JustPaste.it

Rozmowy niedokończone z sąsiadem.

efekt RM

efekt RM

 

e44e069a5d528ea1f2117f20f90918ba.jpg


Sąsiad ma grubo ponad 70 lat. Mieszka z żoną. Dzieci nie mają. Tzn. podobno ma syna, ale jest już dorosły, mieszka chyba dość daleko, nie utrzymują chyba z nim kontaktów. Nigdy go nie widziałem. Sąsiad raczej unika tego tematu. On i jego żona mają emerytury po ok. 1500-1600 zł. Żyją skromnie, ale nie biednie. Mają czerwone Tico, którym jeżdżą rzadko. Kościół blisko, sklepów w promieniu 400 metrów sześć. Na biednych i nadmiernie schorowanych nie wyglądają. Czynsz z mediami za niewielkie mieszkanie to ok. 600 zł, pozostaje ponad 2 tys. Luksusów może nie ma, ale można dość przyzwoicie żyć we dwoje. Książek nie czyta.

- panie kiedyś tam dawno czytałem takie jedne książke, ale słowa panie takie niezrozumiałe, wiesz pan tam były. To co ja bede czytał, jak i tak nie rozumiem, w kąt walnołem i spokój. Nie wiem kto i po co te książki pisze. Po to żeby normalne ludzie nic nie rozumieli.

Gazet nie czyta, telewizji nie ogląda. Tzn. ogląda tylko "Trwam" i od czasu serial z żoną fanką "Mode na sukces"  i słucha Radia Maryja. Kiedyś oglądał sport, ale to niby o sporcie, a nagle wylezie jakiś żydomason i namąci człowiekowi w głowie, a z tego tylko same nieszczęścia.

Sąsiadka cicha, spokojna, małomówna. Zamieniłem z nią przez 10 lat zaledwie kilka nic nie znaczących zdań. Ona nie utrzymuje kontaktów z sąsiadami, poza dzień dobry i dobry wieczór.

Z sąsiadem odwrotnie. Bardzo rozmowny, wręcz gaduła. Wszytko wiem o jego zakiszonych ogórkach, buraczkach, ile ma ziemniaków na zimę, kapusty kiszonej, kompotów, jakie zapasy w zamrażarce. Po ile cukier. Ilość informacji  gwałtownie ostatnio spadła, bo sprzedał działkę. Jest zasłużonym działkowiczem, ma nawet jakiś medal.

Spotykam go często na klatce, na ulicy, w sklepie i mamy okazję na Gadu Gadu. Bardziej to jednak przypomina monolog  z możliwością odpowiedzi na pytanie. Dowiedziałem się (rzecz jasna w zaufaniu), że połowa sąsiadów na klatce to  Żydy. Teraz już wiem, że jak czyjaś babka od strony matki miała w nazwisku coś tam i "baum" , albo "baun" i coś tam,  to Żyd. Są też bardziej wyrafinowane metody, ale zapomniałem jakie. Najgorsze, że sąsiad z którym chodzi nasz dziadek  do kościoła i śpiewa "ojczyznę wolną racz nam zwrócić panie" też jest Żyd. Zgroza. Nie mogę też wykluczyć, że dla  innych sąsiadów ja jestem Żyd. Przecież do kościoła nie chodzę.

--------------------------------------------------------------------------------

Idę z zakupów. Pod pachą jakaś prasa.

- panie, nie czytaj pan tych gazet. To wszystko niemieckie, albo żydowskie.

- po polsku przecież pisane.

- panie, młodyś pan toś głupiś pan. Bez obrazy, tak sie mówi. Som mądrzejsze od nas panie, mądrzejsze. Ojciec dyrektor mówi - zakręćcie te telewizornie, wyrzućcie te gazety, bo to tylko was od Boga, od wiary,  i od kościoła świętego odciąga. Pokazywali oto. To wszystko niemieckie i żydowskie panie. A on kiedyś był  w Niemcach panie, on już tam dobrze wie, co w trawie piszczy.

- no ja też byłem w Niemczech, ale z tego jeszcze rozumu nie przybywa..

- jak on panie z tych Niemców przyjechał to w Toruniu panie pobudował te gmachy, panie pół Torunia pobudował. Rząd takich gmachów nie ma. Pokazywali oto. Tam z całego świata przyjeżdżajo i podziwiajo. On nadawa te programy też na cały świat. Wszystkie Polaki go słuchajo, telefonujo, chwalo. I inne też, panie. Amerykany, Niemce,  papież w Watykanie. A ten kościół w Licheniu panie, to kto pobudował, panie, wszystko on. Pokazywali oto. Tera panie tą opatrzność pobudował.

