JustPaste.it

Wymuszona przez życie adopcja

Młodociana, szkolna, koleżeńska para. 13-letnia dziewczyna i 14-letni chłopak niedługo zostanąrodzicami, choć w świetle prawa nadal są dziećmi.

Młodociana, szkolna, koleżeńska para. 13-letnia dziewczyna i 14-letni chłopak niedługo zostanąrodzicami, choć w świetle prawa nadal są dziećmi.

 

Inny, nie mniej przejmujący przykład. Każdego roku, 60 dziewcząt z poprawczaków i innych ośrodków
wychowawczych, spodziewa się dziecka. A państwo skazuje je na długą rozłąkę ze swoim potomkiem.
Najczęściej na zawsze! Polski system resocjalizacji nieletnich nie uwzględnia żadnego rozwiązania
zapewniającego wsparcie dla tej grupy matek.

Nastoletnie matki przebywające w polskich placówkach
resocjalizacyjnych, nie mają prawa być tam ze swoimi dziećmi. Oznacza to, że wiele z nich przynajmniej
do osiągnięcia pełnoletniości, nie może opiekować się swoim synem czy córką. Często kończy sie to
rozłąką i oddaniem dziecka do adopcji. Każda kobieta, nawet ta niepełnoletnia może być dobrą matką.
Tylko trzeba ją tego nauczyć. Nawet jeśli nastolatki opuszczą placówkę, są zwykle skazane na samotne
macierzyństwo bez pomocy i dalszego wsparcia.

Często czeka je pobyt w domach samotnych matek,
przystosowanych do pracy z nieletnimi po przejściach. Mają też ograniczony dostęp do edukacji, bo
chodząc do szkoły, ktoś musi zająć się jej dzieckiem. W konsekwencji, grozi im trwałe wykluczenie
społeczne, z życia kulturalnego i z rynku pracy.

W Polsce działają 32 placówki resocjalizacyjne, do których kierowane są dziewczyny od 13 roku życia.
Jest tam ponad 1,3 tys. miejsc oraz zakłady poprawcze i schroniska - 190 miejsc. Dobrym rozwiązaniem
byłoby utworzenie oddziałów dla matek z dziećmi, zarówno w ośrodkach wychowawczych, jak i
poprawczych. Chodzi o to, by nie rozdzielać dziecka z matką, a jednocześnie nie przerywać resocjalizacji i
umożliwić specjalistyczną pomoc.


W Polsce są dwa zakłady karne, w których skazane mogą przebyć ze swoimi dziećmi - w Grudziądzu i w
Krzywańcu. Ważne, aby matki były z dziećmi od porodu. To jest najważniejszy okres w kształtowaniu więzi
i wzajemnych relacji.


Tematem zajęły się też media. Reality show przechodzi właśnie zmiany, odpowiednie dla "znaku czasu".
Widz chce żywego, świeżego i autentycznego mięsa. Jesteśmy pozamykani w kokonach biur i
zakamarkach mieszkań. Brakuje nam powszechniejszego życia społecznego, a podglądanie
rekompensuje ten brak. Seriale o wygłodzonych i grzecznych bohaterach już dawno przestały bawić. Pod
koniec stycznia, MTV Polska zaadaptowała na nasz krajowy grunt program popularny na dalekim
zachodzie. Teraz jest u nas. Opowiada historie nastoletnich matek i ich dylematy związane z faktem
macierzyństwa, w tak młodym wieku.


„Teen Mom Poland” - nowość z coraz bliższego zachodu, czyli serial o nastoletnich matkach. Jest ich 4 a
historia każdej jest inna, ale ujęta w podobnych ramach. Najmłodszą bohaterką tego serialu jest 16-letnia
Iza, która ma już 8 miesięczną Nikolę. Obie są dziećmi. Ta pierwsza jeszcze też. Ale zrządzeniem losu jest
jeszcze i matką, a więc tych praw również ma mniej. Ciąży na niej ogromny obowiązek. To trudny temat do
powszechnego przeanalizowania, bowiem przypadki bywają dramatyczne - zabijanie czy usuwanie.
Istnieje zjawisko mody na dziecko.

Nastolatki chcą mieć dziecko, żeby mieć coś do kochania.
„Teen Mom Poland” to serial, który potrafi połączyć estetykę kanału MTV i polską szkołę dokumentu.
Dzięki temu pokazuje ważny, ale pomijany społecznie problem.

Pojęcie everymana - czyli przeciętnego
człowieka z tłumu, urastające do rangi powszechnego symbolu. Człowiek znikąd staje się od razu kimś,
którego poniosła medialna fala rozkwitu. Bodźców jest tyle, że po jakimś czasie się na nie uodporniliśmy.
Jeśli nie będą do nas mówić krzycząc, nikt ich nie zauważy.