Corocznie w Polsce w wyniku utonięć ginie blisko pół tysiąca osób (w tym wiele dzieci).
Jak donosi wczorajsza prasa w częstochowskim Parku Miniatur Sakralnych, naprzeciwko Jasnej Góry na stałe stanie czternastometrowy pomnik Jana Pawła II z włókna szklanego wyprodukowany w Nowosolskiej Fabryce Dinozaurów i Krasnali Ogrodowych.
Pomysłodawca tego największego pomnika Karola Wojtyły na świecie - Pan Leszek Łysoń twierdzi, że dzięki wstawiennictwu Jana Pawła II bóg ocalił życie jego tonącemu synkowi.
Wywiad z nim (wraz z videoclipem) znajdziecie tutaj:
http://wyborcza.pl/10,82983,15838905,Najwiekszy_na_swiecie_papiez_z_wlokna_szklanego.html
54-letni Leszek Łysoń uważa, że ocalenie Wiktora zawdzięcza papieżowi albowiem w każdej trudnej sytuacji życiowej modli się właśnie do niego o wstawiennictwo.
"Takiego człowieka już nie będzie. Jako dziecko poznałem Karola Wojtyłę osobiście w 1971 roku. Mój ojciec się z nim przyjaźnił - opowiada. Od tamtej pory czuł zawsze obecność Ojca Świętego. Także tamtego strasznego dnia, trzy lata temu w Chorwacji... Wieczorem byłem na łódce z 5-letnim wtedy Wiktorem. Odwróciłem się dosłownie na parę sekund... - wspomina pan Leszek. - Potem zobaczyłem, że Wiktora nie ma. Tylko tafla wody lekko falowała. Zanurkował bez wahania. Było ciemno, nic nie widział. Ale jakimś cudem natrafił na tonące dziecko i wydobył je, przytomne, na powierzchnię. Jakiś czas potem postanowił właśnie postawić gigantyczną figurę Jana Pawła II.
Podczas prac ziemnych wykopaliśmy drewniany różaniec wykonany w Ziemi Świętej. Dla mnie to dowód, że to wszystko nie przypadek - mówi pan Leszek. - Ludzie uganiają się za dobrymi doczesnymi, a ja chciałem im przypomnieć, że jest jeszcze inna rzeczywistość - dodaje." - z wywiadu Pana Łysonia udzielonego "Expressowi Wieczornemu".
Na podstawie opowieści Pana Łysonia powstał film dokumentalny pod tytułem "Najwyższy" w reżyserii Katarzyny Gondek, który już wkrótce będzie pokazywany na międzynarodowym festiwalu Hot Docs w Toronto.
Po przeczytaniu powyższego spawozdania na jednym z forów pozwoliłem sobie napisać pod adresem Pana Łysonia następujący komentarz:
"Oddanie do religijnej eksploatacji największego pomnika Jana Pawła II na świecie w Częstochowie to spektakularny sukces budownictwa sakralnego dzięki któremi Polska może śmiało pretendować do grona niekwestionowanych mocarstw religijnych.
14 metrowy Karol Wojtyła i “Ósmy cud świata” czyli Bazylika Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu to najokazalsze wzorce architektury sakralnej, którym splendorem i bogactwem formy dorównują tylko Chrystus Zbawiciel w Rio i Bazylika Świętego Piotra w Wiecznym Mieście.
Wzniesienie kolejnego i tak okazałego posągu błogoslawionego Karola Wojtyły plasuje Polskę w gronie krajów o najwyższym współczynniku upomnikowienia na swecie. Średnio przypada u nas 1.14 Chrystusa i 1,67 Jana Pawła II na hektar. Już niedługo na metr kwadratowy Naszego Kraju będzie przypadać 1.3 krzyża.”
Zaledwie kilka minut po zamieszczeniu powyższego wpisu otrzymałem "przesłanie" od jednego z religijnych entuzjastów występujacego pod ksywką “zbig1951”:
>>>Odczuwam niekłamaną (?) jak tacy "pismacy" spod znaku wrogości do Jezusa i Jego Kościoła jak Ty, przyczepia się do byle czego aby ostentacyjnie zamanifestować swoją wrogość, aby zohydzić, aby wyśmiać.... A Kościół Jezusa Chrystusa trwa od ponad 2000 lat i będzie trwał nadal i żadne tego typu "wypociny" go nie przemogą, chociażbyście się nie wiadomo jak zżymali... A wiesz "towarzyszu" dlaczego? Dlatego, że ON, Jezus Chrystus dzięki swej Męce na Drzewie Krzyża oraz poprzez swoje Zmartwychwstanie po 3 dniach pokonał śmierć grzechu! I nic już nie jest w stanie tego zmienić! Doprawdy tego nie rozumiesz? Jeszcze to do Ciebie nie dotarło? Demon został pokonany i na prawdę nie warto mu służyć, bo już przegrał! (...) no cóż - sami widzicie co towarzysz pismak wypisuje... podpiera się dobranymi cytatami... i co z tego wynika? Dokładnie nic! JEZUS żyje i żyć będzie bez względu na wypociny dzielnego towarzysza pismaka. I tego On nie może scierpieć! I dlatego aż tak się wysila... Pomodle się za Ciebie Przyjacielu, zawsze nie jest za późno na nawrócenie. Nie tacy jak Ty się nawracali. Masz więc szansę, wykorzystaj ją!<<< (podpisano: zbig1951)
*
Drogi Zbigniewie,
Dziekuję za modlitwę w mojej intencji... Czy pozwolisz, że - w imię miłości bliźniego - odstąpię Twoją modlitwę rodzicom, którzy utracili swoje dzieci w wyniku utonięć (bowiem na pomoc ich tragicznie zmarłym dzieciom niestety jest już za późno, a ja pływam nieźle).
