JustPaste.it

Polska Żydom nie podskoczy.

Poniżej przedstawiam mój list do redakcji NIE, który wysłałem z zerową nadzieją na publikację. Chociaż? Zobaczymy, będzie to test na swobodę dyskusji.

Poniżej przedstawiam mój list do redakcji NIE, który wysłałem z zerową nadzieją na publikację. Chociaż? Zobaczymy, będzie to test na swobodę dyskusji.

 

W najnowszym numerze NIE (17/1283) pani Wołk-Łaniewska stając w obronie swojego idola niejakiego Comeya nazwała Polaków „nieukami” tylko dlatego, że ośmielili się zaprotestować przeciwko nazywaniu ich ludobójcami i kazała się nam od niego „odpieprzyć” przytaczając na jego obronę mnogie dowody jego kosmicznej wręcz inteligencji i niezmierzonej jak ocean wiedzy. A wszystko to pod groźnie brzmiącym tytułem „POLSKA ŻYDOM NIE PODSKOCZY”, co do którego nie mam pewności czy jest świadectwem wiedzy, czy tylko intencji. 

Mam w związku z tą deklaracją bardzo złą informację dla stanowczej autorki. Otóż do grona „nieuków” i osób „cierpiących na zbiorowe narcystyczne zaburzenie osobowości” (cyt. za p. W.-Ł.) zaliczyła także swojego właściciela Jerzego Urbana, który w tym samym numerze NIE nazwał obiekt jej adoracji Comeya ignorantem (vide „Blog Wszystkich Świętych – Święty Fidel”).

Sposób pokajania i upokorzenia się przed właścicielem pani W.-Ł., aby go przebłagać,  to już jest sprawa wewnętrzna redakcji i spuśćmy nań zasłonę miłosierdzia. Być może fance amerykańskich służb specjalnych przyjdzie na pomoc małżonka jej właściciela, z którą publicznie, co tydzień odbywa stosunki na łamach pisma tegoż sponiewieranego Urbana.

Ja natomiast zupełnie poważnie pani Wołk-Łaniewskiej, patrzącej z wyżyn swojej imponującej wiedzy o wszystkim na ignorancję durnych Polaków zalecam, aby jednak tą swoją wiedzę nieco poszerzyła i spróbowała sięgnąć do źródeł przedstawiających sytuację w okupowanej Polsce w szerszym kontekście przedstawiającym prawdziwy obraz tamtych czasów i tragedie ludzkich losów i wyborów.

W czasie wojny Niemcy zabili w Polsce ponad 6 milionów naszych obywateli o czym obecnie cicho sza. Przepraszam, nie całkiem, bo zabici obywatele naszej Ojczyzny, nasi współziomkowie Polacy pochodzenia żydowskiego są bardzo często wspominani, ostatnio w antypolskim kontekście. A co z tymi „gorszymi” Polakami pochodzenia nie żydowskiego (było ich znacznie ponad 4 miliony)? Nad ich śmiercią i męczeństwem od 25 lat zapadła, dosłownie, grobowa cisza.Czy to naprawdę są śmiecie, które można zamieść pod dywan i o nich zapomnieć. Z całym szacunkiem dla Żydów, ale dlaczego nikogo Polsce i na świecie nie interesują miliony zabitych Polaków, Rosjan, Białorusinów, Jugosłowian etc. Nie warci nawet splunięcia?Nie pozwólmy się ogłupiać politycznym geszefciarzom, którzy na cudzej tragedii chcą zbić potrzebny im do innych celów kapitał.

Jedna z najsłynniejszych żydowskich myślicielek XX wieku Hannah Arendt w 1963 roku wystąpiła w książce "Eichmann w Jerozolimie" z dramatycznym oskarżeniem przeciwko Judenratom. Twierdziła, że bez ich udziału w rejestracji Żydów, koncentracji ich w gettach, a potem aktywnej pomocy w skierowaniu do obozów zagłady zginęłoby dużo mniej Żydów ponieważ Niemcy mieliby więcej kłopotów z ich spisaniem i wyszukiwaniem. W okupowanej Europie naziści zlecali funkcjonariuszom żydowskim sporządzenie imiennych wykazów wraz z informacjami o majątku. Zapewniali oni także pomoc żydowskiej policji w chwytaniu i ładowaniu Żydów do pociągów transportujących do obozów koncentracyjnych. Oczekuję na to, kiedy jakiś izraelski reżyser zacznie promować książkę Hanny Arendt i wiem, że jest to czekanie na Godota, oni bowiem dbają o wizerunek swojego społeczeństwa, które im za to płaci. Takiej postawy (bez nadziei na spełnienie) życzyłbym np. Pasikowskiemu, czy Pawlikowskiemu. W ich przypadku wygląda na to, jak by mieli do wypełnienia zadanie zlecone przez Przedsiębiorstwo Holokaust – jątrzyć oraz wzbudzać w Polakach poczucie winy i antysemityzmu.