Każdy z nas buduje swój mały świat.
W tym świecie gromadzimy różne przedmioty i dobra.
Do tego świata zapraszamy różne osoby - lub też różne osoby bezczelnie się do niego wpraszają i zostają na dłużej lub krócej.
Nasz mały świat to także miejsca, które są z nami związane - nasza praca, nasz ulubiony sklep, nasz plac zabaw, nasza knajpa, nasz park.
Każdy taki świat poddawany jest różnym naciskom i ingerencją. Podobnie jak wielki drapacz chmur - i ten świat może wytrzymać odpowiednie naprężenia i przechyły. Tolerancja wytrzymałości tego świata zależy od podwalin, na których go zbudowaliśmy.
Im solidniejsze fundamenty, tym bardziej możemy być spokojni, że byle co porządku nam nie zburzy.
Fundamenty to podstawa - to nie podlega dyskusji!
A no właśnie - każdy pracuje na swoje konto i wszystko co robimy, wszystko co osiągnęliśmy lub osiągamy jest jednym z elementów fundamentów. Nie trudno dojść do wniosku, że jakość fundamentów zależy od jakości naszej pracy a co za tym idzie - taki zbudujemy nasz mały świat, jaki utrzymają fundamenty.
To co tak naprawdę oznaczają solidne fundamenty?
To nic innego jak nasza postawa - szczere chęci i zaangażowanie we wszystko co robimy. To nasza szlachetność oraz uczciwość. To umiejętność ponoszenia odpowiedzialności i naprawiania popełnionych błędów. Nie trzeba tłumaczyć, że olanie sprawy jest jak dziura w fundamencie. A jaki świat można zbudować na wybrakowanych fundamentach?
Każda nasza wada której się poddajemy i tym samym - każde pójście na skróty, każde zlekceważenie, każdy moment lenistwa (nie mylić w odpoczynkiem) powoduje dziury i braki w fundamentach.
Dlatego idąc do szkoły, idąc do pracy, wracając do domu, kładąc się spać, wstając rano, jedząc posiłek warto pamiętać, by robić to z oddaniem, z ogromną starannością, przy otwartym sercu i umyśle, przy szczerych intencjach i z pozytywnym nastawieniem. Tylko taka praca i postawa pozwoli nam zbudować taki świat, w którym schronimy się nawet w najgorszych chwilach naszego życia.