"Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami". (Adam Mickiewicz)
Za mało, za dużo...
Pierwotny instynkt, zmysły,
imperatyw prokreacji, czucie,
nawet bardziej lub mniej ograniczona
uczuciowa przestrzeń serca -
to za mało, by kochać,
darzyć czułością, wybaczać...
...
Kombinatoryczny umysł
i spekulatywny rozum,
a także zachowawczy rozsądek -
to za mało, by pojąć potęgę,
szczęście i uniwersalizm miłości...
...
Osobniczy, zachłanny
i czuwający egoizm,
bez względu na natężenie mocy -
to przeważnie za dużo,
by otworzyć serce na dobro i życzliwość;
a umysł i rozum uwrażliwić
na przyjmowanie, dawanie
i rozwijanie wyższych uczuć,
które niwelują niedostatki
powszedniego życia...
...
Tylko intuicyjna świadomość
zakamuflowana w duchowym wymiarze istoty,
w zależności od przeznaczonego nam spektrum
i naszej chętnej woli jego poszerzania -
to dostatecznie wiele,
by przywrócić równowagę,
otworzyć bramy do przyjaznych
i wspaniałych przestrzeni życia...
...
Zdominowana i zagłuszona świadomość -
to wewnętrzna, ekspandująca panika,
matka postępującej destrukcji,
bezwzględności i uczuciowej obojętności,
poczucia bezsensu egzystencjalnego,
w końcu zagłady
zmarnowanego istnienia.
...
Autor: Piotr Stanisław Issel
obrazek zapożyczony z Internetu