JustPaste.it

"Patriotyzm" na pokaz i od święta

Słownikowo patriotyzmem nazywamy podstawę społeczno – polityczną i formę ideologii, łączącą przywiązanie do własnej ojczyzny.

Słownikowo patriotyzmem nazywamy podstawę społeczno – polityczną i formę ideologii, łączącą przywiązanie do własnej ojczyzny.

 

To również poświecenie dla własnego narodu – z szacunkiem dla innych narodów i poszanowania ich suwerennych praw.

Patriotyzmem określa się chlubę krajem, wydarzeniami, które dotyczą wielkiej historii. To też bezgraniczna miłość do państwa swego pochodzenia. Ale czy na pewno? W krajach europejskich wręcz rażące jest eksponowanie swoich patriotycznych znaków. A jak to jest w Polsce? Szczerze, to bywa przeróżnie. Z czego to wynika? Czyżbyśmy naprawdę nie byli dumni z naszej polskości?

Z przeprowadzonych sondaży wynika, że patriotyzm dla Polaków oznacza m.in. udział w wyborach, wywieszanie flagi podczas uroczystych świąt narodowych, czy też kibicowanie polskim drużynom i zawodnikom. No tak, wszystko jest piękne, ale… Czy to wystarczy, żeby być patriotą? Każdy odrębny cykl zatacza swe koło. Tak, aby w przyrodzie panowała powszechna równowaga.

Od początku roku tej równowagi jakby trochę brakowało. Takie zawirowania dotyczą każdego aspektu życia. I wcale nie musze nikogo przekonywać, że głownie chodzi o sferę polityczna. Nowe ustawy, nowy cykl posiedzeń Sejmu. Wszystko zaczyna się od początku, kontynuują działa już rozpoczęte, z całym zasobem, arsenałem świeżych sił. Do tego można dołożyć temat pogodowy.

Czego obecnie oczekują Polacy?

Odrobiny spokoju, oddechu. Atakuje nas wiele różnorodnych bodźców. Tych negatywnych również. Kumulacja złych energii jest niezwykle niebezpieczne dla ludzkiego organizmu.

Wydawać by się mogło, że kraj pod biało czerwoną banderą dopiero w czasie jakiegoś wielkiego wydarzenia, zrywu ideologicznego, czy nie daj Bóg, tragedii, potrafi w sposób odpowiedni dać temu wyraz w postaci zjednoczenia się w - odciętą od waśni - siłę. Dopiero wtedy potrafimy służyć przykładem jak można być wspólnotą w chwilach ważnych i ważkich. Jesteśmy niezwykle empatyczni na ogromne ludzkie dramaty. Ostatnio los nam tego nie szczędzi. Ostatnia tragedia w Norwegii, gdzie właśnie zginęły Polacy. Niestety przykładów można podać wiele.

Teraz pytanie postawione w formie przeczącej. Kiedy nie jesteśmy patriotami? Zdaniem aż 96% Polaków, może o tym świadczyć brak szacunku dla godła i hymnu narodowego. Zastanawiające jest to, że aż 78% twierdzi, iż przejawem braku patriotyzmu jest nieuczestniczenie w wyborach.

Zupełnie inaczej dzieje się, gdy jesteśmy po za granicami grodu nad Wisłą. Wstydzimy się przyznawać do swojej polskości. Udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, tylko, dlatego, żeby być pozytywnie przyjętym przez nowe środowisko. Boimy się wciąż istniejących stereotypów o Polsce i Polakach.

Najczęściej pękamy z dumy, gdy ojczyste drużyny wygrywają. Polacy pragną być dumni z Polski nie tylko przy okazji Święta Narodowego. Chcemy i łakniemy wszelkich sukcesów, które zdecydowanie podwyższą rangę niedoszłej IV Rzeczpospolitej.

Zdaniem naukowców okazywanie patriotyzmu, na co dzień wciąż wypada blado niż w czasie wielkich historycznych dat. Deklaracja, że kochamy Ojczyznę przy wyraźnej niechęci do sąsiada mieszkającego obok jest niezgodna z prawdą, wręcz kłamliwa.

A co dzieje się w tym czasie na polskiej scenie politycznej? Znowu zgrzyt! Wojna polsko – polska na dobre pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Coraz bardziej obawiamy się aktualnych wydarzeń.

Co zaskakuje?

Żeby nikomu nie zrobić przykrości, może lepiej pooglądać te wszystkie niepodlegle i patriotyczne historie telewizji. Bo niby, po co niepotrzebnie się denerwować. Wydaje mi się, ze warto, choć w Święto Niepodległości dać sobie spokój z wiecznie niekończącymi się waśniami i przestać drżeć ze sobą koty.

Czy to jest to, czym nazywamy patriotyzm? Jest to coś, co pojawia się cyklicznie. Do tego wszystkiego z roku na rok dopisuje się kolejne wizje tego zjawiska. Dlatego za każdym razem prezentuje się ten temat inaczej. Inaczej, aby nie zanudzić, a nadal zainteresować.