JustPaste.it

BITCOIN i inne kryptowaluty

Co jakiś czas w mediach przetacza się fala szumu w związku z najbardziej znaną z kryptowalut. Dla osób, którym tylko obiło się coś o uszy kilka podstawowych informacji.

Co jakiś czas w mediach przetacza się fala szumu w związku z najbardziej znaną z kryptowalut. Dla osób, którym tylko obiło się coś o uszy kilka podstawowych informacji.

 

 

Spektakularny wzrost wartości bitcoina, w skrócie BTC, z kilku złotych do 10 tysięcy złotych każdemu może podziałać na wyobraźnię.

 

CZYM JEST I JAK FUNKCJONUJE BITCOIN?

Konstrukcja i bezpieczeństwo

Zacznijmy od tego, że BTC jest kryptowalutą. Przedrostek „krypto” w tym wypadku nie oznacza jednak czegoś „ukrytego” lecz pochodzi od kryptografii, a więc szyfrowania. Kryptowaluty w zasadzie istnieją tylko w internecie, w systemie informatycznym przetwarzanym jednocześnie przez wiele komputerów. Część z nich, tzw. górnicy lub kopacze (ang. miners), tworzy tzw. bloki zawierające nowe transakcje i przy użyciu swojej mocy obliczeniowej zabezpiecza je przed sfałszowaniem. Pełny łańcuch bloków zawiera informacje o wszystkich transakcjach od początku istnienia systemu.

Warto dodać, że wszystkie bitcoiny powstały jako wynagrodzenie za pracę przy tworzeniu bloków, a tempo tworzenia nowych bloków spada w określonym tempie, dzięki czemu wszystkich bitcoinów nigdy nie będzie więcej niż 21 milionów.

Zwykłe programy do wysyłania i przyjmowania bitcoinów, elektroniczne portmonetki, sprawdzają wszystkie transakcje wstecz, dzięki czemu są w stanie odrzucić te sfałszowane, z nieuprawnionymi bitcoinami.

Oczywiście może zdarzyć się, że ktoś spróbuje dokonać przekrętu polegającego na sfałszowaniu historii tak, aby bezprawnie odzyskać wcześniej wydane bitcoiny. Wystarczy mieć moc obliczeniową większą niż pozostali kopacze razem wzięci (stąd nazwa „ataku 51%”). Dlatego na „atak 51%” podatne są waluty młode, dla których pracuje jeszcze stosunkowo niewielu kopaczy, a mówiąc precyzyjniej, w który łączna moc pracująca dla systemu jest niewielka. W ten sposób upadło już kilka walut.

Jednak w przypadku walut okrzepłych, takich jak BTC, dla których pracują komputery o łącznej mocy tak ogromnej, przeprowadzenie „ataku 51%” wymagałoby gigantycznych nakładów inwestycyjnych (które prawdopodobnie byłyby większe niż potencjalne korzyści, tym bardziej, że waluta zapewne upadłaby i agresor nie zdążyłby upłynnić wszystkich przejętych jednostek). Obecnie moc sieci pracującej dla bitcoin jest prawie 1000 razy większa niż moc pięciuset najszybszych superkomputerów świata razem wziętych.

 

Używanie kryptowaluty

Użytkownicy kryptowaluty, a właściwie ich portfele, są identyfikowani przy pomocy tzw. „adresów”, które jednoznacznie identyfikują dany portfel. Taki adres jest w pewnym sensie odpowiednikiem numeru konta bankowego. Oczywiście, aby dokonać wypłaty z tego konta (tj. adresu) trzeba mieć odpowiednik hasła dostępu do konta, czyli tzw. klucz prywatny. Żeby natomiast przyjąć przelew wystarczy wysyłającemu podać sam adres.

