Ogród to miejsce, w którym możemy wyhodować ekologiczne owoce i warzywa bez żadnej chemii i nawozów.
Tutaj zdradzimy Ci najlepsze sposoby na wzbogacenie gleby bez konieczności używania nawozów sztucznych.
Najbardziej wartościowe naturalne nawozy
Kompost – jest na pierwszym miejscu, ponieważ może go mieć każdy, kto tylko ma kawałek ogrodu i kompostownik. Do uzyskania takiego nawozu wykorzystujemy drobne gałązki i gałęzie, skoszoną trawę, odpadki z kuchni tj. obierki, obite owoce, fusy z herbaty i kawy itp. Do kompostownika nie wrzucamy kolorowych gazet (farba drukarska może być toksyczna), szkła, gruzu, mięsa i kości (wabią szczury) i liści z orzecha włoskiego (związki chemiczne zawarte w ich liściach spowalniają procesy wzrostu innych roślin) oraz chwastów. Jeżeli nasz ogród jest mały, wystarczy nam plastikowy kompostownik, jednak jeśli ogród jest większy warto zainwestować w kompostownik drewniany. W tym przypadku trzeba zadbać o to, aby drewno, które będzie do niego użyte było czyste, beż żadnej farby, czy impregnatów. Tylko wtedy będziemy mieli pewność, że kompost nie zostanie skażony żadnymi środkami chemicznymi. Przy stosowaniu kompostu nie ma ryzyka przenawożenia.
Obornik – Bardzo cenny naturalny nawóz, ale raczej ciężko go zdobyć w postaci nieprzetworzonej na ogródek działkowy w centrum miasta. W sklepach ogrodniczych możemy kupić go w postaci przefermentowanej. Obornik najlepiej stosować jesienią. Najpierw należy go rozsypać, a później przekopać.
Obornik bydlęcy jest uniwersalny. Zawiera najwięcej cennych mikroelementów, można stosować go na wszystkich rodzajach gleby i stosuje się go pod każdą roślinę. Warto pamiętać o tym, że taki nawóz stosujemy raz na 4 lata.
Nawóz z pokrzywy – dostarcza również wielu niezbędnych składników odżywczych i mineralnych. Do jego przygotowania potrzebujemy jedynie pokrzyw, wody i plastikowego, lub szklanego naczynia. W maju zrywamy pokrzywy i zalewamy je wodą. Zalane pokrzywy powinny leżakować w wodzie minimum 10 dni. Przed zastosowaniem takiej gnojówki musimy ją rozcieńczyć, ponieważ zbyt mocny roztwór „popali” rośliny.
A Ty jaki stosujesz kompost?