JustPaste.it

Rewelacja kuchenna, która również leczy

Skuteczną alternatywą dla pospolitego czosnku jest jego mniej "pachnący" odpowiednik w postaci czosnkuniedźwiedziego. Potocznie nazywanego dzikim.

Skuteczną alternatywą dla pospolitego czosnku jest jego mniej "pachnący" odpowiednik w postaci czosnkuniedźwiedziego. Potocznie nazywanego dzikim.

 

Skoro nie lubię czosnku, to logiczne jest, że go nie konsumuję. Pod żadną postacią, nawet najmniej
śmierdzącą. Mimo, że doskonale znam jego dobroczynne właściwości. Nie tylko zapach może skutecznie
odstraszyć od stosowania tego naturalnego antybiotyku.

Najczęściej to kłopoty gastryczne przyczyniają
się do tego, by z niego ostatecznie zrezygnować. Przyjrzę się bliżej ukrytym właściwościom i działaniu.
Od dawna z powodzeniem stosowany w kuchni jako doskonały wzmacniacz smaku do rozmaitych potraw.
Roślina dziko rosnąca na przełomie kwietnia i maja. Zapachem tylko trochę przypomina zwykły czosnek.
Posiekany drobno na kanapkę lub dodawany do ulubionej sałatki pomoże przy obciążeniach układu
krążenia czy sercowo - naczyniowego. Nie powoduje żadnych problemów ze strony układu pokarmowego.
To dobry znak.


Allium ursinum wywodzi się od słowa ursus, czyli niedźwiedź. Znany był już pięć tysięcy lat temu jako
roślina jadalna i lecznicza. Obecnie spotykamy go w wilgotnych lasach liściastych i… na ozdobnych
kwiatowych rabatach. Działa silnie bakteriobójczo, obniża poziom cholesterolu i ciśnienie krwi, pobudza
apetyt oraz wydzielanie śluzu w oskrzelach. Liście czosnku natomiast zawierają znaczne ilości witaminy
C.


Czosnek niedźwiedzi zawiera szereg substancji czynnych, m.in. olejki eteryczne, których najważniejszym
składnikiem jest siarka aktywna, odgrywająca ważną rolę w procesie przemiany materii. Aktywuje całą
gamę enzymów odpowiedzialnych za odtruwanie organizmu z metali ciężkich, chemikaliów, pestycydów i
innych związków toksycznych. Powinno to być szczególnie interesujące dla mieszkańców wielkich
uprzemysłowionych części kraju, dla zawodowych kierowców, pracowników zakładów chemicznych i
każdego, kto żyje w „cywilizowanym” świecie.


W Chinach uprawia się go masowo jako roślinę przyprawową. W Niemczech i Austrii przechodzi
prawdziwy renesans. W 1992 r., ze względu na wspaniałe właściwości lecznicze został ogłoszony „rośliną
roku” - i nadal jest bardzo popularny.