JustPaste.it

Moja Inicjatywa

Czy Twoje podejście do życia sprawia, że jesteś szczęśliwy?

„Słowa są jedynie drogowskazem do prawdy”

Wiele rozmów mentalnych (o sposobie myślenia, patrzeniu na świat) prowadzonych, tym bardziej z ludźmi przeciętnymi, kończy się podsumowaniem, że tak wszyscy postępują, że tak myśleć trzeba, że inaczej jesteś inny. Tacy ludzie uważają, że znają życie lepiej,  bo każdy czeka na ich pieniądze, na jego potknięcie, bo życie to wielki wyścig szczurów, albo się dostosujesz, albo zginiesz. Przy próbie wspominania, że życie też ma pozytywniejszy odcień, przypną Ci oni z łatwością etykietkę: głupca, psychola, fanatycznego katola czy jechowca. Wtedy  z łatwością im ignorować to co masz im do powiedzenia.

Jednak istnieje jedno pytanie, które otwiera umysł i daje do myślenia każdemu: Czy Twoje podejście do życia sprawia, że jesteś szczęśliwy?

Z okazji różnych świąt życzymy sobie nawzajem upragnionego szczęścia. Niestety ludzie współcześni, wychodzą z założenia, że będą szczęśliwi jeśli coś. Co?!?!

Można tu podać wiele przykładów. Np: Będę szczęśliwy jeśli kupię 48calowy TV. Zakupowi tego sprzętu towarzyszyć będzie ekstaza radości i nie dająca spokoju chęć chwalenia się nowym nabytkiem. Niestety mija tydzień, miesiąc i czar pryska. Człowiek bezrefleksyjnie wraca do oglądania wiadomości w TV1 bez jakości HD o ile w ogóle znajdują radość w wpatrywaniu się w ogromny wyświetlacz. Tkwi przed TV w swojej rutynie marząc o kolejnej nowince technicznej. Tacy ludzie „zarabiają pieniądze, żeby kupić rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebują, tylko po to, by zaimponować ludziom, których tak naprawdę nienawidzą”.

Takie podejście do szczęścia jest błędne. Niestety przez komercjalizm, a za pośrednictwem mediów, jest ono kultywowane w celu wzajemnej izolacji, drenowania naszych możliwości, czasu i inspiracji. Innymi słowy media wmawiając, że znają lepiej ludzkie marzenia, angażują nas w pogoni za iluzorycznym, a nie prawdziwym szczęściem.

Założenie, że będę szczęśliwy jeśli coś obejmuje również sukces zawodowy. Wpajano nam od dziecka przekonanie, by być szczęśliwym dopiero gdy coś osiągnę: skończę dobrą szkołę i studia zdobędę dobrą pracę, żonę, szacunek. Kazano nam szukać szczęścia w czymś odległym, nie pokazując szczęścia w rzeczach małych. Tym sposobem stworzono ludzi na wzór roześmianego klowna ze łzami w oczach.

Nie chcę tu pisać za wiele o sztucznym szczęściu, które opiera się jeszcze na pornografii, internecie, narkotykach w tym alkoholu. Ten rodzaj szczęścia polega na formie zapomnienia: piję alkohol, zażywam narkotyki, serfuje po internecie, oglądam TV, mam pociąg do pornografii, czy tez do nowinek technicznych, tylko po to żeby zapomnieć o beznadziejności w której tkwię. Świadomość tej ułomności wywołuje w ludziach tak wielki wewnętrzny ból, którego nie są w stanie przezwyciężyć.

Więc jak być prawdziwie szczęśliwym. Najważniejsze, żeby przezwyciężyć to, co napisałem powyżej. Najpierw „trzeba umrzeć wewnętrznie, żeby móc jak feniks z popioły odrodzić się i żyć na nowo”.

To dopiero początek. Następnie czeka Cię praca nad sobą, czyli nad: ciałem, umysłem i duszą.

-przysłowie powiada w zdrowym ciele zdrowy duch. Ćwicz, jedz zdrowo, kochaj i dbaj o swoje ciało.

-zrozum, że przeszłość i przyszłość to kreacje umysłu. Mówię to nie po to, byś odrzucił przeszłość, ale żebyś się uwolnił od myślenia co by było gdyby się wydarzyło, albo nie wydarzyło. Nie cofniesz czasu, więc wybacz sobie przeszłość. Podobnie z przyszłością jej obecnie nie ma, więc nie martw się o to co będzie za 5 lat. „Martwiąc się można przeżyć całe życie nie żyjąc ani jednego dnia.” „Permanentny strach to obłęd, który nic nie daje a zabiera.”

-odkryj potencjał tkwiący w dłoniach. Chwytne ręce dały nam możliwość kreowania otoczenia. Jeśli uwolnisz umysł od zamartwiania się, a wykorzystasz go do rozwiązywania problemów, to ręce staną się elementem wykonawczym każdy twój plan.

