JustPaste.it

10 rzeczy, których nie wiesz o Jezusie

Są w Biblii rzeczy, na które niemal nikt nie zwraca uwagi. Dlaczego tak jest? Nie wiem. Pokażę tylko 10 przykładów, po których pewnie powiesz: Faktycznie, nie zauważyłem tego!

Są w Biblii rzeczy, na które niemal nikt nie zwraca uwagi. Dlaczego tak jest? Nie wiem. Pokażę tylko 10 przykładów, po których pewnie powiesz: Faktycznie, nie zauważyłem tego!

 

Ktoś może zapyta: Czy ty czytasz jakąś alternatywną Biblię, że piszesz o Jezusie takie rzeczy? Może ktoś tak zapyta… Ale ja czytam Biblię taką, jak wszyscy. Tylko nie mogę przestać zachwycać się niektórymi opisami, na które mało kto zwraca uwagę. A one pomagają mi lepiej poznać Tego, w którego wierzę.

1. Jezus był rabinem

Po pierwsze Jezus był Żydem. Takim prawdziwym, mieszkającym w Judzie, przestrzegającym wszystkich przepisów prawa Mojżeszowego, jak Pascha i inne święta hebrajskie. Oprócz tego niekiedy zwracano się do Niego „Rabbi”, co odpowiada polskiemu określeniu „rabin”. Określenie to występuje w Biblii dokładnie 14 razy w odniesieniu do Jezusa. Tyle, że wówczas słowem tym nazywano po prostu hebrajskich nauczycieli. Jezus był nauczycielem, więc określenie rabbi jak najbardziej do Niego pasowało.

2. Jezus się bał

Przypomnijmy, że Jezus chodził po wodzie, uzdrawiał ludzi, wyganiał demony, rozmnażał jedzenie, czytał w myślach, wskrzeszał umarłych… Czy ktoś taki może się czegoś bać? A jednak przyznał: „Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć?” [J 12,27]. Mówił to w kontekście swojej śmierci, co może wydawać się tym bardziej dziwne. Przecież przyszedł na Ziemię właśnie po to, żeby umrzeć! Kiedy umierał na krzyżu nie skarżył się na ból, czy brak współczucia. Powiedział tylko: „Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” [Mt 27,46]. Umierając, doświadczył potępienia za grzechy ludzkości. Bał się opuszczenia przez Ojca.

3. Jezus rozpętał prześladowania

Co prawda Jezus nigdy nie mówił: prześladujcie siebie nawzajem… Wręcz przeciwnie! Ale powiedział: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. (…) Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.” [Łk 12,49-50]. Co miał na myśli? Wiedział, że w efekcie Jego nauki ludzie zaczną prześladować chrześcijan. Wiedział też, jak zmieni to Jego naśladowców – jak z wątpiących rybaków zamienią się w zdecydowanych przywódców, jak zamiast koncentrować się na własnych problemach, zaczną służyć innym… Z pewnością Jezus nie cieszył się na myśl o prześladowaniach, ale chciał dać swoim uczniom coś więcej, niż parę lat szczęśliwego życia. Chciał zmienić ich charaktery. Wiedząc, że w konsekwencji Jego nauk przyjdzie prześladowanie, powiedział, że przyszedł przynieść ogień i miecz.

4. Popełnił samobójstwo

Jezus zginął na krzyżu. Winnych Jego śmierci było wiele: Judasz, Piłat, Herod, kapłani… Bezpośrednio śmierć zadali Mu rzymscy żołnierze, pełniący funkcję katów. Ale w tym wszystkim Jezus poszedł na śmierć dobrowolnie. Sam wybrał, że chce w ten sposób oddać swoje życie. Powiedział: „Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć. Nikt mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli.” [J 10,17-18]. Mógł zdecydować inaczej, mógł zmienić zdanie. Ale wybrał śmierć, żeby ludzie mogli żyć.

5. Nie obchodził Bożego Narodzenia

Nigdzie w Biblii nie ma mowy o tym, żeby Jezus obchodził swoje urodziny. Gdyby raz do roku wszyscy znajomi przychodzili i świętowali, z pewnością byłoby to ciekawe wydarzenie, które opisywałaby choć jedna z czterech Ewangelii. Tymczasem nie znajdujemy nawet wzmianki na ten temat. Więcej, kiedy Jezus żegnał się ze swoimi uczniami, powiedział: „Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie.” [1 Kor 11,26]. Zdecydowanie wolał, żeby wspominać Jego śmierć, niż narodziny.

