Co by było gdyby Boga nie było?
A no nic (prawie nic) by nie było - nie było by kościelnych danin, nie było by gwiazdki a tym samym nie było by świątecznego obżarstwa, nie byłoby plucia jadem na niewiernych czy innowierców, nie byłoby biznesu na moherowym berecie, nie było by krzyża, nie było by świecy i świętej gołębicy. Nie byłoby usprawiedliwiania grzechów "jestem tylko człekiem małym", nie było by spowiedników i odpustów, nie byłoby ani kłótni ani wojen.
NIE BYŁOBY TYSIĘCY TEKSTÓW NA EIOBIOE!
A gdy Bóg jest ...
jest jeden jedyny choć każdy ma swojego. Każdy do swojego się modli każdy swojego pod czachą nosi. Bóg jednego nosiciela lepszy od Boga drugiego właściciela. Jeden właściciel więcej od Boga swego darów otrzymuje niż właściciel Boga drugiego. Bogów tylu co wyobrażeń o nim - bez liku. Lecz ZAWSZE jest tylko jeden - Bóg jako Ojciec - w niebie na tronie siedzący, Bóg jako syn - na krzyżu wiszący, Bóg jako duch święty przez gołębicę objawiony co niejednemu pod moher narobi. Owe nieczystości powodem są awantur i przepychanek. Interpretacji i tłumaczeń. Choć jeden Bóg - tak wiele treści: "mój Bóg każe mi nawracać choć sam obłudnym być mogę" "a mój Bóg każe mi pieniędzy brać ile dają i wcale nie odmawiam!" "mój za to, modlić mi się każe i bezmyślnie brnąć przez życie" "ha! a mój Bóg opluwać innych mi każe bo to do zbawienia droga" "Za to mój Bóg ... " a Twój Bóg co ci nakazuje?
Czy Bóg jest czy go nie ma ...
chciwość to rzecz ludzka, od pradziejów nam towarzysząca. Jedni żałują, że wzięli lub biorą, zaś inni - bez krępacji biorą co im oferują. Czasem nawet i więcej. I kłamstwo nam się zdarzy czy oszustwo - jedni żałują i przestać postanawiają, inni proceder wciąż od nowa powtarzają. Grzechy każdy popełnia i każdy odpowiada za swoje życie. Każdy ma sumienie, każdy włączyć je może, kiedy tylko zechce. Czy Bóg jest czy go nie ma - od nas samych zależy ile w nas szlachetności a ile błota.
A, że Bóg dla jednych jest a dla innych nie ... obłudą i grzechem chyba najcięższym jest wycieranie sobie Bogiem gęby.