JustPaste.it

Magda

Magda pochodziła z bardzo tradycyjnej i religijnej rodziny. Zawsze cicha, spokojna i uczynna. Chodziła wraz z moim dzieckiem(82 rok) do jednego liceum, tylko do innej klasy. Jej rodzice jak i liczne rodzeństwo( 8 osób) zawsze w niedziele w kościele, zawsze do komunii.
Po maturze moje dziecko wyjechało do stolicy, a Magda rozpoczęła edukację w naszym mieście - czyli  na miejscu.
Chodziliśmy do tego samego kościoła, wiec widziałam ją z chłopakiem i jej ojciec jako nasz znajomy oświadczył, że Magda wychodzi za mąż, a drugim roku pobrali się(moje dziecko dopiero po skończeniu studiów).
Mogłam podziwiać jak po roku czasu Magdy brzuszek się powiększa. Urodziła synka, wzięła dziekankę, nie udało jej się po roku wrócić na uczelnię, gdyż... zaszła w kolejną ciąże. Ja przestałam chodzić do "wspólnego" kościoła i jakoś straciłam wiedzę na temat Magdy.
Będąc na rutynowej wizycie w przychodni usłyszałam rozmowę o... dziewczynie co powiesiła się na poręczy schodów swojego domu.
Tak mimowolnie zaczęłam się przysłuchiwać rozmowie i po opisie sytuacji  przeszły nie ciarki, ze to ..to musi chodzić o Magdę. Musiałam włączyć się do rozmowy i prawda okazała się brutalna. Magda po trzecim dziecku dostała depresji poporodowej, nie wychodziła z łóżka, cały czas płakała, nie radziła sobie z obowiązkami. Jej matka nieustannie była przy niej, pomagała przy wnukach, jednak nie nocowała.
Trzy dni temu po odejściu matki Magda wstała, wzięła pasek od szlafroku i ...powiesiła się na poręczy swoich schodów. Pogotowie i policję zawiadomiła sąsiadka, gdyż dzieci mocno płakały a drzwi były zamknięte.
Lekarz z pogotowia mógł stwierdzić niestety tylko zgon.
33 lata, troje dzieci i...niespełnione życie oraz marzenia. Pochodziła z rodziny, gdzie środki antykoncepcyjne to - grzech! obowiązki i codzienność przerwała brutalnie  tak młode życie.
Jej matka miała więcej siły i chyba wiary, że całe życie stała przy garach i ...była w ciąży. Ona tego nie dała rady udźwignąć.
Wiem, wartości religijne, tradycja są ważne, ale też ważne jest każde życie! nie można poddawać się tylko reprodukcji bo to prowadzi donikąd.
Trzeba wszystko wypośrodkować, nikt nam nie jest w stanie pomóc, jeżeli sami nie będziemy w stanie przyjąć jakiekolwiek pomocy.
Wiara nie może być ślepa, każdy musi racjonalnie podchodzić do życia i codzienności, bo ani kościół, ani ksiądz nie wychowa za nas nowego życia, a tylko my sami będziemy borykać się z problemem.