JustPaste.it

Skazani na życie

Na dzień 3 marca br czekała z zapartym tchem nieomal cala Polska. Ta data jest równocześnie krytyczna i magiczna

Na dzień 3 marca br czekała z zapartym tchem nieomal cala Polska. Ta data jest równocześnie krytyczna i magiczna

 

. Ostateczną decyzją sądu Szatan z Piotrkowa uznany za nadzwyczaj niebezpiecznego człowieka i wymaga stosownej izolacji wyszedł zza krat po odbyciu ćwierćwiecznej kary za czterokrotne morderstwo na czwórce młodocianych chłopców. Od tej chwili, gdy opuścił więzienne mury w świetle prawa, a było to 11 lutego br. staje sie człowiekiem wolnym, ale nadal obciążonym chorymi predyspozycjami względem małoletnich dzieci. Świat medialny wprost zwariował na punkcie tej wrzawy jaka pojawiła się wokół postaci tego zbrodniarza i jego pełnomocnika z urzędu, 35 letni prawnik z Rzeszowa. Sam T. ma trafić na dalsze leczenie do ośrodka specjalizującego sie w terapiach ludzi o skłonnościach dewiacyjnych. Ostatnia kare śmierci wykonano w 1988 roku. A już rok później zamieniono ja na 25 lat wiezienia. Ale jest jeszcze dożywocie czyli najwyższa z możliwych kar za przestępstwa o wysokim znamieniu okrucieństwa. Kara bezwzględna, bezbolesna, bezkrwawa. Dla niektórych jest katorgą, piekłem. Dniem podobnym do dnia. Wszystkich osadzonych jest 850 tysięcy, z czego niespełna 363 to ci, którzy skazani zostali na najbardziej surowa z kar przewidziana przez Kodeks Karny. T. był ostatnim zbrodniarzem, któremu zamieniono natychmiastowa śmierć na krześle elektrycznym na wyrok 25 lat odsiadki. Za cztery zabójstwa z premedytacja i do tego na tle seksualnym. Pierwsi zabójcy skazani na dożywocie niedługo będą mogli ubiegać o przedterminowe zwolnienie z wiezienia. Dożywocie jest kara eliminacyjna. Ale nie ostateczna. Sprawca ma szanse na poprawę i tylko od niego zależy, czy z niej skorzysta. Drugiej szansy dla Mariusza T. już nie będzie. W liście do dziennikarki Polsatu wykorzystał możliwość komunikacji do cna. Chciał się medialnie wybielić. Przeszło ćwierćwieku temu były to zupełnie inne czasy. 355 - więźniowie skazani na dożywocie 339 - tyle wyroków jest nieprawomocnych 190 - pierwszy raz osadzeni. Reszta to znana z półświatka recydywa. 267 - są w średnim wieku 31 - 51 lat 52 to 20 latkowie