- to ojciec dyrektor, murarz, dekarz i cieśla w jednym.

Zdolny, zdolny i wielki człowiek, panie. Ile on dla Polski panie zrobił. A ciągle cuś buduje, nawet studnie i to takie specjalne. Pokazywali oto.

A wiesz pan, że te Żydy z rządu nie chcieli mu dać nadawać. Panie, w rządzie same Żydy. Tusk-Żyd, Kopacz-Żydówka, ta z tej Warszawy co o chcieli wywalić - Żydówka, tam ni ma ani jednego Polaka.

- Tusk Żydem?

- a coś pan nie wiedział? Ta Żydówa Merkel, to by Polaka wziena do tej Bruseli. Tam Polaków nie wezmo. One nie  takie głupie. Polak to by tam walnoł panie w stół i won od Polski, panie. Tam swoje żydowskie sprzedawać, nie  nasze polskie. Tak by zrobił.

- ale jak mu tej telewizji nie chcieli dać pokazywać, to wzion różaniec, panie i do rządu pojechał. A tam te Żydy,  że nie dajo, A on - co nie dacie? Nie damy. No to zobaczymy - mówi, czy nie dacie. I on panie tym różańcem do nich.  A Żyd to panie boi sie różańca jak diabeł święconej wody panie. A sam nie był. Pojechały tam z nim rózne dochtory,  inżyniery, sztygary i też na tych Żydów, co nie dacie, co nie dacie. Pokazywali oto.

A to nie jakieś zwykłe dochtory i inżyniery jak te nasze, tylko takie ważne z Warszawy, panie, naród, panie. I tak sie one przestraszyły, że dały mu wszystko co kazał. Wszystko. Pokazywali oto.

- w radio Maryja?

- no przecie i w telewizorze.

------------------------------------------------------------------------------------------

- panie sąsiedzie na tym pokazie pan był?
- na jakim?
- no co te kartki dawali.
- a, nie, nie byłem. Na kawę mnie stać, a patelni mam chyba ze cztery.

Jakaś firma przysłała zaproszenia na jakiś pokaz w szkole oferując każdej parze paczkę kawy i patelnię.

- żałuj pan, panie, żałuj, bo warto było. Chodź pan, pokażę panu. Kawa to jak kawa każdy widział, patrz pan jaka patelnia. Jeszcze w celofanie, nowa, nieużywana. Alumowa.

- no, ze 20 złotych będzie warta.

- albo i więcej, albo i więcej. Ale to nie wszystko. Na oko widać firma porządna, polska. Panie czego tam nie było. Kołdry, poduszki, materace, zioła, różne . Ide z żoną, oglądamy, a tu podchodzi taki młody i mówi:

- jakbym babcie i dziadka mojego widział. Mam specjalną ofertę - powiada - a specjalnie dla takich starszych osób. I panie zara nam powiedział co boli żonę, co mnie. Nie to co te nasze dochtory. A wszystko przez to, że te Żydy dajo do jedzenia różne świństwa. I pokazał nam takie urządzenie. Kupilim.

Siadaj pan, zdejmuj skarpety i zobaczysz pan ile tego żydowskiego świństwa jest w panu. W nas Polakach. Jak nas  trujo.

Przyniósł plastikową miskę, przewody, kawałek metalu, obręcz na nadgarstek, skrzynkę z baterią i miliamperomierzem.

Na oko góra 150 zł. i to z dużym zyskiem.

Patrz pan, garść soli, letnia woda, na rękę ten wichajster, do miski te blaszkie. Wsadź pan nogi do miski. Śmiało. Wsadziłem. Tera trza poczekać 5 - 10 minut.

- mnie kolana boleli, żone głowa. Wszystko jak ręką odjął. Tak to panie wyciąga te świństwa, te choróbska.

Rzeczywiście woda zaczęła robić się ciemna. Minęło 10 minut.

Widzisz pan ile tej trucizny z pana wylazło, sam pan widzisz.

- zaraz panie sąsiedzie. Możemy powtórzyć?

- jasne.

Wymyłem miskę, zalałem wodą, wsypałem sól. Włożyłem blaszkę i wichajster do miski. Nogi ubrałem w skarpetki.

- a nogi?

- spokojnie na razie bez nóg. Woda już po chwili była ciemna.

- panie sąsiedzie czyją truciznę teraz wyciąga, pana czy moją?

Sąsiad podrapał się w brodę.

