Podczas odbioru mieszkania można się spotkać z wieloma niespodziankami i nie ma absolutnie żadnego znaczenia marka wykonawcy czy developera ponieważ w trakcie budowy dostęp do naszego mieszkania ma wielu pracowników budowlanych podlegających pod różne firmy wykonawcze i podwykonawcze.
Niestety mentalność przeciętnego polskiego pracownika budowlanego jest taka, żeby tylko uważać na swoją robotę a reszta go nie obchodzi albo obchodzi trochę mniej. Przykładowo tynkarz ma płacone za ilość m2 położonego tynku więc podczas swoich prac będzie zwracał mniejszą uwagę na ewentualnie porysowanie szyb okiennych, zresztą kto to później zauważy? Może jakiś bardzo uważny inspektor albie kierownik budowy podczas odbioru mieszkania, ale jeśli będzie mniej uważny to nie zauważy, przecież nie będzie wszystkiego dokładnie sprawdzał w każdym mieszkaniu!
Potencjalne elementy usterkowe można by wyliczać prawie że w nieskończoność gdyż pomysłowość naszych budowlańców i „brawura przy pracy" często nie zna granic czego niechlubnym przykładem są niestety wypadki przy pracy.
Powyżej opisano przykład uszkodzenia elementu wskutek niedbałości. Do tego trzeba dodać niedokładność wynikającą często z braku odpowiednich kwalifikacji, doświadczenia, braku odpowiednich materiałów i narzędzi, braku nadzoru i często pośpiechu związanego z „gonieniem terminów"
To wszystko powoduje, że identyczne mieszkanie piętro wyżej lub niżej będzie miało zupełnie inne usterki ponieważ budowali je zupełnie inni ludzie.
Do najczęstszych usterek przy odbiorze mieszkania należą bez wątpienia te związane z:
- tynkami (odchyłki płaszczyzn, pionów, kątów – ponad te określone polskimi normami; rysy, spękania, uszkodzenia)
- szlichtami cementowymi (odchyłki ponadnormowe – często spotykane w narożnikach pomieszczeń oraz w przejściach przez otwory drzwiowe)
- oknami i parapetami (porysowania i uszkodzenia, zabrudzenia zaprawą okuć)
- instalacją elektryczną i oświetleniową (brak prądu, niewłaściwie umiejscowione punkty oświetleniowe)
- instalacją wodno-kanalizacyjną (niewłaściwie doprowadzone podejścia i odpływy)
- balkonami (uszkodzenia, nierówności elementów elewacji, zabrudzenia balustrad, niedokładności wykonania obróbek blacharskich i izolacji)
Nie sposób opisać wszystkiego gdyż z przeróżnymi usterkami można się spotkać.
Fachowiec z uprawnieniami budowlanymi i doświadczeniem na budowie na pewno zauważy więcej niż przeciętny użytkownik mieszkania. Taka osoba widzi więcej i szerzej gdyż np. patrząc na ponadnormatywne odchyłki posadzki cementowej od razu widzi jakie będą następstwa na etapie wykończenia czyli konieczność równania powierzchni wylewką samopoziomującą o grubości zależnej od rodzaju ostatecznego wykończenia. I jeżeli taką usterkę wychwycimy przy odbiorze to koszty jej zniwelowania poniesie wykonawca, jeżeli po odbiorze – to niestety my. W zależności od jej grubości koszt wynosi średnio od 30 do 50zł/m2. Przyjmując średnio że powierzchnia do wyrównania wyniesie 5m2 to koszt całości wyniesie 150-250zł. A ile kosztuje wynajęcie takiego fachowca do odbioru..? Na terenie Warszawy dla średniej wielkości mieszkania około 200-250zł <CENNIK ODBIORY MIESZKAŃ> Można by powiedzieć że fachowiec zarabia sam na siebie i na pewno nie będzie to jedyna rzecz jaką zauważy gdyż przeciętny protokół odbioru zawiera co najmniej kilkanaście pozycji z wychwyconymi usterkami, no chyba że jest to wyjątkowo starannie wykończone mieszkanie to wtedy będzie to góra pięć pozycji ale takie sytuacje występują bardzo rzadko.
Nie bójmy się zgłaszać usterek, wątpliwości podczas odbioru mieszkania. Większość odbiorów przebiega w spokojnej atmosferze polegającej na argumentacji słownej w oparciu o przepisy i akty prawne oraz normy. Do protokołu odbioru wpisuje się stwierdzone usterki wraz z określeniem terminu ich naprawy. Developerowi/ spółdzielni/ wykonawcy również zależy na szybkim odebraniu przez nas mieszkania gdyż pozwoli im to na dokonanie wspólnych ostatecznych rozliczeń i najzwyczajniej w świecie zamknięcie tematu.
Źródło: http://www.cost-plan.com.pl/aktualnosci/najczestsze-usterki-przy-odbiorze-mieszkania.html