"ZŁODZIEJ"
Jeden telefon, jedno spotkanie, jedno spojrzenie, a powróciło niejedno wspomnienie.
Czas nic nie zmienia, czas nic nie leczy, czas tylko duszę kaleczy.
Już myślałam, że odzyskałam skradziony przez Ciebie kawałek siebie, delikatnie z pustych dni wyrzuciłam wszystkie łzy.
A Ty!
Znów budzisz mnie z letargu, pokazujesz jak można się prawdziwie śmiać, budzisz nadzieję
A przecież,
I tak nie możesz mi nic dać.
Ukradłeś kawałek mojej duszy, otuliłeś ciepłem ramion, zatopiłam się w Twych słowach….
Nie mogę do tego wrócić! Przed sobą nigdzie się nie schowam.
Pozwól mi żyć w wierzy z lodu, w otoczeniu znanego mi chłodu.
Pozwól mi racjonalnie oceniać każdy dzień.
Pozwól mi pamiętać tylko emocji cień.
Boję się roztopić znów w cieple Twych słów.