JustPaste.it

Dlaczego media, politycy, społeczeństwo oficjalnie nie tylko mnie nie popierają,

ale nawet zmilczają Bo takie są, wszechstronnie, zasady, reguły, prawa systemu – nim ktoś bardziej udziela się w popieraniu, realizowaniu destrukcji, to tym lepiej prosperuje…

ale nawet zmilczają Bo takie są, wszechstronnie, zasady, reguły, prawa systemu – nim ktoś bardziej udziela się w popieraniu, realizowaniu destrukcji, to tym lepiej prosperuje…

 

Jak długo ktoś byłby np. pracownikiem mediów, posłem, gdyby zaczął działać na szkodę swych, „utrzymujących go”, dobrodziei…
Np. media mają swych, mających swe interesy, właścicieli, są utrzymywane z tzw. reklam, sponsorowanych artykułów, które zlecają i opłacają politycy, powiązani z nimi prezesi, dyrektorzy, członkowie rad nadzorach itd., biznesmeni, fabrykanci, finansiści, bankierzy...
Media utrzymują także czytelnicy, w tym zarabiający m.in. jako urzędnicy, górnicy, pracownicy kooperujących z nimi firm, wierzący w partie polityczne, ich członków, więc trzeba schlebiać ich gustom…
Poza tym media publiczne podlegają politykom…
Więc nawet gdybym miał b. duże poparcie wśród tych ludzi (a wiem, pośrednio, że mam co najmniej znaczne), to i tak tego, oficjalnie, nawet nie okażą...
Taki proceder „poparcia” przez „trybiki” tej machiny dla utopijnego; destrukcyjnego systemu, jego beneficjentów funkcjonuje na całym świecie, dlatego destrukcja, jej prominenci mają się dobrze…
A co do społeczeństwa, to są zdemoralizowane, wypaczone, wynaturzone ofiary osobników zarządzających w takich systemach, zawiadujących szkolnictwem, edukacją, przekazem medialnym…
Poza tym większość ludzi kieruje się naśladownictwem, instynktem stadnym, emocjami, a nie racjonalnymi argumentami… Więc nie kwalifikuje się nie tylko do podejmowania, ale nawet do prawidłowej oceny decyzji…

Ale są o optymistyczne akcenty. Otóż liczba zwolenników konstruktywizmu zbliża się do liczby zwolenników destrukcji, mimo PRZEOGROMNEJ, TOTALNEJ PRZEWAGI!!! zawiadujących dotychczasowym systemem (oczywiście moi Czytelnicy nie stanowią przeciętnej reprezentacji społeczeństwa, ale jednak w jakimś stopniu reprezentują społeczeństwo).
Można się o tym przekonać na moim formowym publikatorze
Kolejny optymistyczny akcent, to już ponad 5 mln odsłon moich wątków na forach (w tym ponad milion na moim forumowym publikatorze).

Więc co jest potrzebne.
Dużo wcześniej przedstawiłem i zaproponowałem kilka opcji.
Oto kolejna.
Otóż wszyscy pracownicy mediów musieliby wykazać się determinacją i w jednym okresie czasu przedstawić nie tylko konstruktywną alternatywę, ale i skutecznie zmobilizować społeczeństwo do tego wprowadzenia przedstawiając jak, gdzie i kiedy to przeprowadzić (...).
PS
Wielu ludzi b. by się zdziwiło, przekonując się, jak wielu przeciwników, w tym na jakich będąc stanowiskach ma ten destrukcyjny system, mają jego beneficjenci...