JustPaste.it

Wariacje na temat – "Broniewski"

Teatr to zawsze wyjątkowa bajka dla dorosłych. Bajka, w której słowa, bez większych środków w postacirekwizytów, zawsze pełna jest wartości i emocji.

Teatr to zawsze wyjątkowa bajka dla dorosłych. Bajka, w której słowa, bez większych środków w postacirekwizytów, zawsze pełna jest wartości i emocji.

 

To, co się działo na scenie Teatru Wybrzeże w Gdańsku, najbardziej rozpoznawalnego na Pomorzu, przebojem zdobyło dwie kategorie widzów.

Właśnie w tym dniu odbyła się transmisja na żywo przedstawienia "Broniewski" autorstwa
Radosława Paczochy w reżyserii samego dyrektora "Wybrzeżaka" - Adama Orzechowskiego.
Portret poety niebanalnego, targanego różnymi skrajnymi emocjami. Jego skomplikowane losy
poprzerywane są ważnymi historycznymi wydarzeniami, które w znaczący sposób pokazuje jaskrawość i
entuzjazm wysokimi ideami w młodości oraz wielką charyzmę i hart ducha u schyłku jego życia. Tak by
móc docierać do jeszcze szerszej publiczności.


Gdański Teatr Wybrzeże jest jedyną placówką kulturalną, która działa przez cały okrągły rok. Nawet w
wakacje. Zaskarbiła tym samym sympatie miłośników spektakli, którą niosą za sobą jakąś wartość dodaną.
W ramach Festiwalu Teatrów Polskich zrodziła się owocna współpraca między Teatrem Wybrzeże a TVP
Kulturą. Ta ostatnia zobowiązała się do tego, by przynajmniej raz w miesiącu albo transmitować na żywo,
albo nagrywać spektakle wystawiane w Teatrze Wybrzeże. Tym samym rozpowszechni się idea teatru
dostępnego dla wszystkich widzów. A na prawdę jest z czego wybierać.


Dualna perspektywa widowni sprawia wrażenie jakoby były to inne wizje tego samego przekazu. Będąc na
miejscu w teatrze to ewidentny przypadek decyduje, gdzie osiądę. Odległość oceniana jako ta bliska bądź
ta daleka dookreśla mi możliwość odbierania konkretnych bodźców zmysłowych. Wtedy też pojawia się
podwójna perspektywa widza. Siedząc z samego brzegu moja percepcja jest już nieco bardziej
zaburzona. Istnieją pewne niezależne ode mnie przeszkody, np. filar, róg ściany, które zakłócają
bezpośredni obraz oglądania. Kąt widzenia staje się nie ostry.


Gdy w sposób nagły zmieniam miejsca i z widza teatralnego, obserwującego dany spektakl na żywo, staje
się widzem telewizyjnym, śledzącym losy tego samego bohatera moja perspektywa oglądanego obrazu
również ulega zmianie. Wtedy właśnie uczestniczę w subiektywnym kadrowaniu, o którym nie decyduję ja,
tylko reżyser i operator kamery. Sama godzę się na takie, a nie inne ujęcia. Tych innych dla mnie już nie
ma. I w tym momencie trudniej jest wychwycić błąd w jakimkolwiek miejscu. Profesjonalizm nikomu nie
pozwala na błędy.


Co innego podczas spektaklu na żywo pojawia się szerokokątny zoom optyczny w postaci pary oczu
ludzkich. Samo przejście przez plątaninę zdarzeń nie jest proste, ale daje za to sporo niczym nie
wymuszonej satysfakcji i radości, że jest się w samym centrum burzliwych losów bohatera, targanego
przeróżnymi emocjami.Swoją drogą Broniewski aż taki popularny nigdy nie był. Aż tak dużo i chętnie nie
wspominali o nim w szkołach. Zresztą jego poezja uważaną jest za trudną i wymagającą wizję
rzeczywistości tamtego okresu. Jestem podobnego zdania. Poprzez poezje trudny świat komunistyczny
miał stać się bardziej znośny. "Nuda, smutność, dodupizm".


"Bagnet na broń" to taki sztandarowy wiersz, jeden z bardziej rozpoznawalnych tego poety.
Przedstawienie na podstawie biografii Władysława Braniewskiego należy do najlepiej skonstruowanych
koncepcji teatralnych, jakie pojawiły się do tej pory, przy zastosowaniu minimalnej w formie scenografii, a
właściwie przy jej kompletnym braku.


Zupełnie umknęło mojej pamięci fakt, iż Broniewski był alkoholikiem. Czy to amok alkoholowy, w jaki
często popadał sprawiał, że był tak genialnym poetą, lecz mocno niedocenionym?