JustPaste.it

Świątek

Przesyłam mieszczuchom fragment pejzażu z zatrzymaną chwilą spokoju.

Przesyłam mieszczuchom fragment pejzażu z zatrzymaną chwilą spokoju.

 


 

 

phpthumb-small.jpg

 

 

Świątek

 

To on garby dróg leczy swej stopy dotykiem

W kieszeni horyzontu nosi słońca kawał

Wiatrem ciszę przemienia a chwile odkrawa

W grube pajdy pejzażu polane błękitem

 

Z drzewami żyje niby wśród apostołów

Wielce tak jak ubogo – prosto jak rozumnie

Słońcem trawy przegarnia na spróchniałej trumnie

I skrzyp kurzem piaskowym nakręca na koła

 

Spytasz komu się przyda ten analfabeta

Bóg co tylko pot z czoła umie ścierać cieniem

A zrzuć w polu czczej myśli brukowe kamienie...

 

 

 

Poczujesz że potrzebny ktoś kto na to czeka