Woda z solą jest przewodnikiem prądu. Sól to chlor i sód. Wytrącają się jakieś chlorki, albo sodki metalu i  zabarwiają wodę. Każdy chemik wyjaśni to panu lepiej niż ja.

- Ile pan za to dał?

- no, to na raty jest. Dwanaście rat po 234 złote.

- to teraz pan się dowiedział co to urządzenie wyciąga. Wychodzi na to, że wyciągnie dwie pana emerytury.

- patrz pan jak mnie te Żydy w banku oszukały.

- no, a mówił pan, że to sprzedała panu polska, porządna firma na pokazie w szkole.

- a gdzie ja te pieniendze nosze. Do firmy czy do banku. Do banku panie, do banku.

Na ścianach w ramkach wiszą święci pańscy, czterech Janów Pawłów. Żaden nie ostrzegł.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przez jakiś czas mnie unikał. "Zalatany jezdem" i zmieniał kierunek.

Znalazł mi pewnie przodków z "baun" albo mu głupio z tymi truciznami. Nie trwało to długo.

- kupuje pan w Biedronce? - zapytał.

- czasem tak. Nie mam ulubionych sklepów.

- nie kupuj pan, to Żydy.

- raczej Portugalczycy.

- sranie w banie, panie. Żyd sie nie przyzna, że Żyd. W smole go pan będziesz smażył, a on matkie sprzeda
i sie zaprze.

- no, ale przecież tam kobiety z naszego osiedla pracują.

- ta kasjerka, wiesz pan ta czarna. Żydówka jak nic. Żyd do kasy dopuści tylko Żyda. Panie, pan młodyś toś pan  głupi. One, te Żydy Polaka to przyjmo tylko jak muszo, ale nie do kasy panie. Żyd by prędzej umarł niż dał komuś  kase.

- no przecież kasjer musi się rozliczyć z pieniędzy.

- no tak, ale Polak to bedzie wiedział ile Żydy zachachmęcili, a Żyd Żyda będzie bronił i nie wyda. A potem nie ma podatku dla Polski, bo zachachmęcili. Pokazywali oto jak Polskie zrujnowały, panie.

- widział pan rynek jak odwalili kamieniczki, dwie szkoły, pocztę. Aż miło popatrzeć. A ten nowy park za blokami. Jak tak będą nas rujnować to chyba dobrze.

- aleś pan głupi. One to robio dla siebie. Wspomnisz pan moje słowa. Potem przyjado, Polaki won, bo my to  wyremontowali. Wasze ulice, nasze kamienice. I co im pan zrobisz, nic pan nie zrobisz. Pójdziesz pan do sądu,  Żydy, na policje, Żydy. A na poczcie meczet panie sobie zrobio. Pan nie wiesz co się dzieje. Pokazywali oto.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

- słyszał pan o tym gender?

- nie, a co to jest?

- jakby to panu wytłumaczyć, byś pan zrozumiał. To gorsze od hitleryzmu, panie. Dzieci w przedszkolach przebierajo. Te sie drom, bo nie chco chodzić w sukienkach, a te je bijo jak nie chco. To jest gender. Pokazywali oto.

- no ministrantów też w zakrystii ubierają w komże. Księża też chodzą w sutannach. Jak się drą to gender, a jak się nie drą to nie gender?

- to co innego. To uświęcone panie przez religie, przez pana Boga. A ten gender to panie faszyści nam z Bruseli przysyłajo. Potem takie dziecko jak dorośnie to nie wie czy on chłop, czy baba. To jest ten gender.  A wszystko po to, bo Żydy chco populacji.

- co to jest ta populacja?

- nie wiesz pan? Żydy chco żeby nas Polaków było tylko 10 milionów i potem przyjado i bedo sie panoszyć. Wspomnisz pan moje słowa. To samo Niemce. One już tam na zachodzie kupujo ziemie, a potem powiedzo: - a gdzie wy tu Polaki, tu już  Niemcy - won stąd. Raus.


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Człowiek dobry, uczynny, nic mu zarzucić nie można. Dobry katolik, często w kościele. Przyjmuje sakramenty. odmawia pacierze i różańce. Nie wiem czy wie, że Jezus i Maryja byli Żydami. Nie powiem mu, bo gotów wyskoczyć  przez okno z rozpaczy. Chociaż teraz jak w rządzie bedo same prawdziwe Polaki, to i w Radyjo Maryja bedo inaczej  nadawać. Z ruiny w Polsce raj w miesiąc zrobio. I bedo głosić cuda na cały świat, a ludzie nie bedo sie mogli  nadziwić jak jest im tera dobrze.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------