Oto kolejna pisemna pierdoła - o wyglądzie, tak zgoła.
Można się zarzekać, przysięgać i bluźnić,
Że wygląd zewnętrzny nie ustala różnic.
Gówno prawda - choć to mocne słowa,
Z aktualnym stanem rzeczy można je identyfikować.
Za przykład wezmę siebie. Tak, to nieskromne,
Ale mam brzydką twarz. Dość już o mnie.
Zależnie od tego, co na siebie wkładamy,
Każdy człowiek jest inaczej postrzegany.
Załóż czapkę, bejsbolówkę - wszystko gra.
Miej tupecik, czy cylinder - każdy już pod Ciebie sra.
Bądź gładziutki, ogolony - wszystkie garną się do takich.
A już żadna się nie spojrzy, gdy masz trądzik albo kłaki.
Rzecz się tyczy też i włosów - cóże z tego, że o nie dbasz?
Beż żelu na włosach wyjść ani się waż!
I zapomnieliśmy, co właściwie ma znaczenie.
Z pięknego talerza się nie najesz.
Choć zabrzmi to jak bzdurne pieprzenie -
Ważne, co mieści w sobie talerz.
Dlatego też właśnie mamy się fajnie
W domu, pracy, szkole, czy chłodni,
Bo choć "dupy nie urywają" nasze dekoracje -
Przynajmniej nie będziemy chodzić głodni.
Tekst ten - celem kpiny i "szydery" -
Upowszechnia bycia "brzydkim" bajery.
@ Patryk "PeKaeS" Stępień