JustPaste.it

Kontra Królowej Andaluzji

Felieton na temat finału Ligi Europy UEFA

Felieton na temat finału Ligi Europy UEFA

 

Kontratak Królowej Andaluzji

18 maja 2016 roku o godzinie 20:45 czasu polskiego na stadionie Świętego Jakuba w Bazylei Jonas Eriksson rozpoczął 45 finał rozgrywek Ligi Europy UEFA pomiędzy Liverpool’em, a Sevillą.

Po ceremonii otwarcia jaka miała miejsce na Joggeli i pierwszym gwizdku arbitra w akompaniamencie 35 tysięcy rozkrzyczanych gardeł piłkarze stanęli do walki o upragnione trofeum oraz prawo do gry w kolejnej edycji Ligi Mistrzów UEFA.

Przez pierwsze 30 minut gry byliśmy świadkami zaciętej rywalizacji w środku pola z kilkoma dobrymi próbami stworzenia zagrożenia pod bramkami Simon’a Mignolet’a i David’a Sorii. Wszystkie te próby kończyły się jednak wspaniałymi interwencjami bramkarzy, bądź nie były wystarczająco celne, aby mogły zmienić wynik na tablicy świetlnej umieszczonej na stadionie. Ostatnie 15 minut pierwszej połowy przebiegało jednak pod dyktando drużyny The Red’s. W 35 minucie po ładnej, składnej akcji całego zespołu w pięknym stylu z 16 metrów piłkę do bramki Sevilli wpakował Daniel Sturridge dopisując do swojego konta trzecią bramkę w całych rozgrywkach. Trafienie 26-letniego reprezentanta Anglii znacznie obniżyło morale drużyny z Andaluzji, co dało się zauważyć do samego końca pierwszej połowy spotkania.

Co dzieje się w szatniach piłkarskich podczas przerwy między pierwszą, a drugą połową spotkania zastanawia pewnie nie tylko zagorzałych fanów football’u. Tym bardziej kiedy po gwizdku ogłaszającym rozpoczęcie kolejnych 45 minut rywalizacji drużyna przegrywająca w kilkanaście sekund strzela wyrównującego gola?

W drugiej połowie finałowego starcia o puchar Ligi Europy UEFA na boisko wybiegły dwie całkowicie inne drużyny, a zarysowująca się pod koniec pierwszych 45 minut przewaga Liverpool’u została za zamkniętymi drzwiami szatni zespołu prowadzonego przez Jurgen’a Klopp’a. 17 sekund – dokładnie tyle potrzebowali piłkarze Sevilli, aby po przerwie doprowadzić do remisu co całkowicie odmieniło losy tego spotkania. Po idealnie wyprowadzonej akcji w 46 minucie na listę strzelców wpisał się Kevin Gameiro wskakując tym samym na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców 45 edycji rozgrywek z dorobkiem 8 bramek. Trafienie 29 letniego Francuza bardzo poważnie zdemotywowało piłkarzy z Anfield, którzy do końca spotkania nie potrafili doprowadzić do korzystnego dla siebie wyniku. Niemoc rywali bardzo dobrze wykorzystali piłkarze Sevilli, a dokładnie Coke, przez którego bramkarz LFC jeszcze dwukrotnie był zmuszony do wyciągania piłki z siatki w 63 i 70 minucie spotkania.

Radość, radość i jeszcze raz radość. Tak można opisać to co działo się po ostatnim gwizdku arbitra. Sevilla po raz 3 z rzędu, a 5 w całej historii klubu sięgnęła po puchar Ligi Europy UEFA. Warto wspomnieć także, że zasilający mistrzowski skład Grzegorz Krychowiak został pierwszym w historii Polakiem, któremu udało się obronić ten tytuł.