-w umyśle tworzyć możesz bieg wydarzeń w sposób przyczynowo skutkowy. O ile, paranoiczne poszukiwanie wymówek i problemów jest toksyczne dla Ciebie i otoczenia, tak jednoczesne poszukiwanie problemów i ich rozwiązań tworzy z Ciebie człowieka oświeconego. „Nie dźwigaj, daj się czasem ponieść życiu.”

-przestań oceniać siebie i innych krytycznie, nie śmiej się z porażek i nie deprymuj. „Jedynie ludzie, którzy nie potrafią powiedzieć o sobie nic dobrego, śmieją się i wytykają błędy innych.”

Opanowanie ciała umysłu i duszy przybliża Cię do szczęścia, gdyż odnajdujesz kontakt ze swoją duszą. Wówczas zdobędziesz zdolność do świadomego decydowania co lubisz, a czego nie, czego się boisz, a czego nie. Jesteś w stanie dostrzec swoje pasje by mogły one rozbłysnąć nowym blaskiem. Zaczniesz tworzyć muzykę, dzieła literackie i malarskie z charakterem i duszą, a mówić i pisać będziesz pięknie, podczas gdy Twój odpoczynek będzie przepełniony spokojem, by wszystkie twoje czyny niosły świadectwo, że czujesz jedność między ciałem umysłem i duszą.

„Uważaj na myśli, przechodzą w słowa. Uważaj na słowa, przechodzą w czyny. Uważaj na czyny, przechodzą w nawyki. Uważaj na nawyki przechodzą w charakter. Uważaj na charakter, kreuje przeznaczenie.”

Jednak zostaje ostatni aspekt, bez którego jesteś jak statek bez kompasu. W swoim życiu potrzebujesz kierunku w którym będziesz działał, czyli szczerej intencji. Musisz dokonać wyboru między dobrem, a złem, miłością, a nienawiścią, tworzeniem, a niszczeniem, życiem, a śmiercią. Ja będąc Słowianinem, Katolikiem radzę Ci podróżować drogą dobra, drogą twórczą, drogą doskonałości i pokory, drogą boską. Pozwól, żeby Twoim życiem kierowała siła wyższa, twój Duch, Anioł, Bóg, wtedy wszystko co znałeś zacznie się zmieniać. Okryjesz, że nikt, ani nic nie ogranicza Twoich marzeń i inspiracji, a pokorny musisz być jedynie do tego, co przyniesie Ci los.

Kontakt z siłą dobra pomoże nam zniszczyć złe założenia, na których opiera się obecny świat. Mi osobiście pomogła w przezwyciężeniu myśli, że „Nie da się wszystkiego zrozumieć”. Jeśli będzie nas wystarczająco wielu/e to obalimy założenie, że „Nie da się zmienić świata”. Obecnie wystarczyło, by „ludzie dobrzy nic nie robili, by zło tryumfowało”, jednak jeśli zapalimy światło dobra w swoim życiu to zło jak ciemność zaniknie, gdyż „najmniejsza porcja światła rozświetla największy mrok”. Mamy możliwość stworzyć społeczeństwo oparte na samowystarczalności, dostatku i racjonalizacji pracy, zupełnie inne od obecnego, by nikt nigdy nie czuł się pokrzywdzony przez system.

Niestety przed sobą mamy potężnego rywala: obecny system stworzony przez szatana, moc zła, nienawiści i destrukcji. Ta zła moc, obejmująca swoim działaniem każdy aspekt naszego życia, zgromadziła za pomocą spisku, podstępu, tajności i zastraszania ogromne zasoby ludzkie i materialne. „Jej przygotowania są ukrywane, a nie ogłaszane, jej pomyłki są grzebane, a nie publikowane.” Siła nieczysta, na zasadzie trzech wojen światowych, chce zniewolić cały świat pod przykrywką nowego porządku świata, wystawiając ludzi z całego świata pod rządy antychrysta. Obecnie siła nieczysta „powstrzymuje państwa, podzielone w kwestii bliskiego wschodu, do punktu kompletnego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego oraz ekonomicznego.” Innymi słowy szatan prowadzi walkę o ludzką duszę, utrzymuje ludzi z defektami fizycznymi i psychicznymi w swoich sidłach nie dając im możliwości do poznania samych siebie i Boga, a w kwestii ekonomicznej rzuca wszystkich w wir kryzysów(2001 bańka internetowa, 2008 bańka mieszkaniowa, 201X bańka ostateczna), by ludzie z beznadziejności wpadli w wir kolejnej wojny światowej.

Mędrzec więcej czerpie od wrogów niż głupiec od przyjaciół". Teraz już wiesz, że jesteś orłem. Ja pomogłem Ci jedynie rozpiąć skrzydła, byś mógł żyć w prawdzie, zamiast żyć akuratnie, dzięki temu będziesz widział, zamiast iluzji, prawdę. Masz wybór czy wzlecisz pod niebiosa czy upadniesz do podziemi. Możesz dawać miłość lub nienawiść, tworzyć możesz piękno lub brzydotę, a nieść możesz życie lub śmierć. Wszystko zależy od Ciebie.

 „Roztropny jak wąż, a niewinny jak gołąb.” Piotr Wójtowicz