próbował się wymigać, w końcu wyznał, ż i jemu zdarza się napisać wiersz i jeden z nich zaprezentował. – Czasem w oparach poezji coś tam napisałem, ale jest jeden taki mój ulubiony, który również dotyczy wszystkich ludzi, którzy parają się występami. Brzmiało by to w ten sposób: „ Aktor to tak niewiele. Potrafi jednak odkryć sens drugiemu. Sens istnienia. To chroni go od zapomnienia. Zostaje w sercach, we wspomnieniach współczesnych” (…).

    Na jubileuszowym spotkaniu zabrakło Jolanty Kubickiej, która o 6.00 rano wyleciała do Londynu do swojego ukochanego wnuka…

    Na koniec publiczność odśpiewała Halinie Frąckowiak tradycyjne „100 lat”, zaś Edward Hulewicz zadedykował jej jeden ze swoich wielkich przebojów „Serdeczne życzenia”.

Po części oficjalnej przyszedł czas na długo wyczekiwany recital. Zaczęła go od wspomnień i wzruszającej piosenki „Anna już nie mieszka tu”, poświęconej estradowej koleżance i przyjaciółce, Annie Jantar. Potem posypały się przeboje, które publiczność śpiewała razem z nią: „Tam gdzie lekki wieje wiatr”, „Napisz proszę”, „Papierowy księżyc”, i „Bądź gotowy dziś do drogi”, który zaśpiewała w duecie… z Alicją Majewską!

Był też występ Mariusza Domańskiego, kierownika grupy kwartetu smyczkowego, z którym niedawno Halina Frąckowiak nawiązała współpracę oraz słodkości dla podniebienia.

 

Tekst i foto: Anna Tomasik

 

5_-_Jubileusz_artystow_estrady_small.jpg