JustPaste.it

Krew, pot i łzy czyli morderczy crossfit

Samo bycie fit to za mało. Teraz czas na bardziej harcorowego. Być crossfit. Ekstremalne ćwiczeniafitness stają się początkiem do profesjonalnej zajawki nad tężyzną fizyczną.

Samo bycie fit to za mało. Teraz czas na bardziej harcorowego. Być crossfit. Ekstremalne ćwiczeniafitness stają się początkiem do profesjonalnej zajawki nad tężyzną fizyczną.

 

Najnowsze zestawy ćwiczeń są jak katorżnicze maratony dla ultra biegaczy i największych twardzieli.
Podnoszenie ciężarów, wyskoki, biegi, pompki, wymachy - cokolwiek, co powoduje mordercze zmęczenie,
gdzie pot leje się hektolitrami. Czas trwania cyklicznego treningu tego typu oscyluje w okolicy godziny.
Wystarczające minuty do tego, by nawet słaniać się na własnych nogach z wyczerpania. Podobnie jak
popularne kiedyś zawody strongmenów.


Dobrze skompilowanym trening daje dużo dopingującej satysfakcji czystej postaci. Endorfiny pełne
drogocennego szczęścia buzują w rozgrzanym powietrzu. Mocny wysiłek fizyczny pozwala zapomnieć o
trudach dnia i na dłuższą chwilę oderwać się od innych problemów życia. Fizyczny wycisk na
poszczególnych przyrządach występujących w siłowniach, to teraz najważniejsze clou sporej grupy
zainteresowanych ludzi, dla której ten sport jest rodzajem odurzającego opium, bez którego nie mogą żyć
normalnie. Zwykłe wyciskanie na ławeczce już dawno stało się nudne, jednostajne i do przesady
nieprzyspieszone.


Jedynym warunkiem bardzo aktywnego uczestnictwa jest bycie kompletnie zdrowym, bez żadnego, nawet
utajnionego defektu. Dlatego dobrym pomysłem przed bezpośrednim udziałem w crossficie jest
konsultacja medyczna z kompletem podstawowych badań lekarskich, potwierdzającymi stan zdrowia.