Czy wiesz jaka jest różnica między myślącym i bezmyślnym człowiekiem?
Pierwszy po udanej (a nawet nieudanej) próbie uratowania tonącego syna czy córki buduje baseny, organizuje powszechną darmową naukę pływania dla dzieci oraz kursy pierwszej pomocy i to nie tylko dla osób pracujących z dziećmi...
A co robi w podobnej sytuacji osoba wierząca (w byty i zjawiska nadprzyrodzone) doskonale zaprezentowano w wyżej wymienionym filmie dokumentalnym.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że film ten rozsławi dobre imię Naszego Narodu i Nasza Cywilizację opartą na wartościach katolicko-chrześcijanskich podczas ogolnoświatowego festiwalu Hot Docs w Toronto. Tobie, Panu Łysoniowi i jego sponsorom pragnąłbym przypomnieć, że w Kanadzie jak i w większości krajów cywilizowanych w świetle prawa wypływanie na otwarte akweny wodne bez kamizelki ratunkowej (pomijam fakt, że mowa jest tu o dziecku a wypadek wydarzył się o zmroku) jest (z powodu zagrożeń dla życia) łamaniem prawa oraz karygodnym, kryminalnym zaniedbaniem obowiązków rodzicielskich...
Corocznie w Polsce w wyniku utonięć ginie blisko pół tysiąca osób
(w tym wiele dzieci).
Czy Pan Łysoń, potrafi wyjasnić ich rodzinom gdzie był Pan Wojtyła ("Cudowny Ratownik" jego syna) gdy w tragiczny sposób ginęły one w wyniku niedwracalnych skutków wodnej rozedmy płuc albo z braku/niewłaściwego udzielania pierwszej pomocy?
Na zakończenie chciałbym zapytać wszystkich czytelników Eioby zarówno tych wierzących jak i niewierzących (w byty i zjawiska nadprzyrodzone): jak myślicie, co uczyniłby Pan Łysoń gdyby (chciałoby się powiedzieć "nie daj boże") synka nie udało się uratować?
*
Osobom, które wybierają się na wakacje letnie w okolice akwenów wodnych a nie posiadającym jeszcze karty pływackiej zalecam modlitwę do następujących Patronów Kościoła Powszechnego:
Utonięcia - św. Maurlius
Choroby psychiczne - św. Walenty
Sprawy beznadziejne - św. Juda Tadeusz, św. Ryta i w ostateczności św. Ekspedyt
Kompletną oficjalną listę licencjonowanych Watykańskich Świętych Specjalistów w chorobach, dolegliwościach i innych nieszcześciach znajdziecie w artykule:
"Medycyna pastoralna czyli Narodowy Fundusz Wiary i Modlitwy wypiera NFZ!"
http://www.eioba.pl/a/3rbp/medycyna-pastoralna-czyli-narodowy-fundusz-wiary-i-modlitwy-wypiera-nfz
Tlenek wodoru H2O - w przeciwieństwie do włókna szklanego - jest jednym z kluczowych naturalnych związków chemicznych występujących (w stanie ciekłym) w narracji biblijnej.
*
„ Niektórzy ludzie nie myślą. To znaczy mówią że myślą, myślą że myślą, ale nie myślą!” - Ojciec Rydzyk
*
"słuchacz RM: - Chciałem pozdrowić moją zmarłą siostrę. Żeby zawsze była zdrowa."
Powyższy artykuł dedykuję mojemu nieodżałowanemu światopoglądowemu (i niestety byłemu) Eiobowemu przeciwnikowi: Vivertiemu a przede wszystkim niestrudzonemu popularyzatorowi powszechnej nauki pływania na portalu Eioba Panu Leszkowi Małkowskiemu.
*
Materiał fotograficzny zaczerpnięty z "Google Images"