JustPaste.it

Królowa Internetu

O tym, że nie śmieszy mnie to, co śmieszy większość, dowiedziałam się, gdy spotkałam Baśkę. Ale onanawet fajnego biustu nie miała!

O tym, że nie śmieszy mnie to, co śmieszy większość, dowiedziałam się, gdy spotkałam Baśkę. Ale onanawet fajnego biustu nie miała!

 

Przyjrzyjmy się temu od początku. Wideoblogi (vlogi) czyli blogi internetowe z plikami filmowymi zamiast
wpisów, wyrastają jak grzyby po deszczu, ponieważ zwykły blog z wpisami i ewentualnymi komentarzami
(te są wszędzie), to już zbyt mało, by współistnieć w przestrzeni internetowej.

Muszą być całkowicie
odautorskie, ciekawie prezentować swoje tematy i spostrzeżenia. Widz po obejrzeniu pierwszej odsłony
musi wiedzieć, czy jest po co wracać na kolejne odcinki.


Swego czasu w przepastnej posiadłości ciotki Tubki znalazłam pewną historię, która skończyła się
zawirusowaniem czystości języka ojczystego. W tym i mojego dialektu regionalnego. Bohaterką krótkiego
filmiku jest Pani Barbara, która okazała się bardziej wybuchowa niż odkopana mina przeciwpiechotna,
klnie jakby była krewną Różowo - Czarnej Dody.

Poszperałam to tu, to tam, aby dowiedzieć się o niej
czegoś więcej. I to właśnie wtedy wyszło na jaw, że swojska Baśka ma swojego tematycznego videobloga,
który okazał się jednym z najbardziej wyrazistych komentarzy na otaczający świat.


Jakość nagrania również będzie się wliczać w całościową ocenę. Posługując się takimi oto kryteriami
można wysunąć następujący wniosek. Bezkonkurencyjna i do tego niekwestionowana Królowa Internetu.
Czemu tak jest? Ano dlatego, że Baśka i jej videoblog jest najpopularniejszą stroną pod względem liczby
odtworzeń vlog. Różnorodność tematyczna jest tu duża i traktowana in plus.

Bywają jednak zbyt
monotonne i ich rozwijanie się jest zbyt długie. Minusem jest też niecenzuralny język, choć wulgaryzmy
używane są tu z finezją. Wystąpienie pani Basi w sprawie ACTA pojawiło się nawet w największych
serwisach informacyjnych.