JustPaste.it

Pochwała nicnierobienia

Ze współczesnych badań wynika, że bezproduktywne leniuchowanie najlepiej wpływa na funkcjonowanieludzkiego centrum dowodzenia.

Ze współczesnych badań wynika, że bezproduktywne leniuchowanie najlepiej wpływa na funkcjonowanieludzkiego centrum dowodzenia.

 

Mózg pracuje pełną parą nawet wtedy, gdy człowiek odpoczywa. Analizuje, przetwarza, buduje nowe
połączenia. Wszystko nabiera właściwej dla siebie mocy. Czasy są takie, że nawet odpoczywać trzeba
aktywnie. W przeciwnym razie… właśnie, co wtedy? Właściwie to nic!


Leniuchowanie, niby uważane za grzech, staje się bardzo trendy. Ludzie leniwi żyją dłużej i to oni są
twórcami największych wynalazków, które mają za zadanie ułatwić nam życie i oszczędzić nasz czas.


Nie przepracowuj się
Długo jej szukasz. Gdy już ją znajdziesz – chcąc wiązać z nią swoją długoterminową przyszłość, cieszysz
się jak dziecko, które otrzymuje długo oczekiwanego cukierka. To o pracy, która aktualnie jest towarem
deficytowym.


Gdy praca staje się wyznacznikiem wszystkiego – pracownik bardzo szybko wpadnie w złudne szpony
pracoholizmu - nadgodziny, praca w weekendy, czy branie zadań do domu – to już niewiele brakuje do
wypalenia zawodowego. Czymże jest owe wypalenie zawodowe, określane też jako zmęczenie materiału
ludzkiego?


To jednoznaczne i jednowymiarowe reakcje organizmu, tj. zmęczenie, obciążenie wynikające z
nałożonych obowiązków. W takiej sytuacji ważne jest ustalenie podstawowych priorytetów oraz
bezwzględne różnicowanie stopnia ważności zadań do wykonania. Nie można podchodzić do spraw
związanych z pracą nader osobiście. Zbytnia ambicja to pierwszy stopień ryzyka powstania wypalenia.
Dlatego duże cele rozkładajmy na mniejsze czynniki. Redukujmy stres i źle myślenie, które nakręca
nas na destrukcyjne działanie.


Tak, aby się gadać chciało
Zdaniem znanego współczesnego pisarza Janusza L. Wiśniewskiego - "Słowami też można dotykać.
Nawet czulej niż dłońmi". Słowa potrafią ranić, ale równie skutecznie mogą jednać ludzi ze sobą. Do tego
trzeba poznać łagodny język żyrafy, a jak najszybciej pozbyć się skłonności do języka szakala. Słowa na
wagę złota. Dają siłę, radość i nadzieję. Te najpiękniejsze, najważniejsze pamiętamy bardzo długo,
najczęściej całe życie.


Ostatnio przeczytałam jeden z wielu łańcuszków internetowych, którego przesłanie było bardzo proste -
mówmy sobie dobre rzeczy, bo któregoś dnia możemy po prostu nie zdążyć! A tak ważne jest, żeby
dostrzegać i chwalić dobre rzeczy u innych. Jednak poprzez różne naleciałości kulturalne, nie potrafimy
właściwie reagować na dobre słowa.


Według Wiesława Myśliwskiego - "Słowa to wielka łaska, bo człowiek oprócz słów danych, nie ma nic,
kiedyś i tak czeka nas wieczne milczenie". Jednak słowami można zarówno zabić, jak i uleczyć. Pchają
nas do życia.


O wnętrze i bijące z niego szczęście i piękno również trzeba umiejętnie dbać. Należy wypoczywać,
spacerować, spać po 8 godzin dziennie. Znaleźć swój własny sposób na regenerujący siły i zasoby energii
weekend. Bo po co nam ten wolny czas, skoro nie pozwalamy sobie na celebrację nicnierobienia?