JustPaste.it

Niewolnicy doktryny

Stańmy się zwolennikami doktryny oddawania ziemi w ręce ludzi fachowych i miłujących rolnictwo jako sposób życia. Zrehabilitujmy dawną szlachtę.

Stańmy się zwolennikami doktryny oddawania ziemi w ręce ludzi fachowych i miłujących rolnictwo jako sposób życia. Zrehabilitujmy dawną szlachtę.

 

Jak wykazałem w poprzednich artykułach i w książce pt. Człowiek i klimat, to liczebny rozwój populacji europejskiej w XIX i początkach XX wieku spowodował problemy aprowizacyjne min. Niemiec i Rosji. Jednoczesna silna maskulinizacja społeczeństw europejskich-mężczyźni są bardziej agresywni od kobiet, spowodowała przyrost agresji społecznej w Europie wywołanej przez globalną podwyżkę cen żywności wynikającą ze światowego kryzysu klimatycznego w przededniu I wojny światowej.Produkcja żywności była w Europie za mała aby sprostać potrzebom europejskiej chrześcijańskiej cywilizacji. Importowano zboże z USA. Rządy państw europejskich uznały, że jedyna rada to wykrwawić narody w powszechnej wojnie i problem ze zbyt dużą populacją mężczyzn będzie rozwiązany.  Spokój wewnętrzny w Europie powróci i elity zachowają swoje przywileje . Wybuchła I wojna światowa zakończona pokojem wersalskim, który natychmiast spowodował nową wojnę wynikającą z braku żywności w Niemczech. Agresja Niemiec była i tym razem skierowana głównie na wschód.

Czy można było zaradzić niemieckiej agresji w warunkach pokoju wersalskiego? Pytanie to ma ważne konsekwencje dla naszej współczesności bowiem obecnie Polska jest w analogicznej sytuacji zagrożenia wojennego, tym razem ze wschodu, z Rosji.

Rolnictwo polski przedwojennej było silnie skoncentrowane bo przeważały w nim wielkie majątki rolne. Podnoszono postulat parcelacji majątków rolnych, który był powoli realizowany. Populacja mężczyzn w Polsce była liczna i wojsko nie narzekało na brak rekruta. Nie bano się wojny. Problemem społecznym był brak ziemi dla chcących ją uprawiać i trwała kolonizacja Ukrainy. Posiadacze majątków rolnych byli niewolnikami doktryny nienaruszalnej własności prywatnej i nie chcieli dzielić swoich majątków rolnych pomiędzy Polaków łaknących ziemi uprawnej. Silna koncentracja majątków rolnych ograniczała produkcję rolną na którą i tak nie było zbytu. Nie potrafiono dogadać się z Niemcami i sowiecką Rosją w celu eksportu polskiej żywności. Gdyby przeprowadzono manewr gospodarczy i rozparcelowano by wielkie polskie majątki ziemskie pomiędzy chętnych, produkcja polskiej żywności zwiększyłaby się i byłby możliwy tani eksport do łaknących jej Niemiec i Rosji. Być może wtedy agresja społeczności niemieckiej i rosyjskiej by zmalała i wojny by uniknięto.

Po II wojnie światowej nowe władze dokonały parcelacji wielkich majątków ziemskich i problem głodu ziemi zniknął. Szybko odtworzono przedwojenną produkcję rolną dzięki temu, że małe działki ziemi są uprawiane intensywnie i dają dużo większą produkcję rolną niż majątki obszarnicze. Zaprzepaszczono jednak wielką kulturę rolną dawnych właścicieli co okazało się zaporą nie do pokonania w dalszym zwiększaniu produkcji rolnej w Polsce. Na rozwój nieefektywnych PGR i spółdzielni rolniczych przeznaczano ogromne środki bowiem nowe władze były niewolnikami doktryny kolektywnej własności ziemi. Produkcja rolna Polski jednak nie rosła pomimo zapewnionego zbytu do wygłodzonej Rosji sowieckiej w której dominowały nieefektywne kołchozy i sowchozy. Po tym jak system sowiecki upadł i Polska odzyskała niepodległość, eksport żywności do Rosji zamarłł i zaczęto eksport produktów rolnych na Zachód. Jednakże globalne ceny żywności obniżały się i to doprowadziło do kolejnej koncentracji własności rolnej w Polsce. Drobni rolnicy wymierają w ich miejsce zajmują wielcy dzierżawcy ziemi gospodarujący na tysiącach hektarów. Produkcja rolna Polski maleje pomimo wielkiego światowego popytu na żywność. Sama Rosja importuje żywność wartości 50 mld dolarów. Nadchodzący kryzys klimatyczny spowoduje drastyczny wzrost cen artykułów rolnych i Rosji nie będzie stać na taki import. Może to spowodować konieczność agresji na ziemie zasobne w żywność czyli na zachód.

Wyjściem jest takie zwiększenie produkcji rolnej np. w Polsce aby tanio zaspokoić potrzeby żywieniowe Rosji- mocarstwa atomowego. Jest to możliwe przez ponowną parcelację wielkich majątków rolnych w Polsce ale w taki sposób aby nie doszło do ponownej koncentracji własności rolnej w przyszłości. Wydaje się, że jest to możliwe jedynie w wypadku przywrócenia systemu feudalnego w rolnictwie w którym rolę właścicieli ziemi pełnili by niedziedziczni właściciele- nowa niedziedziczna szlachta. Osadzali by oni na małych dzierżawionych działkach ziemi napływowych rolników azjatyckich i afrykańskich tylko oni bowiem są w stanie zasiedlić ogromne przestrzenie ziemi uprawnej w Polsce i Europie. Tym sposobem wrócilibyśmy do tradycji rolnych państwa rzymskiego i rozwiązalibyśmy problemy aprowizacyjne Wschodu, Zachodu i Południa. Stańmy się zwolennikami doktryny oddawania ziemi w ręce ludzi fachowych i miłujących rolnictwo jako sposób życia. Zrehabilitujmy dawną  szlachtę.

Tymczasem w krajach Zachodu rolnictwo, zamiast powołaniem, stało się sposobem zarabiania pieniędzy nie mającym względu

na potrzeby światowej społeczności. Moim zdaniem trzeba to zmienić. 

Warszawa, dnia 28 stycznia 2016 roku, godzina 5:04                                               Bogdan Góralski