JustPaste.it

Jak nie płacić ZUS? Czyli oszczędzamy na prowadzeniu firmy

Założenie własnej działalności gospodarczej to często bardzo trudna decyzja. Mimo, że często w głowach młodych przedsiębiorców kiełkują ciekawe pomysły, a ich zapał do pracy jest godny podziwu to niestety żyjemy w kraju, gdzie młodzi, przedsiębiorczy i nie daj Boże w dodatku studenci dzienni są traktowani jak intruzi.

Głównym powodem tego stanu rzeczy jest zaporowa składka ZUS, która dla początkującego biznesmena bez grosza przy duszy może okazać się barierą nie do przejścia (a przecież wiele firm w pierwszych miesiącach nie przynosi zysków). Co więc w takie sytuacji czynić? W dzisiejszym wpisie z serii „Biznes od zera” opowiem Ci nieco formach działalności gospodarczej i o tym kiedy najlepiej założyć firmę.

Zabójczy ZUS

Założenie firmy w Polsce to nie problem. Utrzymanie jej to co innego. Powodem jest składka ZUS, która jak na nasze warunki jest horrendalnie wysoka (nawet mały ZUS to prawie 500złotych) i obowiązuje wszystkich bez wyjątku – nawet małe, jednoosobowe firmy, które dopiero powstały również.

Taki stan rzeczy utrudnia założenie biznesu. Nie każdy może pozwolić sobie na kilka miesięcy opłacania składek bez żadnych zysków. Ale czy istnieje jakiś sposób na ominięcie tego przykrego obowiązku i zaoszczędzenie co najmniej kilkuset złotych? Osobiście znam dwa takie sposoby, choć nie każdy będzie mógł z nich skorzystać.

Dwuosobowa spółka z o.o.

Zakładając firmę wiele osób decyduje się na wygodną formę spółki z o.o. Pomimo stosunkowo wysokich kosztów założenia (1000zł rejestracja + 5000zł kapitału zakładowego (często wnoszonego aportem), jak sama nazwa wskazuje, nasza odpowiedzialność jest ograniczona, a ponadto uzyskujemy osobowość prawną i inne atuty spółki kapitałowej. Niestety wiele osób popełnia błąd w postaci zakładania spółki jednoosobowej. Okazuje się bowiem, że zakładając dwuosobową spółkę z o.o. możemy uniknąć płacenia składek ZUS. Dokładniej ten mechanizm opisany jest tutaj. W efekcie inwestycja szybko się zwróci (dla mnie byłby to dwa miesiące bo mogę wnieść aportem strony internetowe, które sam tworzę), a wolność od ZUS pozostaje.

Minusem tego rozwiązania jest konieczność prowadzenia pełnej księgowości. O ile prowadzenie księgi przychodów i rozchodów jest łatwe, tak tutaj warto wynająć biuro rachunkowe. Pomimo, że przeszedłem na studiach kurs pełnej rachunkowości to wolałbym samodzielnie nie rozliczać więcej niż 10 faktur miesięcznie. Jednak dla początkującej firmy jest to i tak mniejszy koszt niż opłacanie składek ZUS (za 300zł spokojnie można znaleźć księgowego, który rozliczy nam w tej cenie 30 faktur).

Umowa o dzieło

Okazuje się, że własna firma to nie jedyny sposób zarabiania na własnych rachunek. Jeśli prowadzisz działalność usługową to w niektórych przypadkach możesz rozliczać się wyłącznie poprzez umowy o dzieło. Ten sposób rozliczania jest bardzo dobry gdy np. tworzysz strony internetowe lub pracujesz jako copywriter. Dodatkowo jeśli studiujesz i masz poniżej 26 lat od umowy o dzieło nie płacisz ZUS, a jedynie podatek dochodowy.

Zdecydowaną wadą tego rozwiązania są pewne ograniczenia. Po pierwsze nie każdy rodzaj działalności można w ten sposób rozliczyć (w grę wchodzą tylko usługi), a działalność możesz reklamować tylko pod swoim nazwiskiem (nie możesz korzystać z nazwy wymyślonej na potrzeby Twojego przedsięwzięcia). Niemniej próg wejścia na rynek na podstawie umowy o dzieło jest najniższy, bo nie wymaga prowadzenia jakiejkolwiek księgowości i nie wymaga żadnych nakładów na początek.

Niestety jest jeszcze jedno „ale”. Otóż zarówno ZUS jak i US „polują” na tego typu umowy. W praktyce oznacza to, że nawet pracując całkiem uczciwie możemy paść ofiarą kontroli i zapłacić surową karę. Wynika to z niejasnych przepisów i (powiedzmy sobie szczerze) z chciwości zakładu ubezpieczeniowego, który jest największą zmorą małych przedsiębiorców (dla większych chyba jeszcze gorsza jest Państwowa Inspekcja Pracy).

Który rodzaj rozliczenia wybrać?

Każda z powyższych możliwości ma swoje zalety i wady i tak naprawdę wiele zależy od skali działalności, posiadanych funduszy, rodzaju przedsięwzięcia. Mimo to pokusiłem się o drobne porównanie obu opcji w świetle najważniejszych różnic pomiędzy nimi.

Porównanie Sp z o.o. i Umowy o dzieło

Powyższa tabela nie daje jednoznacznej odpowiedzi które rozwiązanie będzie lepsze na początek. Pokazuje ona natomiast, że przy pewnych założeniach po prostu nie mamy wyboru. I tym sposobem jeśli chcesz prowadzić handel, nie możesz wybrać UoD, jeśli brakuje Ci kapitału – odpada spółka z o.o.

Spółka z o.o. vs jednoosobowa działalność gospodarcza – kalkulator zwrotu inwestycji

Od początku wpisu foruję formy działalności bez konieczności płacenia ZUS jako najbardziej opłacalne. Żeby jednak sprawdzić realne zyski z tytułu niepłacenia ZUS w Twoim przedsiębiorstwie przygotowałem mini kalkulator, z którym obliczysz po jakim czasie opłaci Ci się inwestycja w dwuosobową Spółkę z o.o. I czy ta forma prowadzenia działalności jest w ogóle warta zachodu.

Sposób działania arkusza jest prosty. Po prostu uzupełniasz następujące rubryki:

  • Wysokość składki ZUS (wysokość ta będzie różna zależnie od tego czy prowadziłeś już DG w ostatnich latach oraz czy pracujesz aktualnie na etacie)
  • Koszty rejestracji
  • Wysokość wkładu pieniężnego na poczet kapitału zakładowego
  • Dodatkowe koszty księgowości w Sp. z o.o. (uwzględnij je tylko jeśli w jednoosobowej działalności prowadziłbyś samodzielnie uproszczoną księgowość).

Z tymi danymi otrzymasz czas po jakim zwróci Ci się inwestycja w Sp. z o.o.

Link do kalkulatora:

Mam nadzieję, że dzisiejszym artykułem choć trochę wyjaśniłem Ci dlaczego nie tak łatwo być w naszym kraju przedsiębiorcą, jakie formy działalności pozwalają zaczynać bez martwienia się o stosunkowo wysokie koszty stałe i wreszcie jaka forma działalności opłaca się bardziej.

Wydaje mi się, że nie zapomniałem o żadnym ważnym aspekcie, ale jeśli jest inaczej to koniecznie podziel się tym w komentarzu. Zachęcam Cię również do subskrybowania newslettera, w którym będę informował o kolejnych wpisach z serii „Biznes od zera” :).

 

Źródło: http://finanseodpodstaw.pl/jak-nie-placic-zus/