JustPaste.it

Piotr z Piwnicy

„…wykreował sam siebie na Błazna, postać beztroską i wolną od jakichkolwiek przymusów”

„…wykreował sam siebie na Błazna, postać beztroską i wolną od jakichkolwiek przymusów”

 

7e3e75a7bfd063cb5a933549cae6ad1b.jpg

Joanna Olczak – Ronikier – Piotr. Wydawn. Literackie Kraków 1998 r.

O autorce:

Joanna Olczak - Ronikier urodziła się 12 grudnia 1934 roku w Warszawie. Pisarka i scenarzystka, współzałożycielka „Piwnicy pod Baranami” w Krakowie.

Napisała monografię Piwnicy pod Baranami, sztukę „Ja-Napoleon”, scenariusz widowiska teatralnego „Z biegiem lat, z biegiem dni…”.

Za „W ogrodzie pamięci” (2001) opowiadającą o dziejach własnej rodziny otrzymała Nagrodę Literacką Nike.

A za „Korczak. Próba biografii” Nagrodę Klio.

O książce:

Postać Piotra Skrzyneckiego wywołuje tylko jedno skojarzenie: Piwnica pod Baranami w Krakowie.

Nic nie wiemy o jego pochodzeniu, rodzinie, życiu prywatnym.

Joanna Olczak – Ronikier, jego wieloletnia przyjaciółka, otrzymała od wydawnictwa propozycję napisania biografii Skrzyneckiego. Nie była nią zachwycona, bo „…Piotr pozornie otwarty i łatwy w kontaktach zachowywał wyraźny dystans między sobą a resztą świata”.

O trudnościach z jakimi się zmagała (a było ich wiele) autorka napisała w przedmowie.

Skrzynecki konsekwentnie skrywał swoje życie prywatne, więc autorka uszanowała granice jakie wytyczył. Opowiedziała o nim tylko tyle, by ocalić wspomnienia nie raniąc niczyich uczuć.

Brat Piotra Jozef udostępnił biografce rodzinne dokumenty, listy swoje, brata i ich mamy, fotografie, świadectwa szkolne i inne pamiątki.

Innym źródłem wiedzy o bohaterze są wywiady radiowe jakich Skrzynecki udzielił Jolancie Drużyńskiej.

Mamy więc barwną opowieść o rodzinie zarówno ze strony matki jak i ojca.

O losach Piotra, Jozefa i ich matki w czasie drugiej wojny światowej. O tym, że byli rozdzieleni i pisywali do siebie listy.

Ich fragmenty autorka licznie przytacza.

Powojenne dzieje Piotra Skrzyneckiego też nie były łatwe.

Jako jedyny ratunek przed rozpaczą stworzył filozofię radości. Jako ratunek i ucieczkę przed wspomnieniami z lat niemieckiej okupacji – brakiem normalnego rodzinnego domu, niepewnością każdej chwili z powodu pochodzenia matki, poczuciem nieustannego zagrożenia.

Książka zawiera zdjęcia rodzinne i z czasów Piwnicy pod Baranami.

Niestety ma wielką wadę – wydrukowano ją na brudnoszarym papierze co bardzo utrudnia czytanie.

Ale i tak polecam.