JustPaste.it

Oda do starości (parafraza)

A ze słabością łamać uczmy się za młodu - Adam Mickiewicz

7278d7ecf95db93e5ec39abe959c01b2.gifPodaj mi okulary, niechaj ze starością

łączy się kształt skurczony kiedy się zatraca.

Idź śmiało dumnie z podniesionym wzrokiem,

nie wstydź się patrzeć w luster poorane czoło

i nie tłumacz, że jesteś obłudzie coś winien,

gdy liczy na swój udział w twojej bezsilności

by zawłaszczać twój osąd za rzucany ochłap.

Mądrości zostań, nie daj się pozyskać

za jałmużnę sprzedajną, z milczącą pogardą,

nie daj usnąć nadziei, która twarz twą zdobi

samotną, rysowaną tylko siatką spękań,

z której drwić będą mówiąc - złote malowidła...

 

 

Niechaj, kogo smuci jego krok zmęczony,

komu odebrano kompas każąc krok przyspieszać

a usłyszy o sobie, że jest niepotrzebny,

odpocznie i palcem wygiętym od bólu

pokaże, że jest piękny, chociaż inną kreską,

kiedy radość kupiona jeszcze jest natchnieniem,

której godność zmęczona jeszcze jest potęgą.

 

 

Starości, tylko ty masz prawo sięgać gdzie oko nie sięga

bo jesteś tylko myślą, skalą, wyborem swobodnym,

zapisem tryumfalnym, swoją myślą płodną.

Patrz, jak się niesyci, mali, domagają głosu,

który tylko bełkotem jest, ulicznym ściekiem,

i patrz jak kamienieją sprzedajni do bólu

i jak z nich ten szczęśliwszy kto więcej wyżebrał

choć skłócony z oceną i godnością własną.

W nim szczere, choć zmęczone jego wzrok rozjaśnia

bo tak zrozumiał wartość tego co zagubił

to staje się ostatnią jego ewangelią,

z której uczyć się będą, których oszukano.

Jeśli tylko wciąż słysząc, będą słyszeć siebie

rozprysną się jak bańka w swojej bezsilności,

godni swej zguby znikną, jako płaz w skorupie

nakarmieni napiwkiem z milczącą ironią.

 

 

Dlatego nasza starość niech będzie wawrzynem,

albo myślą pokutną która jeszcze boli …

 

09ea98822e5af267440baa7970bc1d94.jpgobrazki z zasobów netu

 

@Janusz D.