Do obsługi operacji na portfelu (wysyłanie jednostek) służą specjalne programy np. Multibit albo Electrum, będące de facto elektroniczną portmonetką. Na telefony z Androidem dostępny jest darmowy portfel Mycelium. Wydanie z niego pieniędzy można zablokować PIN-em, można również wykonać kopię kluczy, dzięki czemu nawet, gdy ktoś ukradnie nam telefon, nie będzie w stanie przejąć naszych bitcoinów (gdyż istnieją one w sieci, a nie w jednym portfelu), my zaś będziemy mogli je przenieść do dowolnego innego portfela. Jest to niewątpliwa przewaga kryptowaluty nad gotówką, która może być „tylko w jednym miejscu na raz” i której nie można efektywnie zabezpieczyć przed wykorzystaniem przed złodzieja. Można by powiedzieć, że karty debetowe też mają tę cechę, ale mają one również szereg wad – płatności zbliżeniowe bez PIN-u, możliwość zajęcia naszego konta np. przez komornika (nawet przez pomyłkę, jak pokazują ostatnie doniesienia w prasie), czy też może na niego zostać nałożony podatek (jak na Cyprze). Adresu kryptowaluty, elektronicznego portfela, nie da się natomiast przejąć bez naszego klucza.

Nikt nie jest też w stanie udowodnić nam, że to właśnie my jesteśmy właścicielem tego adresu, o ile sami rzecz jasna tego nie ujawnimy.

 

Nie ma jednak potrzeby korzystania z elektronicznych portmonetek. Wysyłać lub przyjmować bitcoiny można też w inny sposób - wystarczy zarejestrować się na portalu prowadzącym kantor wymiany lub sam portfel (np. blockchain.info/pl/wallet).

Ponieważ system przetwarzający informację o transakcjach na kryptowalucie jest rozproszony nikt, w szczególności żaden rząd czy bank centralny, nie ma nad nim kontroli ani władzy wykonawczej. System jest silnie rozproszony i całkowicie zdecentralizowany, co zresztą nie podoba się wielu rządom.

 

Zamiany waluty tradycyjnej na kryptowalutę lub odwrotnie, ewentualnie zamiany jednej kryptowaluty na inną można dokonywać w tzw. kantorach, choć bliżej im do mini-giełd. Należy zarejestrować się na takim portalu, przelać złotówki, a potem można składać zlecenia kupna lub sprzedaży posiadanych już kryptowalut. Niestety, jest z tym związane pewne ryzyko. Kantor może upaść (w takim przypadku środków można już nie odzyskać) lub może stać się przedmiotem ataku, w wyniku którego przejęte zostaną przechowywane tam kryptowaluty, były już takie przypadki:

http://niebezpiecznik.pl/post/kolejna-gielda-bitcoinow-zhackowana-wykradziono-24-000-btc-800-tys-pln/

Są także strony umożliwiające bezpośredni kontakt „twarzą w twarz” osobom chcącym wymienić bitcoiny na złotówki i odwrotnie, bez pośrednictwa kantoru.

 

Funkcja płatnicza i rozliczeniowa

Powoli rośnie znaczenie funkcji płatniczej bitcoina. Na razie można płacić bitcoinami w bardzo niewielu punktach zakupu towarów czy usług (mapa firm akceptujących BTC jako formę płatności np. na stronie WWW.COINMAP.ORG). Są także czysto internetowe firmy akceptujące BTC jako zapłatę, np. sprzedające domeny i serwery jak również korzystające z unikalnych funkcjonalności bitcoina, jak kasyna. Jednak można przypuszczać, że za kilka, najpóźniej za kilkanaście lat możliwość płacenia BTC za usługi konsumenckie będzie powszechna.

 

Wielką zaletą bitcoina jest jego funkcja rozliczeniowa lub transferowa. Załóżmy, że chcę dokonać zapłaty 100 USD komuś kto jest właśnie na drugim końcu świata. Przelew bankowy mógłby iść kilka, jak nie kilkanaście, dni i byłby obciążony znacznymi prowizjami. W przypadku BTC wyliczam po prostu jaka część BTC odpowiada kwocie 100 USD i wysyłam ten kawałek BTC na adres podany mi przez odbiorcę. Odbierający w ciągu kilku sekund zobaczy naszą transakcję, a po kilkudziesięciu minutach stanie się ona nieodwracalna (teoretycznie, można cofnąć dopiero co zleconą transakcje, ale nie jest to proste i staje się praktycznie niemożliwe już po kilkudziesięciu minutach).

Odbiorca nie płaci żadnych prowizji, natomiast nadawca może (niektóre portfele wymuszają to) zapłacić niewielką prowizję w celu przyśpieszenia przetworzenia swojej transakcji. Opłaty te trafiają do górników przetwarzających operacje.

