JustPaste.it

Czterodniowy tydzień pracy

Większość z nas jest zbyt młoda – przynajmniej duchem - aby pamiętać koncepcje, które były bardzo popularne w latach 70-tych XX wieku: praca przez 4 dni w tygodniu.

Większość z nas jest zbyt młoda – przynajmniej duchem - aby pamiętać koncepcje, które były bardzo popularne w latach 70-tych XX wieku: praca przez 4 dni w tygodniu.

 

Chodziło o to, że zamiast pracy od poniedziałku do piątku, będziemy pracować tylko cztery dni w tygodniu: od poniedziałku do czwartku , a tym samym cieszyć się 3 - dniowym weekendem na bieżąco .

Kto by nie chciał więcej wolnego czasu?

Łatwo jest zrozumieć, dlaczego pomysł zyskał popularność .

Co sprawiło, że jednak idea tej pracy padła? Była wyjątkowo kusząca. a ponadto nadzwyczaj realna. Mieliśmy już wówczas duże postępy w zakresie automatyzacji większości naszych pracach, od prania i czyszczenia do odkurzania podłogi, po procesy produkcyjne.

Dlaczego pomysł nie wypalił?

Aby rozwiązać tę kwestię, pouczające jest rozważenie tego, co jest znane jako paradoks Jevonsa. Odnosi się on do stwierdzenia, że im więcej energii czerpiemy, tym bardziej ją zużywamy. Paradoksalnie – im więcej mamy, tym więcej chcemy. Ostatnio postęp w efektywności paliwowej samochodów nie spowodował niższego ogólnego zużycia paliwa, a raczej ogólnie zużycie paliwa wzrosło. Podobny efekt odbicia możemy obserwować w przypadku niskokalorycznych przekąsek – miały obniżyć ilość spożywanych kalorii, a doprowadzają do zwiększenia ich spożywania. Niestety podobnie jest z pracą.

Elastyczne 40 godzin

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że praca przez cztery dni w tygodniu jest lepszym rozwiązaniem. Niektórzy proponują nawet 10-godzinny dzień pracy, ale przez cztery dni w tygodniu. Daje to również 40 godzin w tygodniu i pozwala zaoszczędzić czas na dojazdy, tzw. szykowanie się do pracy. Cóż, jeśli ktoś dojeżdża do pracy przez dajmy na to 40 minut, to w rezultacie jest przez prawie dwanaście godzin poza domem, a jeśli musi odwieźć dzieci do przedszkola, szkoły, na zajęcia dodatkowe, to wystarczy mu akurat czasu na 8-godzinny sen. Ale zyska jeden dzień wolny. Na konieczny w takiej sytuacji odpoczynek.

Wolne środy – czeska kalkulacja

Kilka lat temu Czesi proponowali to rozwiązanie z zupełnie innego powodu. Ich urzędy pracy obliczyły, że jest to tańsze rozwiązanie, niż wypłata zasiłków dla bezrobotnych. Poza tym piąty dzień byłby okazją do finansowania szkoleń ( dla wszystkich, a nie tylko bezrobotnych), co i tak byłoby nadal bardziej opłacalne, a bezrobocie prawdopodobnie by spadło. Prawdopodobnie, bo istnieje grupa osób, którym z tą bezrobotnością nie jest wcale tak źle, jak szczęśliwie pracującym się wydaje.

Wolne środy dla rodziców

W naszym kraju w zeszłym roku powstał ruch społeczno-polityczny, który był za środami dla rodziców. Co dwa tygodnie mama, co dwa tygodnie tata, mieliby okazję do wypoczynku. Jednak nikt nie pomyślał, skąd wziąć pieniądze dla tych, którzy za nich pracują. I jak logistycznie to rozwiązać, skoro ponad 75% osób w wieku produkcyjnym to rodzice. Nie-rodzice mieliby wykonywać w środy obowiązki za co najmniej dwie osoby. Jedynie słuszna jest koncepcja wolnej środy, bo wg badań wolny dzień w środku tygodnia zwiększa produktywność i motywację. Czy aby na pewno? A co z systematycznością? A co z rozleniwieniem?

Zwiększenie wydajności?

Nie wiem jak wy, ale wydaje mi się, że przeciętny Polak nie bardzo lubi swoją pracę. Jeśli pracujemy ciężej, ponieważ lubimy naszą pracę, to naprawdę nieźle. Są owszem i tacy, którzy mówią: dzięki Bogu Jest poniedziałek. Ale są również tacy, którzy mówią: dzięki Bogu jest piątek. Gdyby wszyscy lubili swoją pracę, nie notowalibyśmy zwiększenia częstości występowania ataków serca w poniedziałek rano w porównaniu do jakiegokolwiek innego czasu, dnia tygodnia. I nie czulibyśmy się najbardziej przygnębieni w niedzielne wieczory. Ale dzień wypłaty jest dniem szczęśliwym, dlatego warto z pracy się cieszyć, jeśli już nie ma innych powodów, albo my ich nie dostrzegamy. I na koniec proste zdanie: Tylko w słowniku najpierw jest powodzenie, a dopiero potem praca. /Vidal Sassoon/

Opracował zespół tomastest.eu

Więcej informacji znajdziecie Państwo na stronie www.tomastest.eu