JustPaste.it

Z zamiłowania kibic

Wspomnień czar.

Wspomnień czar.

 

Warszawa, stadion Polonii przy Konwiktorskiej. Godziny wieczorne. Reprezentacja Polski rozgrywa towarzyskie spotkanie z Bułgarią. I tu mała niespodzianka. Nasza „11” wychodzi w przedziwnym dla siebie stroju. Ciemnogranatowe, ekologiczne koszulki.

To dla kibica, przyzwyczajonego do biało-czerwonych barw, totalny szok. Gdzie się podziały kolory narodowe? Na rękawkach i to w odwróconej kolejności. W ilościach śladowych. Jeśli ustawienie kolorów było czerwono-białe, to graliśmy w narodowych barwach… Monako. Podobną sytuację, z zamianą kolejności barw narodowych na kombinezonach, miały polskie biegaczki na tegorocznej olimpiadzie w Vancouver.

Tego żaden kibic nie mógł zdzierżyć. Stadion rozgorzał ostrym głosem sprzeciwu reagując na zaistniałą sytuację. Co jakiś czas z gardeł kibiców wyrywało się głośne „Polska biało-czerwoni”.

Inne ujęcie

W ciągu całego roku jest mniej lub więcej okazji do tego, aby zagrzewać do walki sportowców. Rolą kibica jest dodawanie im skrzydeł. Ci prawdziwi trwają przy swoim sportowym idolu, niezależnie od jego wyników i osiągnięć. Piękne jest trwanie przy nim niezmiennie i nieprzerwanie. Wiadomo, że bywają wyjątki od tej reguły.

Jakie są najpiękniej wspierane dyscypliny sportu? Siatkówka, piłka ręczna, czy reanimowane dzięki sukcesom Adama Małysza skoki narciarskie. A gdzie piłka nożna, ktoś zapyta? Nie da się ukryć, że to specyficzna dyscyplina. Bardzo chciałoby się, aby była naszym narodowym sportem, z którego bylibyśmy naprawdę dumni. Jesteśmy i owszem, ale momentami. Rozpoczęta właśnie wiosenna ekstraklasa będzie przyczynkiem do pobudki z zimowego snu kibiców polskiej piłki nożnej.

Przeciwieństwem są tzw. kibole. To ta ciemniejsza strona mocy. Rozróby zwaśnionych klubów, bójki, niebezpieczne ustawki.

Kibice to specyficzna grupa, mająca dość zwartą strukturę w zależności od dyscypliny. Kibicowanie nie może być okazjonalne. Chociaż spektakularny sukces może skupić kolejne rzesze zagorzałych kibiców. Bycie kibicem może okazać się zaszczytem, sławiąc rodzimych bądź zagranicznych zawodników. Coś, bez czego kibic nie byłby sobą. Wyjazdy na turnieje, mistrzostwa, nawet jeśli organizowane są w najdalszym zakątku świata.

Dla piłkarzy hymn zaśpiewany przez kilka tysięcy gardeł działa tak, jakby na boisku pojawił się zaczarowany 12 zawodnik. Siła kibica dodaje skrzydeł niejednemu zawodnikowi. Zdarza się też tak, że jego głos zawiera często ostrą i bezwzględną krytykę na to, co się aktualnie dzieje i z czym się nie zgadza. W myśl zasady Pan Bóg wybacza zawsze, kibic – nigdy.

Swego czasu z inicjatywy właśnie kibiców powstał portal bojkotujePZPN.pl. Nie od dziś wiadomo, że ta struktura wymaga kilku koniecznych zmian. Dzięki istniejącej stronie można było wyrazić swoje zdanie w tej palącej sprawie.

Cóż byłyby warte wszystkie zwycięstwa, nagrody, puchary, medale bez radości tych, którzy dla jak najlepszych wyników gorąco trzymali kciuki.