JustPaste.it

O pani u szewca i o ptaku.

Dwie historie. Krótkie, a z morałem.

Dwie historie. Krótkie, a z morałem.

 

Dawno temu pewna pani
Chciała kupić chleb u szewca.
Szewc uczucia pani zranił -
Nie włożył chleba do pieca.

W jej mniemaniu oczywiście
Ugodzona jest jej godność.
Szewc tymczasem klnie soczyście.
Myśli, jak to stać się mogło?

Czas na morał niebanalny -
Trzeba sprawę wziąć pod lupę.
Nie wiń siebie bezpodstawnie,
Gdy Ci ktoś zawraca dupę.

------------------------------------------------

Kiedyś było tak:
Nasrał na mnie ptak.
Wziąłem wtedy dubeltówkę,
By odstrzelić ptaka główkę.

Ptak zręcznie się wybronił,
Bo go ręka Boska broni
I powiedział do mnie tak,
Jak to zwykle rzecze ptak.

Ćwir, ćwir, ćwir, ćwir, po swojemu,
Co oznacza po naszemu:
Szanuj życie, przyjacielu,
Byś mógł dążyć do swych celów.

------------------------------------------------


@ Patryk "PeKaeS" Stępień