Wykorzystywany w zelach intymnych, koi usta w pomadkach ochronnych. Zapobiega wypadaniu włosów, leczy łupież.
Jego zastosowanie jest bogate, szerokie i prawie wszechstronne. Stoi na nieomal na każdym pokojowym pokojowym parapecie. Ma całkiem efektowną formę, która bez wątpienia cieszy oko, ale również stanowi podręczną apteczkę.
Można wycisnąć sok, albo szukać go w gotowych produktach. Sok czy miąższ z aloesu są w stanie zastąpić wiele tabletek czy maści. Śą od nich o wiele zdrowsze, a do tego zawsze mamy je pod ręką. Zadziwia to, jak wszechstronne może być zastosowanie aloesu. Pomaga zarówno w zaparciach, jak i przy leczeniu opryszki, grzybicy, odleżyn czy innych trudno gojących się ran. Za jego pomocą możemy też zwalczyć trądzik, czy zapobiega suchości skory.
Zawiera mnóstwo cennych składników, m. In. wit C. E. B., związki o działaniu antybakteryjnym, przeciwgrzybicznym, a nawet takie, które hamują wchłanianie złego cholesterolu, fosfor, magnez, cynk, żelazo. Cenne substancje znajdują się w soku i w miąższu rośliny. Jednak ta, której chcemy użyć nie możne być zbyt młoda. Uważa się, ze dopiero 3 letnia nadaje się do leczniczego wykorzystania. W razie potrzeby po prostu obrywamy jeden z aloesowych liści. Dobrze jest taki liść przed ożyciem potrzymać w lodowce. Następnie myjemy i miksujemy na papkę albo wyciskamy sok.