6. Miał 18 apostołów

Ewangelie wspominają 12 uczniów, których Jezus nazywał apostołami. Ale Dzieje Apostolskie i Listy używają tego określenia również w odniesieniu do innych osób. Po śmierci Judasza na jego miejsce wybrano Macieja [Dz 1,26]. Również Paweł był nazywany apostołem [Dz 14,14; Rz 1,1]. Podobnie nazwano: Barnabę [Dz 14,14], Andronika i Junię [Rz 16,7] oraz Jakuba (brata Pańskiego, czyli rodzeństwo Jezusa) [Gl 1,19]. Mamy więc w sumie 18 apostołów, a możliwe, że większa liczba osób była określana tym mianem. Nie powinno to dziwić, ponieważ słowo „apostoł” oznacza dosłownie „posłany”. Zatem każdy naśladowca Jezusa, który został wysłany do określonej działalności misyjnej mógł być nazwany apostołem.

7. Jezus uciekał od ludzi

Tak, w Ewangeliach są opisane historie, w których Jezus odchodził od ludzi i to w pośpiechu. Z pewnością do tych sytuacji należy zaliczyć wszystkie te, kiedy próbowano Chrystusa ukamienować, zrzucić ze skały, porwać… Jezus nie kłócił się z rozwydrzonym tłumem, ale po prostu odchodził. Ciekawe jest jednak to, że postępował w podobny sposób, kiedy próbowano Go okrzyknąć królem! [J 6,14-17] Nie lubił, kiedy ktoś narzucał Mu swój sposób działania. Jezus miał własny plan, jak chce uratować ludzi. I nie była to droga poprzez sławę, czy politykę. Kiedy ludzie mieli własne plany wobec Zbawiciela, Jezus po prostu odchodził.

8. Jezus świętował sobotę

Być może dla niektórych będzie to zaskoczenie. To Jezus i apostołowie nie święcili niedzieli? Nie… Nowy Testament wyraźnie wskazuje, że świętem Jezusa była sobota. Mamy liczne opisy, jak na przykład ten: „I przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował, i wszedł według zwyczaju swego w dzień sabatu do synagogi, i powstał, aby czytać.” [Łk 4,16]. Pojawiają się one zarówno w czasie działalności Jezusa na Ziemi, jak również po Jego zmartwychwstaniu, w odniesieniu do naśladowców Chrystusa. Pierwsi chrześcijanie, opisani w Dziejach Apostolskich, święcili sobotę.

9. Przyjął chrzest upamiętania od grzechów

Moim zdaniem jest to jedno z najdziwniejszych wydarzeń, opisanych w Ewangeliach. Jan Chrzciciel mówił nad Jordanem „Ja was chrzczę wodą ku upamiętaniu” [Mt 3,11]. Kiedy ludzie przyjmowali chrzest, wyznawali swoje grzechy [Mt 3,6]. Był to symbol, oznaczający upamiętanie od grzechów. Tymczasem o Jezusie jest napisane, że „nie znał grzechu” [2 Kor 5,21]. Był jedyną osobą, która nie potrzebowała chrztu Jana. Ale postanowił przyjąć na siebie wszystko, co jest przypisane ludziom. Przyjął nawet chrzest, żeby ludzie szli w Jego ślady.

10. Czego Jezus chciałby od Ciebie?

Czy znasz odpowiedź na to pytanie? Jeśli nie, to zastanów się dobrze, bo to może być jedno z najważniejszych pytań, jakie możesz sobie zadać. Kiedy Jezus chodził po ziemi, spotykał wielu ludzi i potrafił w kilka chwil rozwiązać ich największe problemy. Kiedy o coś pytali, potrafił im powiedzieć dokładnie to, czego potrzebowali. Gdyby mógł powiedzieć jedno zdanie, skierowane osobiście do Ciebie, jak myślisz, jak by ono brzmiało?

Źródło: blog Wywiad z Jezusem