JustPaste.it

Dlaczego kupujemy mieszkania?

Nieruchomości są od kilkunastu lat przedstawiane jako doskonały instrument inwestycyjny. Także Polacy chętnie kupują mieszkania, które planują później odsprzedać albo wynająć.

Nieruchomości są od kilkunastu lat przedstawiane jako doskonały instrument inwestycyjny. Także Polacy chętnie kupują mieszkania, które planują później odsprzedać albo wynająć.

 

c8f5d2137d652deb45e9611b7dbd8a59.jpg

Nieruchomości są od kilkunastu lat przedstawiane jako doskonały instrument inwestycyjny. Także Polacy chętnie kupują mieszkania, które planują później odsprzedać z zyskiem albo wynająć. Popularność nieruchomości jako swego rodzaju lokaty kapitału nie bierze się jednak znikąd.

Gwarancje i fundamenty

Są wprawdzie ekonomiści, którzy uważają, że tak zwane prawa rynku to absurd i ich obserwacje jest efektem pomylenia przyczyn ze skutkami. Nawet jeśli, to nadal obserwować można pewne związki między popytem a podażą, cenami i zainteresowaniem itd. Niezależnie od tego, co nimi steruje, takie związki najczęściej są spełnione. Te prawa to właśnie fundamenty współczesnej ekonomii, a rynek mieszkaniowy jest jednym z tych obszarów, w których znajduje się najwięcej środków finansowych, stąd też jest wrażliwy na zmiany w obrębie tych fundamentalnych związków – jeśli jest nas coraz więcej i szukamy coraz większych mieszkań w dużych ilościach, to ich ceny będą rosły i kropka. Dla kogoś, kto planuje inwestycje, taka prognoza jest gwarancją sukcesu. Dodajmy, że jedyną gwarancją, bo podobnych nie mają ludzie oszczędzający i inwestujący w inny sposób. Instrumenty finansowe, a więc prawne środki płatnicze i ich pochodne (od prostych, czyli bezpośrednio gotówki czy lokat bankowych, po beznadziejnie niezrozumiałe, jak prawa poboru, certyfikaty i diabeł jeden wie co powstało poprzedniej nocy w wypaczonych umysłach bankowców), są pozbawione gwarancji lub gwarantowane jedynie w pewnej części. To dlatego, że pieniądz jest bardziej niż nieruchomości podatny na manipulacje – również te w dobrej wierze. O ile bowiem pieniądz można dodrukować, to z wybudowaniem mieszkań (szczególnie przy polskiej, fundamentalnej wręcz biurokracji) już takie proste nie jest.

Perspektywa zysku. Bezpiecznego.

Przewidywania dotyczące cen nieruchomości wynikają z logicznej analizy. Jeśli jakiś region się rozwija, pojawiają się nowe sklepy, doskonałe drogi, powstają firmy, a ludzi przybywa, oczywistością jest, że w takiej lokalizacji będzie potrzeba więcej mieszkań. Tak naprawdę te przewidywania można prowadzić w kompletnym oderwaniu od fundamentów ekonomicznych z wyjątkiem elementarnego prawa popytu i podaży regulowanych ceną. W przypadku akcji jest teoretycznie podobnie, bo logicznej analizie poddaje się sprawozdania. Jeśli byłbyś księgowym, to wiedziałbyś, na ile sposobów można sprawić, że kiepskie wyniki będą wyglądały dobrze. To nie jest bezpieczna inwestycja, tym bardziej że giełda jest w dużej mierze rynkiem krótkich terminów: dziś sprzedaj, jutro kup. Na mieszkaniach się tak zarobić nie da, a im dłuży okres inwestycji, tym stabilniejsze ceny. Krótkotrwałe spadki najczęściej są wyrównywane, a zbyt wysokie wzrosty – korygowane.

Oczywiście teoretycznie istnieje zagrożenie bańką na rynku mieszkaniowym, ale w tym przypadku też różnie może to wpływać na opłacalność inwestycji – jeśli mieszkania nie trzeba już spłacać, to nie jest to wielki problem, bo prędzej czy później odrobi się straty w jego wartości.

Wartościowe, bo istnieje

Jednym z najważniejszych atutów nieruchomości jako lokaty finansowych jest ich fizyczna wartość. Pieniądz nie ma żadnej fizycznej wartości, natomiast nieruchomość, jakkolwiek oczywiście może się starzeć i tracić na wartości, zawsze jakąś ma. Nawet jako mieszkanie do remontu kapitalnego, wciąż jest coś warte i choć jeśli kupisz nowe mieszkanie, a sprzedasz zdewastowane, będzie to fatalna inwestycja, to każdy może przytoczyć przykłady doskonałych planów inwestycyjnych, które skończyły się jeszcze większą katastrofą dlatego, że zbankrutował jakiś bank, gdzieś wybuchła wojna czy bank centralny za dużo zabawiał się stopami procentowymi i wskaźniki makro były podawane z palca. Zdarza się – na szczęście nieruchomości są na takie zjawiska bardzo, bardzo odporne.

 

Źródło: http://www.goscinnykrakow.pl/aktualnosci/Dlaczego-kupujemy-mieszkania,-czyli-w-co-inwestuja-Polacy,23,0.html