 

Anonimowość

Ponieważ stworzenie konta (adresu i klucza prywatnego) nie wymaga podania absolutnie żadnych danych, nawet maila, przy odrobinie wysiłku można pozostać całkowicie anonimowym.

 

Historię operacji oraz aktualne saldo można śledzić na portalach internetowych, wystarczy wpisać interesujący nas adres. Jednym z takich portali jest BLOCKCHAIN.INFO.

 

System jest jednocześnie anonimowy i jawny. Jawne są historia i saldo każdego adresu (portfela), każdy może je z łatwością przeglądać i śledzić. Tajemnicą natomiast pozostaje to do kogo należy dany adres, oczywiście o ile sam właściciel się nie ujawni.  Oczywiście jedna osoba może mieć wiele różnych adresów.

Ta anonimowość jest zresztą bólem głowy rządów, które nie mogą śledzić przepływów pieniężnych. I niestety przysporzyła też bitcoinowi trochę złej sławy, gdyż była (i na pewno jest) ona wykorzystywana w celach przestępczych. Ale czy potępiamy na przykład studolarówki tylko dlatego, że są one wykorzystywane do rozliczeń przez handlarzy narkotyków?

 

JAK KOPAĆ?

Obecnie kopanie BTC jest mało opłacalne. Nagroda dla kopaczy jest bowiem odwrotnie proporcjonalna do łącznej mocy komputerów (która w przypadku BTC jest olbrzymia) pracujących dla systemu obsługującego daną walutę, a dodatkowo zmniejsza się o połowę co cztery lata.

Bardziej opłacalne jest kopanie innych walut, wystarczy odpowiednia karta graficzna i połączenie z internetem. Można wówczas przyłączyć się do jednej z wielu kopalni lub wynająć swoją koparkę specjalistom, którzy zdalnie będą nią sterować i eksploatować. Minimalny nakład to 700 zł (przy założeniu, że ma się już komputer) na kupno karty graficznej. Przy obecnych kursach kryptowalut może on zwrócić się w ciągu kilku miesięcy, np. przy kopaniu litecoinów. Szczegółowe wyliczenia inwestycji w konkretne karty graficzne można przeprowadzić np. na portalu bitcoinwisdom.com/litecoin/calculator.

Rentowność kopania poszczególnych walut rożni się mocno i w dodatku często zmienia się w czasie. Można ją śledzić na stronie WWW.COINWARZ.COM/CRYPTOCURRENCY.

Tam można się również przekonać jak wiele kryptowalut już funkcjonuje, a przecież COINWARTZ prezentuje tylko część z nich.

W istocie, oprogramowanie, które składa się na system obsługujący daną walutę jest otwarte i powszechnie dostępne, każdy kto ma ochotę i trochę wiedzy, może z łatwością stworzyć własną kryptowalutę i zacząć ją kopać, kłopot może natomiast sprawić znalezienie chętnych na jej używanie i/lub kupno.

Trzeba tu jednak zaznaczyć, że kopanie kryptowalut, oprócz inwestycji w sprzęt, wymaga jednak pewnej wiedzy, a przynajmniej determinacji niezbędnej do zdobycia tej wiedzy.

 

JAK SPEKULOWAĆ ?

Aby spekulować na kryptowalucie trzeba założyć sobie konto w którymś z kantorów. Przykładowo, dla zabawy na BTC dobrze nadaje się KRAKEN. Można również bawić się w arbitraż tj. wykorzystywanie różnic kursowych w różnych kantorach.

Wartym zapamiętania kantorem jest również BTC-E.COM, ponieważ jest tam notowanych wiele kryptowalut i można swobodnie zamieniać jedną na drugą.

A na takich stronach jak BITCOINWISDOM można w jednym miejscu śledzić kursy wielu walut z wielu giełd.

 

PRZYSZŁOŚĆ

Czas pokazuje, że najlepiej wyszły na inwestycji w BTC osoby, które kupiły tę walutę i ją po prostu trzymały. Oczywiście nie ma żadnej pewności, że kurs kryptowalut będzie w przyszłości rósł. Niektóre kryptowaluty będą zapewne tracić na wartości, niektóre nawet upadać całkowicie. Jednak wydaje się, że przyszłość jawi się dla nich generalnie w jasnych kolorach. Kolejne rządy, mimo niechęci, akceptują bitcoina jako instrument finansowy.
W przyszłości rządy i banki centralne będą musiały również zaakceptować rozliczeniową funkcję bitcoina a w ślad za nim również innych kryptowalut.

