Policja wydała poradnik o dobrym traktowaniu obywateli. Czy to wniesie coś nowego w kontakty obywateliz niebieską służbą?
Policja po ostatnich kompromitacjach związanych z nieudolnością interwencyjnych działań straciła w
oczach społeczeństwa. Przez swoją bezradność i opieszałość nie należy do lubianej i szanowanej
struktury służb państwowej.
Tytuł poradnika jest bardzo wymowny – "Działania antydyskryminacyjne w jednostkach policji - praktyczny
poradnik". Autor - Krzysztof Łaszkiewicz. Wydany przez Komendę Główną Policji we współpracy z
pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania i biurem Rzecznika Praw Obywatelskich.
Teraz stanie się obowiązkową lekturą we wszystkich nietypowych sytuacjach. Społeczeństwo dzieli się na
poszczególne warstwy i grupy osób – dziwne, niespotykane, kontrowersyjne, ale osoby, które nadal
zasługują na szacunek z każdej strony. Dialog z osobą z trudnego środowiska otoczenia jest rzeczą
wymagająca zarówno dla jednej, jak i drugiej strony.
Napisana prostym, obrazowym językiem, który bez problemów trafia do adresatów. Jednak ja nie bardzo
jestem przekonana o słuszności i wielkiej potrzeby istnienia tego poradnika. Nie ma w nim żadnych
szczególnych prawd objawionych, o których nie miałby pojęcia przeciętny, ale dobrze wychowany
człowiek.
Czy nasze społeczeństwo nie wie, że pewne oczywiste oczywistości nie muszą być spisane, by je
stosować na co dzień? W takim razie co z kulturą dostrzeganą w mowie, piśmie oraz w kontaktach z
ludźmi? Nie łatwo jest zachować poprawne stosunki z policją, głównie dlatego, że sytuacje, w których
dochodzi do kontaktu z niebieską służbą niestety nie należą do najprzyjemniejszych. Często pojawiają się
kwestie sporne, a negatywne emocje mają swoje ujście. I tak zawód policjanta postrzegany jest jako ten o
podwyższonym ryzyku.
Nawet nie wiedziałam, że policjant zobowiązany jest podać rękę przesłuchiwanemu. Ciekawe, ilu osobom
się zdarza taki oto kurtuazyjny gest z ich strony? Naprawdę interesujące.
Teraz każdy policjant będzie rozmawiał według instrukcji.