Szczęśliwe serce to takie, które bije dla dwojga ludzi.Miłość dwojga ludzi pokona wszystko
„Budujecie nowy dom na ruinach Jerozolimy, na ruinach życia żydowskiego… powstaje nowa rodzina, następne piętro w Domu Izraela, ciąg dalszy w długiej historii naszego narodu”…
Rabin na ślubie Ruti i Snira
Zostałam zaproszona przez moja polską przyjaciółkę Halinkę (Polanija no 2 z wycieczki do Autonomii – link) na ślub jej córki Ruti. Zaproszenie było naprawdę wyjątkowe, bo ślub został zaplanowany w budynku Muzeum Krajów Biblijnych w Jerozolimie – מוזיאון ארצות המקרא (Muzeon Arcot HaMikra).
Już samo wejście do Muzeum i przejście aż do ogrodu przekazało niezwykłą atmosferę tego miejsca…
W klimatyzowanej sali byli już goście popijający drinki czy zimne napoje i oczywiście stolik, na którym każdy znalazł swoje imię i numer stołu, przy którym będzie siedział po ceremonii ślubnej… Halinka zatroszczyła się o to, żeby wszystkie Polanijot (polskie Żydówki) siedziały razem przy stole numer 4…
I w ogrodzie tez wszystko już było przygotowane: stoły i przepiękna chupa, którą Halinka zrobiła własnoręcznie… Przyszyła rodzinny tallit do białego tiulu: jeszcze nigdy nie widziałam tak pięknej i symbolicznej chupy, a byłam już na dość dużej ilości ślubów w Izraelu…
Miłośnicy słońca kręcili się również w ogrodzie…
Ale zadbano i o nas, tych cierpiących w upale: pod drzewami znaleźliśmy parasolki w różnych kolorach… wzięłam sobie różową, bo mi pasowała do mojej wiśniowej bluzki…
Szczęśliwa i piękna mama kręciła się wśród gości i nawet znalazła czas na papierosa…
Powoli obie rodziny zaczęły się zbierać pod chupa w oczekiwaniu na młodą parę…
Stół kolo chupy ze wszystkim, co potrzebne do ceremonii: wino, kieliszki, ktuba (kontrakt ślubny) i zawinięta w folię (żeby odłamki nikogo nie zraniły) szklanka do zbicia przez pana młodego. No i mikrofon, żeby każdy mógł usłyszeć i rabina i obie mamy, które miały krótkie, ale bardzo piękne przemówienia i oczywiście słowa pana młodego: „Jeśli zapomnę cię Jerozolimo”…
Panna młoda była nie tylko piękna, panna młoda miała na sobie również wyjątkowy strój: miała na sobie spodnie i wyglądała przepięknie…
Ten z mikrofonem to rabin…
Zawodowi fotografowie przeszkadzali nam, amatorom.
Kulminacyjny moment ceremonii ślubnej: Snir rozbija symboliczna szklankę!
I teraz wszyscy pod chupę, żeby pogratulować i “zgnieść” w uściskach Ruti i Snira, i oczywiście szczęśliwe mamy…
Język polski słyszało się z każdej strony… tutaj część Polanijot (polskich Żydówek) w akcji…
Potem ruszono do tańca… Mój podziw dla tej energii w tym upale nie miał końca…
Inni korzystali z pysznego i bardzo różnorodnego bufetu…
Na izraelskie stosunki to nie był duży ślub, ale dlatego można było widzieć, że wszyscy byli ze sobą zaprzyjaźnieni, radość ze szczęścia Ruti i Snira płynęła prosto z serca każdego… przepiękny ślub…
Mazal tow dla Ruti i Snira!!!
Dana Rothschild
I jeszcze trochę wyjaśnień dot. żydowskiej ceremonii ślubnej:
Chupa, zrobiona z materiału podtrzymywanego przez 4 tyczki symbolizuje nowy, zbudowany przez młodą parę dom. 7 błogosławieństw jest odmawianych w ciągu ceremonii ślubnej, od stworzenia człowieka przez rozproszenie Żydów aż do błogosławieństwa w intencji stworzenia nowego żydowskiego domu w Erec Israel (Ziemi Izraela)… Rozbicie szklanki przypomina Żydom o zniszczeniu Świątyni i Jerozolimy. Natychmiastowa radość po jej rozbiciu symbolizuje radość z odbudowy naszego narodu… tutaj widzimy zwycięstwo narodu żydowskiego przez budowanie nowego domu (chupa) na naszej ziemi (Erec Izrael) mimo zniszczenia naszego narodowego i duchowego domu, czyli jerozolimskiej Świątyni (Beit HaMikdasz)…
Jak bardzo symboliczne są słowa wypowiadane przez pana młodego na każdej żydowskiej ceremonii ślubnej i jak bardzo oddają duszę tego narodu.
Psalm 137 jest odmawiany podczas każdego żydowskiego ślubu.
To chyba najbardziej znany fragment tego psalmu:
אם אשכחך ירושלים
תשכח ימיני
תדבק לשוני לחיכי
אם לא אזכרכ
ואם לא אעלה
את ירושלים
על ראש שמחתי
Im eszkachech Jeruszalajim
tiszkach jemini
tidabek leszoni lechiki
im lo ezkerechi
weim lo aale
et Jeruszalaim
al rosz simchati
Jeśli cię zapomnę Jerozolimo
niech uschnie moja prawa ręka
a język przyschnie do podniebienia
jeśli nie będę o tobie pamiętać
jeśli nie wzniosę Jerozolimy
ponad moją największą radość
Zródło: http://izrael.org.il
Autor: izrael.org.il
Licencja: Domena publiczna