JustPaste.it

Co autor miał na myśli?

Ile razy zdarzyło ci się stać przed jakimś obrazem tudzież oryginalną instalacją z otwartymi szeroko ustami?

Ile razy zdarzyło ci się stać przed jakimś obrazem tudzież oryginalną instalacją z otwartymi szeroko ustami?

 

Oczywiście nie z zachwytu nad kunsztem i formą przekazu artysty. To gest świadczący o tym, że z tego co miało nas poruszać zostało jedynie zapytanie "Ale właściwie o co chodzi?"

Od niedawna istnieje prosty sposób, aby w końcu zrozumieć o co chodzi. Właściwe tłumaczenie wybranego dzieła sztuki można bez problemu zamówić. Szybko, dyskretnie i bezpłatnie. Wszystko za sprawą Internetowego Biura Tłumaczeń Sztuki, dostępnego pod adresem biurotlumaczen.art.pl.

W końcu to żaden wstyd nie znać się na sztuce i nie rozumieć intencji twórców. Stąd pomysł założycielki Karoliny Breguły, aby powołać do życia takie biuro. Sama pomysłodawczyni jest fotografem i ma wspaniałe zaplecze wiedzowe w postaci studiów zarówno w Polsce jak i w Szwecji.

Wyjaśnia, że sztuka współczesna posługuje się ściśle hermetycznym językiem, który nawet dla zawodowców jest trudny do właściwej interpretacji. Natomiast lęk przed złą interpretacją odstrasza zabierania głosu potencjalnym odbiorcom.

Według specjalistów tych wizji odczytu dzieła sztuki powinno być tyle, ilu jej odbiorców. Nie powinno być też mowy o jednej tylko wizji odbioru. Sposób interpretacji to swobodny akt obcowania ze sztuką.

Tłumaczeniami zajmuje się liczna grupa artystów, fotografików, socjologów obcujących ze sztuka na codzień. Do tego grona może dołączyć każdy, kto pragnie zrobić zamęt wokół sztuki wysokiej i poruszyć wyobraźnie widza.