Co zaś się tyczy kursu bitcoina, to nie ma żadnych górnych granic. Na koniec roku 2015 może równie dobrze kosztować 400 złotych, 4.000 jak i 10.000 złotych.

Aktualizacja: w dn. 25 maja 2017 r. o godz. 13.10 kurs bitcoina przekroczył 10.000 złotych.

W kwietniu 2013 roku mieliśmy do czynienia z pierwszym spektakularnym wzrostem kursu BTC, z kilkudziesięciu do ponad ośmiuset złotych. Tak wysoki kurs nie utrzymał się jednak, nastąpiło załamanie i spadek do ok. 300 zł. Następnie przez kilka miesięcy kurs kształtował się w przedziale 250-350 zł. Pojawiły się wówczas liczne głosy, że BTC po pęknięciu bańki spekulacyjnej jest skazany na wegetację. Czas pokazał, że pesymiści grubo się mylili. Pod koniec roku 2013 kurs BTC znowu zaskoczył wszystkich i wzrósł do 3500 zł, po to by ustabilizować się na poziomie 2500 zł (w każdym razie na giełdzie BITCUREX).

Na poniższym wykresie dwuletnia historia kursu BTC wyrażonego w tys. USD.

ac660be1ca4aad816babdec80a7a853a.png

Źródło: http://bitcoinity.org/markets/bitstamp/USD

 

 

Warto dodać, że nawet gdyby kurs był znacznie wyższy niż obecnie, nie zagrozi to funkcji rozliczeniowo-płatniczej bitcoina, gdyż jest on praktycznie doskonale podzielny, obecnie dzieli się na 100.000.000 jednostek co oznacza, że teoretycznie można zakupić jedną stumilionową bitcoina. Żadna tradycyjna waluta nie może poszczycić się taką podzielnością, a w razie potrzeby podzielność ta może zostać jeszcze zwiększona.

 

CIEKAWOSTKI

Fizyczna postać kryptowaluty

Osoby, które są przywiązane do fizycznej postaci waluty mogą kupić i posiadać BTC w postaci monet.

5391f4b4884f4a4001718043841565df.png

W rzeczywistości moneta taka jest jedynie nośnikiem, na którym zapisany jest (np. w postaci hologramu) adres, pod który wcześniej przesłano odpowiedni kawałek BTC i klucz prywatny umożliwiający skorzystanie z tego adresu.

Fizycznych "monet" (i nie tylko monet bo również np. sztabek) jest dużo więcej: fizyczne bitmonety

 

Satoshi dice

Mając bitcoiny można pograć w grę, w której zasady są autentycznie fair play a przebieg gry jest w pełni sprawdzalny. To Satoshi dice, czyli kostka Satoshiego (Satoshi to pseudonim twórcy lub twórców bitcoina). Nie wchodząc w sam skomplikowany mechanizm gry stwierdzimy tylko, że cały przebieg losowania, w wyniku którego gracz otrzymuje wygraną (lub przegrywa) jest całkowicie sprawdzalny w oparciu o powszechnie dostępną historię transakcji.

 

Inne kryptowaluty

Drugą pod względem popularności kryptowalutą jest litecoin. Ona również w roku 2013 zanotowała spektakularny przyrost wartości. Można spotkać się ze stwierdzeniem, że litecoin i bitcoin uzupełniają się jak srebro i złoto.789f42ffa8d7482616f30013ca3f9c7d.png

Zdarzają się również kryptowaluty, które powstały jako żart a odniosły niewiarygodny sukces i stały się pełnoprawną kryptowalutą. Przykładem może być dogecoin, czyli psia lub pieska waluta.

 

 

POSCEPTYK

 

p.s. Autor nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne straty powstałe w wyniku inwestycji w kryptowaluty.

 

Polecam swój najnowszy kryminał

https://play.google.com/store/books/details/Robert_Mi%C5%9B_Belladonna?id=_MJtCQAAQBAJ