JustPaste.it

Pustynne SOS dla wypalonego związku

Spektakl Sigitasa Parulskisa właśnie o tym traktuje. "Małżeński Rajd Dakar"

Spektakl Sigitasa Parulskisa właśnie o tym traktuje. "Małżeński Rajd Dakar"

 

Lubimy takie poradnikowe, lekkie w formie, sztuki. Takie, w których jak w soczewce wszystkie
współczesne pary odnajdują swoje problemy wynikające z problemów długoletniego małżeństwa i bagaż z
nalepką dzieci, sex, teściowie, kłótnie.


Jola - Katarzyna Pakosińska, do przesady pedantyczna, twierdzi, że jest już na etapie głębokiego kryzysu
małżeńskiego. Nie potrafi prowadzić samochodu. Jak każda kobieta, bardzo dużo mówi, czym sprowadza
męża Fryderyka w niemałe zakłopotanie.


Fryderyk - Mirosław Zdrojewski, tu stereotypy są nieubłagane - wyznaje koronną zasadę, że z brudu
jeszcze nikt nie umarł. Co więcej, to on pobudza odporność. Uważa, że to media bombardują naiwne
niewiasty sygnałami potwierdzającymi przełom sielanki małżeńskiej. Nie zbyt dobrze czyta mapy i atlasy,
to dziwny niuans.


Jako typowe małżeństwo, borykają się z problemami natury wychowawczej, seksualnej, związanymi z
relacjami z teściami, czy budową domu i długotrwałym remontem łazienki.


Biorą udział w słynnym już samochodowym rajdzie, gdyż pragną zrobić coś szalonego, a tym samym chcą
polepszyć własne relacje. Jeszcze bardziej i mocniej przyprawić ten związek. Dzięki temu w ich
mniemaniu zmieni się koloryt postrzeganie pewnych kwestii.


Przewrotny i nieobliczalny los sprawia, że wszystko idzie nie tak jak powinno. Ich terenowe auto staje w
szczerym piasku pustyni. Afrykańskie słońce wysysa z ich organizmów siły witalne i zapasy pitnej wody.
Krążące krwiopijcze sępy tylko czyhają na ciała ofiar złudnej przyrody. Nieudolna próba samobójstwa
współmałżonka potęgują nieustannie i wyczerpujące sprzeczki o rzeczach błahych.


Ten "Małżeński Rajd Dakar" to zabawne i błyskotliwe zestawienie wszelkich możliwych kompilacji z życia
przeciętnego małżeństwa. Ujawnia cały barwny wachlarz uczuć i emocji, jakie się budzą w człowieku i
partnerze.